Parszywy poniedziałek...Mały [']. Foty str. 8

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 23, 2009 20:55 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

:D
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw wrz 24, 2009 20:28 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Żyją :) Nakrapiana Dupa jest największy, mam wrażenie, ze powiększył się dwukrotnie 8O Kotka coraz gorzej się zachowuje :roll: Kociaki trzeba socjalizować od 2 tyg. życia, tak? Ciekawe jak to zrobię :roll:

Najlepsze ze zdjęć :oops:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Czw wrz 24, 2009 20:40 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Ja tam moje socjalizowałam później. Starłam się nie ingerować, ważne, aby kotka dostawała dobre jedzenie i miała spokój.
Może po prostu obserwuj, czy któreś nie odstaje wielkością i w miarę możliwości przystawiaj je do matki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw wrz 24, 2009 20:42 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

podkłady generują koszty, nie ma takiej potrzeby
u mnie kocięta leżą na kocyku przykrytym prześcieradłem, które czyszczę z sierści i piorę jak się przybrudzi
kotka tak wylizuje kocięta, że na ich "pościeli" nie ma śladu niczego
jak są ciut starsze, dostają stare wełniane szaliki - niektóre lubią się do nich przytulać, niektóre nie

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 24, 2009 21:05 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Moje kociaki siusiały tak, że ślady zostawały i podkłady się sprawdziły. Kupowałam je za ok. 8 złotych paczka i dzieliłam na pół.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw wrz 24, 2009 21:24 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

u mnie pojawiały się siki dopiero przy 4-5 tygodniowych kociętach, które szybko robiły się kuwetowe
jak sikają wcześniej to faktycznie podkłady są wygodniejsze niż pierna pościel

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 24, 2009 21:30 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

słodkie som
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw wrz 24, 2009 21:35 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

jeny :( ale parszywiątka :(
ehhh

bardzo bardzo współczuję

na szczęście jest matka, więc tylko ją dokarmiać
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw wrz 24, 2009 21:36 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Jak widać na zdjęciu leżą na czarnym kocu, więc sików i tak nie widać. Dobry kolor dobrałam ;)
Ja tych podkładów używam do wyściełania transporterów jak jadę z kotami do weta. Wole ich nie ciąć, bo się rozwalają.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 25, 2009 21:08 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Mały jest niestety bardzo mały w porównaniu z rodzeństwem :( Nadal jakoś dziwnie oddycha :cry: Prosimy o kciuki. Niestety kotka ma wścieklicę. Nie ma mowy o przystawianiu kociaka do sutka. Jak zaczną się trochę poruszać, to mogę próbować go łowić i dokarmiać. Najbardziej mnie martwi to dziwne oddychanie :cry:
Była u nas ciocia monika794 z aparatem, więc mamy lepsze foty. Szkoda, że żaden Parszywek nie odziedziczył urody po matce, jest naprawdę śliczna.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt wrz 25, 2009 21:31 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Mały, daj radę! :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob wrz 26, 2009 10:17 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Mamusia jak widać śliczna
a czarny nieborak wyraźnie odstaje od reszty wielkością - biedulek
kciuki wielkie są
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob wrz 26, 2009 10:21 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

A jesteś w stanie małego podebrac matce?
Bo mozna by mu troche convalescence dac.
Takiemu małemu niewiele w sumie trzeba, żeby się podreperowac.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 27, 2009 8:34 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

:ok: mały, nie wygłupiaj się i doganiaj rodzeństwo!
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Nie wrz 27, 2009 21:19 Re: Parszywy poniedziałek...foto...kciuki dla małego :(

Nie było nas dwa dni, kociaki i mamusię doglądała ciocia monika794. Dziękujemy :1luvu: W nagrodę ciocia Monika dostanie kota na tymczas :twisted:

A taki mały to zje convalescence ? Myślałam raczej o mleku dla niemowląt i karmieniu smoczkiem. Jutro spróbuję przegonić kotkę do mniejszej klatki, żeby wyczyścić większą. Mogłabym znowu spróbować wstawić jej budkę. Już się raczej nie boję, że przestanie karmić, bo widać, że ma więź z dziećmi.
Jednak boję się, że zawlecze maluchy do budki i nie będę widziała co się dzieje. Z kolei jakby chowała się w tej budce przed nami, a dzieci zostawiała na zewnątrz, to mogłabym spróbować podbierać małego.

Nakrapia Dupa zrobił się gigantyczny 8O Dziś Mały leżał przy nim i wyglądał naprawdę żałośnie :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Monikkrk i 60 gości