Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zofia&Sasza pisze:Słuchajcie, ja mogłabym pojechać po kociska pociągiem nawet jutro, ale jest pewien szkopuł - jako osoba aktualnie bezrobotna nie mam kasyBilet w te i z powrotem kosztuje 70 PLN. Plus ew. taksówka tu na miejscu (ze względu na koty, a nie na mnie). Yooraskowo, mówiłaś, że p. Maria mogłaby podrzucić koty na dworzec? Czy byłabyś skłonna zapytać ją o to?
Druga sprawa jest taka, że mój transporter zaginął w ogniu walki boguszyckiej i nie powróciłWięc ktoś by musiał pożyczyć takowy. Teapot może wrzucić w tytuł, że pilnie potrzebny transport? Zawsze więcej osób zauważy...
Z dobrych wieści - kotka X, czyli ta "moja" szylkretka zrobiła dziś Pierwszą Prawdziwą KupęJak się okazuje powodem sraczki było jej niezwykle bogate życie wewnętrzne... Nie rozumiem, gdzie w 40-to dekowym kocie zmieściła się glizda długości 10 cm
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości