FAN - FundacjaAzylNadziei- maluchy ze zdeformowanymi łapkami

TRZYMAM OGROMNE KCIUKASY
:ok:

Roki - 16.08.2012

Smutno...
[']
Schwarcele, pozdrów ode mnie moją Gaję.

kciuki wielkie za Agatke :ok:

Agatka dostaje ornipural, który przysłała nam Mang-usta, za co bardzo dziękujemy!
Do tego dostaje kroplówki i inne leki.
Na szczęście trochę je, więc mamy nadzieję, że dojdzie do siebie.

Zaklepany jest jeden kocurek, ale muimy trochę poczekać, bo pani akurat zaczęła rodzić. Dzwonił jej mąż, że kocurka koniecznie mamy dla nich trzymać, niedługo go odbiorą.
Możliwe, że będzie miała też domek Flamenco.

Wczoraj Aksamitka i Płomyk byli sterylizowani.
Mam nadzieję, że szybciutko dojdą do siebie...

CoToMa pisze:....Zaklepany jest jeden kocurek, ale muimy trochę poczekać, bo pani akurat zaczęła rodzić. Dzwonił jej mąż, że kocurka koniecznie mamy dla nich trzymać, niedługo go odbiorą....

I to jest bardzo pozytywne :ok:

Niestety nagminne są odwrotne sytuacje dziecko w dom - kot z domu :evil:

PS. Zamówienie już u mnie w domu

Kciuki!

piotr568 pisze:
CoToMa pisze:....Zaklepany jest jeden kocurek, ale muimy trochę poczekać, bo pani akurat zaczęła rodzić. Dzwonił jej mąż, że kocurka koniecznie mamy dla nich trzymać, niedługo go odbiorą....

I to jest bardzo pozytywne Niestety nagminne są odwrotne sytuacje dziecko w dom - kot z domu

Ci państwo już mają trzy koty

piotr568 pisze:PS. Zamówienie już u mnie w domu

Dzięki wielkie, bardzo się cieszę :1luvu:

Witam przytuliskowe koteczki i ich Opiekunki

Aksamitka pojechała do Wrocławia dziś po południu - domek obiecał solennie,że się odezwie na forum.Bardzo dobrze się czuła po sterylizacji,jadła,spacerowała i się nie przejmowała.
Kochana była,gdybym mogła,to bym ją sama wzięła...
Przyniosła też być może szczęście Flamenco,bo pani tak naprawdę dzwoniła w sprawie Aksamitki,ale jakby nieco za późno :wink:

Płomyk gorzej zniósł zabieg - takie wydarzenia mają prawo go napinać.Ale w końcu zaczął trochę jeść.
Mała Kaja - odratowany zamarzlak - też będzie wkrótce gotowa do adopcji. Przygotowujemy jej ogłoszenia.Zaraz wstawię parę fotek.

passa

KAJA,KAJUCHNA

Kaja bryka,biega,bawi się,jest żywym srebrem,goni prawdziwe i urojone cienie,
wybitnie głośno mruczy na kolanach obracając napchanego brzucha ku niebu
i tylko moment wyciągania jej z pudełka wymaga nieco samozaparcia,bo w pierwszym odruchu się chowa...
zdjęcia wykonalne do wykonania tylko na kolanach,bo poza nimi zbyt jest ruchliwa.