
To tak gwoli zasiania dobrego ducha nadziei i pocieszenia.
moje szefowa z pracy ma sunie ...własnie z Palucha! Sunia podobna do tej (też owczarek) zgarnieta w podobnych okolicznościach. miała byc psem podwórkowym, a jest ...kanapowym.Spasłym,kochanym i rozpuszczonym

Więc trzymam kciuki za znalezienie takiego domu.Chocby z Palucha.I szybko niech sie znajdzie,by sie tam nie nasiedziała! tam tez przychodza ludzie o złotym sercu!
Wazne by ktos miał tam na nia baczenie. Bo jak jest mało przychylna do ludzi to i oni ją omijac będą!
Suniu trzymaj sie!
Ktoś zadał pytanie o małe? nie było ich tam?Czy wogle miała?