Majowa burza, czyli jedz, mrucz, kochaj :)film na 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 24, 2010 16:02 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Się przyłączyłam :)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt cze 25, 2010 10:51 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

:ok: :ok: :ok: Może to ogłoszenie coś przyniesie...
A Majka sobie przywłaszczyła mój koc. Teraz zawsze jak próbuję się nim przykryć, to mi go zabiera zębami i pazurami. Łobuz mały :twisted:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 25, 2010 15:58 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

No bo co Ty sobie wyobrażasz, kocyk jest milutki i cieplutki więc w sam raz dla kota, a nie pańci :mrgreen:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 27, 2010 11:29 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Wyszłam wczoraj i nie wróciłam na noc. Ot, zasiedziałam się u przyjaciółki rozpracowując wspólnie z nią butelkę kalifornijskiego wytrawnego i przepadł mi ostatni tramwaj, na nocny daleka droga - to przenocowałam, napocząwszy drugie wytrawne :twisted: . No nic. Kitusze zostawiłam pełne miski, żarcie, woda, śmietanka, full wypas, raz na jakiś czas sobie poradzi, przecież rzadko na tak długo wychodzę i nie jest zaniedbana. Wracam rano. Od progu mnie przytłoczyła rozpędzona, biała kulka miłości. Miziu, mrrr, miau, gruchu, ugniatać, barankować, gdzie ty byłaś i dlaczego mnie zostawiłaś, głaskaj, nadrabiaj zaległości. Patrzę, że żarełka mało - chcę dodać. Gdzie tam! Nie dała mi odejść, wczepiła się pazurkami w moją bluzkę i udeptuje, wciera się we mnie. Miziaj. I tak przez jakieś piętnaście minut... :1luvu: To był chyba najpiękniejszy pokaz kociej miłości jakiego do tej pory doświadczyłam, tak bezpośredni i otwarty, że prawie psi :1luvu: Wtuliłam się w ciepłe futerko i nie chciałam, żeby się to kończyło :) Żeby mizianki z człowiekiem były ważniejsze niż żarcie - rzecz to niesłychana 8O
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 27, 2010 14:36 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Super, pokochała Cię już Majeczka całym swoim kocim serduszkiem :1luvu:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 27, 2010 19:42 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

I ja kocham to kocie serduszko :) Coś za łatwo mi to przyszło...
A w ogóle naszła mnie refleksja. Maja ma łatę na pięcie. Maleńką łatkę. Łatka jest najzwyczajniej w świecie brązowo - ruda i najwyraźniej stanowi o... trikolorności tej biało-szarej maupiatki :lol: Jedna ruda łata... To jeszcze biało-szary, czy już trikolorka? Oto zagadka wszechświata.
Zdjęcie obserwowanej łaty wrzucę przy lepszym oświetleniu i przy braku skulenia obiektu na parapecie z piętami pod sobą :twisted:
A na razie na zachętę:

Obrazek Przykumaj moją komórę, ziom, furę i skórę pokażę potem :D
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 29, 2010 10:05 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Na dzień dobry:
http://vader.joemonster.org/upload/zew/ ... wiosna.jpg Uwielbiam to zdjęcie :ryk:
Nie jest to Maja, ale jakoś mi się nie wiedzieć czemu kojarzy...

EDIT: Odmeldowujemy się z Mają na parę dni. W nowym mieszkaniu nie będzie internetu, aż se go nie założę. Wszystko opowiemy przy stosownej okazji ;)
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 30, 2010 4:53 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

No to powodzenia w przeprowadzce!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lip 02, 2010 19:45 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Wpadłam na chwilę skorzystać z internetu u rodziny TŻa. Jesteśmy przeprowadzeni i w ogóle wychodzimy na prostą (dostałam pracę w szkole! :D), a kota poznaje intensywnie nowe mieszkanko. Nie żeby było tego dużo do poznawania - całe 26 m kwadratowych :lol:
Ale przeżycie było dla Mai ciężkie - przez cały wtorek wynosiliśmy rzeczy, więc koteczka łaziła podenerwowana między pudłami i nie wiedziała co się dzieje, pomiaukiwała sobie i chowała się pod krzesłem. Jednak apokalipsa nastała dopiero w środę rano, kiedy próbowaliśmy wynieść ją do zagospodarowanego mieszkania. Uciekała nam z klatki z pięć razy, gdy ją próbowaliśmy zamknąć. Nie pomagało głaskanie, przytulanie, całowanie. W końcu się udało - wtedy zaczęła miauczeć. Nawet nie był to typowy wrzask niezadowolonej koty (który miałam okazję kiedyś poznać, gdy TŻ jej nadepnął na ogon - żeby nie było, przez następne kilka godzin regularnie obadywałam nerwowo ten słodki ogonek, żeby zobaczyć, czy wszystko w porządku :P) - to brzmiało jak płacz malutkiej dziewczynki :(. Chyba w życiu nie zapomnę tego przerażonego miauczenia, bądź co bądź, kochanej osoby. Biedactwo, chyba myślało, że pozbywaliśmy się tych wszystkich rzeczy, a teraz pozbywamy się jej :cry: . Wyrzucałam sobie, że jestem złą "mamusią", skoro ją wzięłam tuż przed przeprowadzką, że kot powinien mieć stabilny dom... :( Że zawiodłam nie tylko Majusię, ale i Was, bo zdecydowałyście mi się ją odadoptować mimo że jeszcze mam nieskończone studia i niewłasnościowe mieszkanie... A tu takie coś :(. Przez całą podróż samochodem trzymałam klatkę na kolanach, przemawiałam do kici łagodnie i trzymałam przy prętach rękę do zapachu i drapania.
Ale na nowe mieszkanie, kiedy już zobaczyła, że są tam wszystkie stare rzeczy, michy, drapak a nawet jej starzy państwo, zareagowała tak samo jak i świeżo po adopcji... Każdy kąt musiała obadać, do każdej szafy wleźć, po każdej półce się pokręcić :ryk: Ani razu nie narobiła poza kuwetę - chociaż po paru godzinach, wywaliwszy się o nią dwa razy, przeniosłam ją z przedpokoju do łazienki. Bezbłędnie znalazła i robi tam, gdzie trzeba. Troszkę się postresowała jeszcze, gdy przychodzili znajomi donieść jakieś rzeczy i przy okazji obejrzeć mieszkanie oraz ograbić nas z kawy/herbaty/wina - ale nie wyglądała na bardziej zestresowaną, niż gdy znajomi przychodzili na stare :). Zaczyna rozumieć, że gdzie by nie poszła, pójdzie tam z nami, a przynajmniej ze mną, i będzie bezpieczna :)
Niestety, od dwóch nocy Maja nie śpi ze mną w łóżku... Wybrała miejsce... pod nim 8O I w sumie to jej się nie dziwię, bo jest tak gorąco, że sama bym najchętniej spała na podłodze. Czuję się o tę podłogę zazdrosna, zabrała mi kotę :P. Ale rano, gdy się budzę, nadal sprawdza miauczeniem, czy już (kota, nie podłoga), daje się wciągnąć do łóżka na smyranie i wita mnie swoim mrucząco - gruchającym "dzień dobry"... Cieszę się, że to już za nami :)
A jako zajawkę wrzucam jeszcze pierwsze zdjęcie Majusi w nowym mieszkaniu :). Jest ich więcej, ale jeszcze nie poprzerzucaliśmy.
Obrazek Byłoby lepsze, gdyby nie było prześwietlone, ale to szczegół :P
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 02, 2010 20:03 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Cieszę sie, że Majeczka tak szybko się aklimatyzuje!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto lip 06, 2010 11:00 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Już jest internet i spieszę nadrobić zaległości w kocich zdjęciach :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek tutaj akurat spóźniłam się na ziew :)
Obrazek Żarcie było taaaaakie, ale dałabyś więcej...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 06, 2010 11:04 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

No widzę, że Majeczka w pełni wyluzowana, zatem przeprowadzkę zniosła dobrze :) a tyle było strachu ;)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 06, 2010 11:09 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Aha... Macie jakieś pomysły na strach przed odkurzaczem? W starym mieszkaniu się go nie używało, bo go po prostu nie było, no i teraz jest panika i jeżenie sierści, martwię się że mi się kot znerwicuje. Na razie robię tak, że za każdym włączeniem odkurzacza Majka dostaje jakiś przysmak, żeby jej się dobrze kojarzył... ale zastanawiam się, czy dobrze robię i czy to jej nie zniechęci od jedzenia, zamiast zachęcić do odkurzacza :/ Dostaje też przysmaki przy innych okazjach...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 06, 2010 11:34 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Spokojnie, chyba wszystkie koty jakie znam boją się odkurzacza (na początku), ale z czasem się przyzwyczajają (mniej lub bardziej). Ja nie robiłam nic (a Psotka potrafiła się zabunkrować gdzieś na kilka godzin po użyciu odkurzacza), wszystkie się przyzwyczaiły z czasem. Skierka jeszcze się trochę boczy i wychodzi z pomieszczenia, w którym odkurzacz jest używany, ale paniki już nie ma, jeżenia sierści, chowania po kątach. A Psotce to już nawet powieka nie drgnie jak włącza się odkurzacz, można jeździć koło niej i nic.

Tak więc zobaczysz, Majeczka się przyzwyczai, tylko potrzebuje czasu ... Skierka przyzwyczajała się kilka-kilkanaście tygodni, więc nie tak od razu, ale już jest OK.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 07, 2010 11:00 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

mejflajek pisze:Już jest internet i spieszę nadrobić zaległości w kocich zdjęciach :)

Obrazek

Jakie łapusie! :1luvu:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Majestic-12 [Bot] i 67 gości