Lapki nie pracuja tak jak powinny.. cos jest ewidentnie z nimi nie tak.. Kacperek wyglada jakby mial je przykurczone? Jakby mial jakies problemy z chodzeniem... Babett bedzie potrafila pewnie precyzyjniej napisac... bo to ona glownie siedziala z Kacperkiem.
To wygląda tak jakby łapki nie miały siły go unosić. Stawia je dośc niepewnie, tyłeczek ma taki dziwnie wąski. Jak siedzi skulony przy podłodze to wygląda jakby mu tylne łapki za bardzo wystawały nad pupę, jakby miednica za nisko opadała... Ma tez odruch raczej niespotykany u kotów - drapany pod brodą "uruchamia" jedną (chyba lewą) tylną łapkę, jakby łapka sama niezależnie od jego woli chciała go podrapac w bródkę. Psy tak mają - drapane po brzuchu "włączają gitarę".
Na szczęście chodzi, ale tył jest troszkę niepewny.
mój Morfeusz miał coś podobnego - żadnych obrażeń zewnętrznych a nogi jakby podkurczone, słabe. Potem - doszedł do siebie - chodzi prawie normalnie. To musiał być jakiś problem neurologiczny, może uraz wewnętrzny. W badaniach wyszedł parametr pokazujący poważne osłabienie / uszkodzenie mięśni + rtg pokazało bardzo stare złamanie kości udowej. Co do "gitary" - moje oba koty tak robią