» Śro gru 23, 2009 0:09
Re: Do właścicieli kocich jedynaków-pod rozwagę
Ja raz trafiłam na kotkę-jedynaczkę. Kocica była u mnie na DT i... była potwornie agresywna. Człowiek był jej osobistą własnością, traktowała go jak osobistego niewolnika, karcąc ugryzieniami za niewłaściwe jej zdaniem zachowania, ale tez rzucała się na wszystko, co jej zdaniem zagrażało jej Dużemu. W pierwszym DT niemal zamordowała rezydentkę, u mnie trafiła na dziesięć kotów, w tym na zaprawione w bojach działkowe kocury i nie mogła na zbyt wiele sobie pozwolić.
Poszła jako jedynaczka do domu z ogrodem - większy teren rozładował jej agresję.
Teraz w domu jest szesnaście kotów - ciut za dużo, by się wszystkie na kanapie z Dużą zmieściły i muszą przychodzić na kolejne mizianki. Jak na razie tylko jeden sprawia kłopoty - pięcioletni kocur z działek nie może uwierzyć, że inne nie stanowią dla niego zagrożenia. Ale już się uczy wspólnego mieszkania. Miał swoją przyjaciółkę, ale kotka odeszła na PNN.

Bis, Ami i Księżniczka [']
