Wszystko wskazuje na to, że Szari zostaje na stałe z dotychczasową opiekunką

, choć w innym mieszkaniu. Jest szczęśliwa, spokojna, zdrowa, ma piękną sierść, umie kochać i zjednywać sobie sympatię ludzi. A mnie i koleżankę wciąż pamięta, wita radosnym miaukiem i podskokami

, a gdy wspomniałam, że przed kilku miesiącami na hasło "pokaż brzuszek" usłużnie wystawiała go do góry podczas smarowania lub tylko oglądania, teraz również niespodziewanie szybko Szari znalazła się na podłodze z brzuszkiem do góry

. Taka pamiętająca
