Burek piwniczny do uśpienia "bo cierpi" - ma swój dom!

barba50 pisze:Pepek to rodzinna powsiłapa. Gdzie chodzi i co robi pojęcia nie mamy, a ciekawi jesteśmy bardzo. Teraz wychodzi na krótko (mróz i dużo śniegu), ale chce wychodzić co chwila.

A Ty pewna jesteś, że on gdzieś po sąsiedzku jakiejś mety zastępczej nie ma... :?:

hehhhehe niezły grubas jak na piwnicznego. Jak dla mnie 10 punktów do adopcji za różowy nonio :1luvu:

barba50 pisze:Gdzie chodzi i co robi pojęcia nie mamy, a ciekawi jesteśmy bardzo.

I na to są sposoby

1. GPS - można sobie oglądać na mapce całą trasę kiciusia, wiadomo, gdzie bywał
http://www.gpscattrackers.com/

2. kamerka albo aparat - i widzisz świat prawie tak, jak on widzi
http://www.laskys.com/gadgets/toys/pets ... +Toys+%2F+

:mrgreen:

Halo...co słychać u Burka Piwnicznego...?
Wiem, bluerat - zmęczona jesteś...

Burek siedzi w DT, umył się ponoć wreszcie i nie jest taki brudny.
Nie może jeść suchej karmy, bo po niej zaraz wymiotuje, niezależnie od rodzaju. Dostaje więc mokre - głównie puszki, trochę gotowanego.
Dzisiaj ma być w lecznicy na kontrolę.

Zawsze łatwiej mi opisywać i obfotografowywać koty, które są u mnie w domu.

Nie dostaję powiadomień z subskrybowanych wątków

Widziałam dzisiaj Burka w przelocie - rzeczywiście się umył, jest biały a nie szary.
Ma sączącą zmianę na pyszczku i strupy na podgardlu, koleżanka zaaplikowała mu Felisvaca MC czyli szczepionkę na grzyba oraz Advocate. Apetyt ma spory, nie wykazuje chęci do chwytania za nadgarstki

nikogo w DT.
Szuka domu pełną parą.