Oddam kotka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 04, 2009 21:57 Re: Oddam kotka

Moniko ,skoro mozna poprawic charakter czlowieka to mozna i kota . Czy gdybys sprawiala klopoty wychowawcze mama by Cie oddala do zakladu wychowawczego? Nie,probowalaby rozwiazac problemy sama. Kot tez jest zywa istata ktora cierpi,teskni ... Nie mozesz sie go pozbywac jak uwierajacego buta .Sprobuj posluchac rad forumowiczow ,sprobuj "zreperowac" zle nastawienie Twojego kota do innych kotow.Jesli Ci sie uda to po pierwsze bedziesz miala ogromna satysfakcje a po drugie zaoszczedzisz cierpienia psychicznego swojemu kotu .
Moze on jest zazdrosny o domownikow,moze wystarczyloby poswiecac mu wiecej czasu aby zrozumial jak wazny jest dla Was?

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 04, 2009 22:03 Re: Oddam kotka

lesna pisze:Witam
A próbowaliście dojść przyczyny agresji u kotka ? Jak ona wygląda (atak czy mało delikatna zabawa)? Czy tylko kastracja miała rozwiązać problem? I dlaczego nie może zostać, tam gdzie jest do tej pory, czyli u Twojej Babci?
Może dostaje za wysoko energetyczne jedzenie i stąd problem wciąż występuje.. mimo kastracji, która przecież zmniejsza zapotrzebowanie kota na energie.. Może lepiej rozwiązać problem tego kotka, a nie szukać innego, który też przecież może mieć problemy z akceptacją objawiające się agresją..
Pozdrawiam.



Nie wiemy dlaczego tak robi może dlatego że jest największy (?).
Jest duży waży około siedmiu kilo.
On nie chce się z innymi kotami bawić on je po prostu atakuje i gryzie ,a one uciekają od niego.Wszystkie koty się go boją.
Przed kastracją też bił koty myśleliśmy że jak się go wykastruje to mu to przejdzie ,(te cztery dorosłe koty to są panowie (wszyscy po kastracji))bo może walczył o terytorium ale nie.
Bo u babci przychodzą wszystkie koty(i nie tylko do babci bo do mnie też).
Od zawsze jedzą to samo.

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Śro lis 04, 2009 22:06 Re: Oddam kotka

kya pisze:Moniko ,skoro mozna poprawic charakter czlowieka to mozna i kota . Czy gdybys sprawiala klopoty wychowawcze mama by Cie oddala do zakladu wychowawczego? Nie,probowalaby rozwiazac problemy sama. Kot tez jest zywa istata ktora cierpi,teskni ... Nie mozesz sie go pozbywac jak uwierajacego buta .Sprobuj posluchac rad forumowiczow ,sprobuj "zreperowac" zle nastawienie Twojego kota do innych kotow.Jesli Ci sie uda to po pierwsze bedziesz miala ogromna satysfakcje a po drugie zaoszczedzisz cierpienia psychicznego swojemu kotu .
Moze on jest zazdrosny o domownikow,moze wystarczyloby poswiecac mu wiecej czasu aby zrozumial jak wazny jest dla Was?




Ale próbowaliśmy go tak troszkę odizolować od reszty ,nie pomogło.
Wszystkie koty są traktowane tak samo.

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Śro lis 04, 2009 22:07 Re: Oddam kotka

kotek95monika pisze:On nie chce się z innymi kotami bawić on je po prostu atakuje i gryzie ,a one uciekają od niego.Wszystkie koty się go boją.
Przed kastracją też bił koty myśleliśmy że jak się go wykastruje to mu to przejdzie ,(te cztery dorosłe koty to są panowie (wszyscy po kastracji))bo może walczył o terytorium ale nie.


A kiedy kocio miał robione badania krwi?
Może ta agresja wynika z tego, że kocisko na coś jest chory?
Zrób mu badania krwi..
Czasem właśnie agresja jest pierwszym sygnałem, że kot zaczyna na coś chorować..
Jeśli wyniki krwi będą dobre, to ja bym spróbowała kropli Bacha..
Ale to dopiero po badaniach.. a nie zamiast..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lis 04, 2009 22:13 Re: Oddam kotka

aamms pisze:
kotek95monika pisze:On nie chce się z innymi kotami bawić on je po prostu atakuje i gryzie ,a one uciekają od niego.Wszystkie koty się go boją.
Przed kastracją też bił koty myśleliśmy że jak się go wykastruje to mu to przejdzie ,(te cztery dorosłe koty to są panowie (wszyscy po kastracji))bo może walczył o terytorium ale nie.


A kiedy kocio miał robione badania krwi?
Może ta agresja wynika z tego, że kocisko na coś jest chory?
Zrób mu badania krwi..
Czasem właśnie agresja jest pierwszym sygnałem, że kot zaczyna na coś chorować..
Jeśli wyniki krwi będą dobre, to ja bym spróbowała kropli Bacha..
Ale to dopiero po badaniach.. a nie zamiast..



On nie da sobie pobrać krwi.
A co to są te krople Bacha ??

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Śro lis 04, 2009 22:16 Re: Oddam kotka

kotek95monika pisze:On nie da sobie pobrać krwi.



A to już jest problem lekarza, do którego pojedziesz z kotem..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro lis 04, 2009 22:23 Re: Oddam kotka

kotek95monika pisze:
kya pisze:Moniko ,skoro mozna poprawic charakter czlowieka to mozna i kota . Czy gdybys sprawiala klopoty wychowawcze mama by Cie oddala do zakladu wychowawczego? Nie,probowalaby rozwiazac problemy sama. Kot tez jest zywa istata ktora cierpi,teskni ... Nie mozesz sie go pozbywac jak uwierajacego buta .Sprobuj posluchac rad forumowiczow ,sprobuj "zreperowac" zle nastawienie Twojego kota do innych kotow.Jesli Ci sie uda to po pierwsze bedziesz miala ogromna satysfakcje a po drugie zaoszczedzisz cierpienia psychicznego swojemu kotu .
Moze on jest zazdrosny o domownikow,moze wystarczyloby poswiecac mu wiecej czasu aby zrozumial jak wazny jest dla Was?




Ale próbowaliśmy go tak troszkę odizolować od reszty ,nie pomogło.
Wszystkie koty są traktowane tak samo.

Nie izolowac...wrecz odwrotnie, w obecnosci innych kotow pokazywac mu jak jest wazny .Wlasnie przy reszcie kotow miziac go,zabawiac ,moze dotrze do niego ,ze mimo obecnosci innych kotow ma ta swoja wysoka pozycje w domu . To jest dorosly kot i zmiana otoczenia bedzie dla niego ogromnym szokiem.To nieprawda,ze kot nie przywiazuje sie do wlasciciela tylko do miejsca .Koty jak i psy kochaja swoich opiekunow. Poza tym jak czulabys sie oddajac go w sumie w niewiadome rece? Nigdy nie mamy gwarancji czy dom,ktory znajdujemy kotu bedzie dobrym domem.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 04, 2009 22:24 Re: Oddam kotka

Moniko
Potraktuj go jako kotka wyzwanie, koty jak ludzie, każdy jest inny.. Nie wiem jak dokładnie wyglądały te ataki? Bo w jego kocim mniemaniu, jeśli wcześniej nic nie robiliście z jego zachowaniem, może to być po prostu zabawa (ale też próba ustawianie hierarchii, tyle, że te jeśli inne kociaste się podporządkowują powinna szybko się skończyć) .. kot gdy chce naprawdę zaatakować drugiego najpierw ostrzega, wygląda to dość wyraźnie (tak wynika z moich doświadczeń) kładzie uszy, burczy, robi powolne (film w zwolnionym tempie) podchody do drugiego.. no i gryzie do krwi.. Może nikt po prostu go nie nauczył innej zabawy, a izolacja w takiej nauce nie pomaga.. Myślę, że tu przydałyby się rady kogoś bardzo doświadczonego lub Weta behawiorysty i kolejna próba, ale już pod nadzorem i z radami... Też badania i weryfikacja diety, na mniej ubogą w energie, w końcu do małych nie należy, wiec mała dietka mu nie zaszkodzi, byle pod nadzorem, by kot otrzymywał wszystkie niezbędne składniki, tylko mniej energii.. to nawet jeśli nie rozwiąże samego problemu, to choć go troszkę złagodzi.. Moje właśnie się 'marcuje' i tak poradziliśmy sobie z jego agresją, właśnie poprzez odrzucenie karmy wysokoenergetycznej na rzecz jedzenia domowego i dla kastratów.. choć mojego nie mogę wykastrować, bo jest chory.. Nadal jest bardziej niż uciążliwy, ale nie miewa już ataków agresji, tu też konieczna była odpowiednia zmiana moich zachowań i uczenie kotka innych zabaw .. Myślę , ze warto spróbować..
Pozdrawiam.
lesna
 

Post » Śro lis 04, 2009 22:45 Re: Oddam kotka

Aniada pisze:Może on się po prostu z nimi bawi. W jaki sposób je "zaczepia"?
Będę szczera - piszesz w rozmaitych wątkach, jak bardzo chcesz zostać domem tymczasowym, a jednocześnie nie dajesz sobie rady z własnym kotem i próbujesz się go pozbyć. Mam nieodparte wrażenie, że... szukasz nowej rozrywki. Nie rozumiem też, gdzie ów kocurek się znajduje - w twoim domu, czy w domu babci.

kotek95monika pisze:
Jeśli mam jakiegoś kociaka to niema on z nim kontaktu, bo kociak przebywa w domu.
A on przebywa w domu u mojej babci.


Raz piszesz, że nie toleruje innych kotów, raz - że nie ma z nimi kontaktu. Usiłujesz namówić ludzi, by powierzyli ci kota na dom tymczasowy, gdy tak naprawdę sobie nie radzisz. Co zrobisz, jeśli kot, którego weźmiesz na tymczas, okaże się kotem trudnym? Będzie gryzł, atakował, syczał, nie da się dotknąć, itd., itp? Mama wie o tych twoich poczynaniach? Wie, że chcesz kota oddać? Bo umowę adopcyjną rzekomo chętnie by podpisała.

Konia z rzędem temu, kto to wszystko zrozumie.

Dokładnie ja z twoich mętnych tłumaczeń nic nie rozumiem. Sorry ale osoba która wydaje członka rodziny nie jest warta tego żeby takiego kota posiadać. Ty chcesz adoptować kota, czy brać tymczasy. Ja osobiśie nawet największej kociej biedy bym Ci nie powierzył, jesteśzwyczajnie niepoważna :evil:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Śro lis 04, 2009 22:59 Re: Oddam kotka

Satyr77 pisze:
Aniada pisze:Może on się po prostu z nimi bawi. W jaki sposób je "zaczepia"?
Będę szczera - piszesz w rozmaitych wątkach, jak bardzo chcesz zostać domem tymczasowym, a jednocześnie nie dajesz sobie rady z własnym kotem i próbujesz się go pozbyć. Mam nieodparte wrażenie, że... szukasz nowej rozrywki. Nie rozumiem też, gdzie ów kocurek się znajduje - w twoim domu, czy w domu babci.

kotek95monika pisze:
Jeśli mam jakiegoś kociaka to niema on z nim kontaktu, bo kociak przebywa w domu.
A on przebywa w domu u mojej babci.


Raz piszesz, że nie toleruje innych kotów, raz - że nie ma z nimi kontaktu. Usiłujesz namówić ludzi, by powierzyli ci kota na dom tymczasowy, gdy tak naprawdę sobie nie radzisz. Co zrobisz, jeśli kot, którego weźmiesz na tymczas, okaże się kotem trudnym? Będzie gryzł, atakował, syczał, nie da się dotknąć, itd., itp? Mama wie o tych twoich poczynaniach? Wie, że chcesz kota oddać? Bo umowę adopcyjną rzekomo chętnie by podpisała.

Konia z rzędem temu, kto to wszystko zrozumie.

Dokładnie ja z twoich mętnych tłumaczeń nic nie rozumiem. Sorry ale osoba która wydaje członka rodziny nie jest warta tego żeby takiego kota posiadać. Ty chcesz adoptować kota, czy brać tymczasy. Ja osobiśie nawet największej kociej biedy bym Ci nie powierzył, jesteśzwyczajnie niepoważna :evil:




Zrozumcie że dziewczyna chcę oddać kota w "tylko dobre "ręce z obawy o życie reszty.

gabi77kotek

 
Posty: 2
Od: Nie lis 01, 2009 18:42

Post » Śro lis 04, 2009 23:05 Re: Oddam kotka

kotek95monika pisze:
Jeśli mam jakiegoś kociaka to niema on z nim kontaktu, bo kociak przebywa w domu.
A on przebywa w domu u mojej babci.


Raz piszesz, że nie toleruje innych kotów, raz - że nie ma z nimi kontaktu. Usiłujesz namówić ludzi, by powierzyli ci kota na dom tymczasowy, gdy tak naprawdę sobie nie radzisz. Co zrobisz, jeśli kot, którego weźmiesz na tymczas, okaże się kotem trudnym? Będzie gryzł, atakował, syczał, nie da się dotknąć, itd., itp? Mama wie o tych twoich poczynaniach? Wie, że chcesz kota oddać? Bo umowę adopcyjną rzekomo chętnie by podpisała.

Konia z rzędem temu, kto to wszystko zrozumie.[/quote]
Dokładnie ja z twoich mętnych tłumaczeń nic nie rozumiem. Sorry ale osoba która wydaje członka rodziny nie jest warta tego żeby takiego kota posiadać. Ty chcesz adoptować kota, czy brać tymczasy. Ja osobiśie nawet największej kociej biedy bym Ci nie powierzył, jesteśzwyczajnie niepoważna :evil:[/quote]



Zrozumcie że dziewczyna chcę oddać kota w "tylko dobre "ręce z obawy o życie reszty.[/quote]

Mam nieodparte wrażenie, że rodzina się odezwała :evil: Albo nowy nick :evil:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 04, 2009 23:11 Re: Oddam kotka

Moniko, koty to bardzo mądre i inteligentne istoty.Prawdopodobnie wyczuwa Twoją niechęć do niego i z zazdrości atakuje pozostałe koty.Kotek z pewnością nie zagryzie innego kota.Jego waga jest bardzo duża. Zbadaj go u weta, może chce swoim zachowaniem zwrócić uwagę, że coś mu dolega.

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Śro lis 04, 2009 23:30 Re: Oddam kotka

a ja nie rozumiem tego - kot mieszka u babci? więc to babci kot. Nie ważne, że ty go przyniosłaś, on mieszka u babci, babcia może ma inne zdanie niż ty, może go kocha a on ją? Masz 14 lat, ja mam córkę 13 lat i uwierz - nie ona pisze na forum, choć czyta i ma sugestie, nie ona decyduje o kotach, choć je kocha i się o nie martwi. Po prostu uznaje, ze dorosły ma większe doświadczenie w opiece.
Kochasz koty? To to pokaż. Miłość to opieka, odpowiedzialność. Trzy lata to strasznie długi czas, potrafi związać ze sobą istoty. Pokaż, że ci zależy, poproś o radę a nie od razu, kategorycznie chcesz stosować drastyczne rozwiązania. Wtedy na forum zamiast przykrych uwag znajdziesz zrozumienie i pomoc.

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw lis 05, 2009 11:04 Re: Oddam kotka

Dlaczego od razu piszecie różne rzeczy ,jak nie znacie dokładnie sytuacji ?

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Czw lis 05, 2009 11:11 Re: Oddam kotka

kotek95monika pisze:Dlaczego od razu piszecie różne rzeczy ,jak nie znacie dokładnie sytuacji ?

bo jej dokładnie nie opisałaś ;)
piszesz zbyt lakonicznie, żeby można było zrozumieć, o co chodzi...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 35 gości