Sami ma na 100% u mnie tymczas. Jeśli ktoś jechałby w najbliższym czasie przez Turek byłoby świetnie. Z Łodzi to kierunek Poznań (albo Konin

).
Ja też zaczynam kombinować jak koń pod górkę, byle tylko kocio trafił do mnie jak najszybciej. Jeśli ktoś może Samiego dowieźć do mnie (tzn. jeśli będzie specjalnie jechał) to zwracam koszta transportu. To nie jest jakoś niesamowicie daleko - autostradą (jeszcze niepłatną) 100km.
Chciałabym tylko, żeby kocio już dostał tę szczepionkę przeciwko grzybowi (pierwszą dawkę) i drugą na wszelki wypadek (tzn. taką do podania, bo jak już pisałam u mnie może być z tym kiepsko

). Prosiłabym też o maść do smarowania zmian skórnych. Oczywiście za wszystko zwrócę pieniądze.
Dla mnie zdobycie Oridermylu w Turku to był wyczyn
Jak wykombinuję coś w tzw. międzyczasie to oczywiście dam znać.