Pani Justyna mieszka w Katowicach , w starej kamienicy, mieszkanie 100metrowe. Pracuje na 3 zmiany. Przyjechała z córką 11 lat. Fajna dziewczynka. Kotek będzie nazywał się KLARA. W poniediałek idą do weta zbadać i zaszczepić kicię. Kotek fuczał i prychał na obcych ludzi. Mam nadzieję , że szybko się przyzwyczai.
To teraz moge wziąć następne dwa, które już czekaly na wolny pokój. Mieszkają w piwnicy w Gliwicach.
Dorciu - weź od razu trzy. Jest strrraszny ruch - ludzie chcą koty!
Mam w tej chwili zamówienie na czarnego i łaciatego kocurka ( o ile ludzie się zdecydują na 100 % i nie znajdą sobie innych kotów zanim gliwickie do Ciebie dotrą, rzecz jasna).