Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Mecia pisze:Aha, a Franek na urodziny zażyczył sobie drapak dla kota

Chyba tutaj nie pisałam: Twój starszy syn jest absolutnym moim idolem. :1luvu:

zawsze mnie wzruszaja takie zdjęcia przyjaźni dziecio-kociej :1luvu:

Witamy się i my

.

Piękna komitywa z dziećmi :1luvu:

. Linka ma dar okręcania sobie wszystkich wokół łapek, jak widać :lol:

.

Monostra pisze:Linka ma dar okręcania sobie wszystkich wokół łapek, jak widać

jak to linka:)
śliczna panna jest!!!

Meciu, nie planujesz może dokocenia...?

:mrgreen:

Bo wiesz, my tu na forum zawsze proponujemy min. dwójeczkę kociastych :twisted:

Bosskie foty :1luvu:

sama jestem ofiara juz dwukrotnego dokocenia, aktualnie mam trzy koty.....czyli trzy szczescia:))) :mrgreen:

A zdjecia sielankowe....maluszek cudownie wyglada z koteczka :1luvu:

Cameo pisze:Meciu, nie planujesz może dokocenia...?

Bo wiesz, my tu na forum zawsze proponujemy min. dwójeczkę kociastych

Na razie warunki lokalowe na to nie pozwalają, ale jak tylko się przeprowadzimy to pomyślimy nad większą gromadką :ok:

Moim ideałem jes dom mojej koleżanki, gdzie jest 8 kotów :mrgreen:

Tylko czy wtedy ja będę jeszcze im potrzebna? :roll:

Zresztą niebawem planuję zapoznać Felę z moją kotką Guapcią, która ze mną nie mieszka, ale ona ma bardzo różne podejście do innych kotów, mam nadzieję, że Linkę jednak zaakceptuje.

To jest Guapica

Mam nadzieję, że widać zdjęcie.

widac zdjecie ,sliczna koteczka:))) ......z zapoznawaniem nie jest tak latwo jak z psiakami....

trzeba uwazac, bo koty moga sobie nie przypasc do gustu.....dokacanie u mnie dobrze i łatwo szlo, bo ja dokacalam sie lagodnymi rasami.....Pierwsza byla ragdolka Smakusia, potem ragdollek Gucio,a aktualnie dokocilam sie mco myslacym ,ze jest ragdolkiem -czyli Rysiem :ryk:

Śliczna, podobna do mojej tymczasowej Iskierki:)

Z dokoceniem bywa różnie - generalnie im później tym gorzej.

Cameo pisze:Śliczna, podobna do mojej tymczasowej Iskierki:)

Z dokoceniem bywa różnie - generalnie im później tym gorzej.

prawda , ja dokacalam sie jak kotka miala rok, teraz Rysiem jak Smakusia miala 2latka , a Gucio rok....

Coś o tym wiem. Guapica z Maćkiem (kotem męża) mieszkała ponad 3 lata i nijak nie mogli przebywać w jednym pomieszczeniu, natomiast często opiekowaliśmy się Kotką przyjaciół i Guapo zaakceptowała ją dosłownie po jednym dniu sprawdzania.

Myślę o kolejnym kotku na następną zimę, najpóźniej za dwa lata jak coś nie wypali

Nad rasą będę musiała się zastanowić, chociaż mam już swój typ

hahahah ja przyznaje sie ,ze odkad poznalam marie i jej koty....to jakbym miala sie dokacac....a nie planuje, to mam swoj typ .....i swojego hodowce

od poczatku chcialam miec kotka ze skarpetkami......ani jednego takieog nie mam....bo ja kocham skarpetki ....a zakochuje sie w mordkach ,albo sama nie wiem w czym u kota....po prostu w pewnym momencie wiem,ze on musi u mnie zamieszkac :ryk:

Ale trzy kotki i 1 pieske na dochodne wystarczy :ryk:

anulka111 pisze:8) hahahah ja przyznaje sie ,ze odkad poznalam marie i jej koty....to jakbym miala sie dokacac....a nie planuje, to mam swoj typ .....i swojego hodowce

Jeżeli o te koty chodzi to ja też

Tylko marzy mi się coś małego, mniej futrzastego, i z wyłupiastymi oczami :1luvu:

Tak dla równowagi :mrgreen:

Mecia pisze:Tylko marzy mi się coś małego, mniej futrzastego, i z wyłupiastymi oczami Tak dla równowagi

Czy to sfinks? :mrgreen:

Jest śliczna

A ten sfinx to tak dla kontrastu

Faylinn, zwana Linką, zwana Felą

Kto przegląda forum