Jestem na chwilkę Słońca
akcja udana,chociaż lekko nie było
Kotek bity i kopany ,śliczny bardzo
wymyty,wizyta u weta zaraz na cito była
odrobaczony i odpchlony ,zbadany dokładnie
i tu zaczyna się problem
moje Kociaste wpadły w szał
Nosek chciał dom rozwalić a Kota zaszlachtować
Mia krzyczała i dyszała ze strachu
Nie mam tej cholernej klatki króliczej bo Edzia jeszcze się nie odezwała
obiecała pomóc no ale coś chyba się stało bo nie odpisała na pw
zostało mi z Waszej pomocy 70zł ,miałam dopłacić z renty no ale badania kosztowały też
normalnie nie stać mnie wydać przeszło 100zł na klatke
Nie mam gdzie zimą Kota przechować

wszędzie gdzie mógłby być latem to teraz okropnie zimno jest
Sie poryczałam i tyle
ale jak trochę sie uspokoiłam zadzwoniłam do Domku Malinki tej plaskatej którą no wiecie
Duzi zgodzili się przetrzymać kocurka
kurcze młody znaczy im mieszkanie
w poniedziałek kastrujemy zatem
foty Kota będą potem
zamieszczę je tylko na jakiś krótki czas z wiadomych względów
Dziękuję że jesteście z nami
Kocham Was mocno