» Pt paź 30, 2009 14:56
Re: 5 MALUCHÓW W PIWNICY pilnie szuka DT czeka ich śmierć?
Ale jak ja mam je przenieść?
ja mieszkam 2 bloki dalej...wczoraj zbliżyłam się do kociaków i matka wyskoczyła z zębami,ona jest bardzo nerwowa i bardzo słaba.Rzuca się nie do rąk,tylko nawet na twarz.Ma tylko jakiś rok,a już taka dzika.U mnie nie ma okienek
Do poniedz/wtorku muszą zniknąć, facet wyjeżdża i wraca bodajże w poniedziałek.Wczoraj musiałam zapłacić 100 zł chlopakowi za to, że rozwalił łomem 2 kłódki + 50 zl za zakup nowych.Schronisko nie jest w żaden sposób uprzywilejowane,mają ręce związane i też nie mają jak pomóc.
Pozbierałam z piwnicy trutki na szczury,żeby maluch ich nie zjadł.On sobie chodzi po wszystkich piwnicach i cały czas miauczy,ludzie są już MOCNO WKURZENI.Nie da sie nawet wywalić go na dwór,bo kiedy sie wchodzi na korytarz,to ucisza sie.