Cudak1 pisze:Szkoda, ale moim zdaniem to i tak byłoby lepiej, gdyby miała kontakt z 3 (4?) spokojnymi kotami, niż z 13...
Dokładnie!
Sebriel, mogę ją jutro przywieźć? To jest kłębek nerwów. I ja też
Czym szybciej, tym lepiej, szczególnie że erotoman skoczył dziś na klamkę (!!), myślę że po prostu skakał na drzwi, ale przypadkiem nacisnął co trzeba i wpadł do domu. Mnie przy tym nie było, tylko wolontariuszka. Kocur zachowywał się agresywnie, wygoniła go miotłą, bo odwijał jej się na ręce, gdy próbowała go wymanewrować z powrotem na zewnątrz. Przy tej całej akcji Myszka też o mało co nie prysnęła...
Kocury sąsiadów doprowadzają mnie do szału. Ale tego erotomana złapię, czuję że w końcu oswoił się na tyle, że go złapię i wytnę

Dwa pozostałe poza moim zasięgiem niestety.