Monostra pisze:BarbAnn pisze:To się domki będą o niego bily
Pewnie tak. Ale ciągle mam nadzieję, że taki wykastrowany, zadbany (na pierwszy rzut oka) kot po prostu komuś zginął albo został ukradziony (i takie przypadki się zdarzały) i właściciel się znajdzie. Dlatego pytałam w jakim stanie trafił do schronu. Nie wiem, w jakich okolicznościach tam trafił.
No niestety zadbany to Onjuż nie był

