Na razie nie ma żadnych zgłoszeń do adopcji.
Pepper robi ogromne postępy

Nie wiem czy uwierzycie ale od jakiegoś czasu ten chodzący Warkot stał się straszną pieszczochą

Sama przychodzi po głaski i rozdaje buziaki!

Przekonała się też do naszej koleżanki i daje się jej głaskać

Jej dominujący charakter jest niestety pewną przeszkodą do adopcji.
Z Simbą niestety mamy pewne problemy. Szczególnie z jego jedzeniem. Z racji na charakter Pepper i to, że go biła i prześladowała musieliśmy go odizolować, bo biedak nam zaczął chudnąć. Mimo izolacji od agresorki i tego, że przeważnie zjada to co dosanie, nie tyje, ale jest zdrowy (przeszedł badania)

Agresja Pepper wobec Simby jest dla nas pewną zagadką, ponieważ dziewczyna koegzystuje z 2 pozostałymi kotami w zgodzie, a z naszym Sajgonem to już w ogóle sympatia. Moja teoria jest taka, że ona weszła na terytorium naszych kotów wiec była "gościem" i musiała dojść do porozumienia z nimi natomiast gdy po miesiącu dołączył Simba (wyszedł z izolatki po chorobie) wszedł na już jej teren i zaczęła go gonić. Jest jeszcze teoria chorego kota, która to opiewa, że Pepper uznała, że należy odrzucić słabe ogniwo w stadzie w postaci niemłodego, chudego, schorowanego kota.
Tak czy siak mamy problem i marne widoki na jego rozwiązanie
