CZY KTOS SPOTKAL SIE Z REAKCJA ALERGIA NA FIPREX?kot umarl:(

mam tez pytanie do osob, ktore leczyly swoje koty po zatruciu/wstrzasie anafilaktycznym/:
jak wygladalo to leczenie? jaki byl stan kocikow? jakie leki byly podawane?
bylabym wdzieczna za takie informacje, bo chce tez przesledzic jeszcze raz ratowanie mojego kotka i wszystkie decyzje jakie zostaly podjete. sprawdzic czy byl leczony nalezycie.

Kikusia bardzo szybko wychudla, byla slaba - zataczała się i poruszała z trudnością
u weta nie można jej bylo pobrać krwi
zaczęła otrzymywac kroplówki codziennie(to było ponad 2 lata temu więc nie wiem co dostawała)
caly czas spadala na wadze - codziennie byla ważona (ponieważ Kikusia w dobrej formie waży 2,5 kg ) a w trakcie choroby spadla i ważyla poniżej 2 kg to był cień kota.
zrobiłam jej morfologie i profile nerkowy, watrobowy i trzustke jak tylko można bylo pobrać krew i parametry wątrobowe wyszly bardzo zle
gdyby spadanie na wadze nie zatrzymało się chcialam przetaczać krew
poniewaz się upieralam ze to zatrucie dalej była leczona pod katem zatrucia
kroplówki otrzymywala przez 2 tygodnie, jak tylko byla w stanie przelykać była karmiona na silę
później po zaprzestaniu podawania kroplówek byla przez dluższy czas na lekach i karmie wątrobowej

szczegółów nie pamiętam niestety

edit zatrucie to jednak coś innego niż wstrząs

Mrrrrrrr, to kurcze niedobrze, że nie masz opakowania, bo w tym momencie nie wiadomo na 100%, czy kot dostał właściwy preparat. Najgorzej, że nie ma jak sprawdzić

Jeśli chodzi o leki podawane podczas wstrząsu, to na pewno wiele zależy od objawów wstrząsu. Wiem, że jednym z leków podawanym w czasie wstrząsu są sterydy (chyba kortykosteroidy). W Wikipedii znalazłam informację, że podaje się też adrenalinę, leki antyhistaminowe, płyny, tlen. Podejrzewam, że są to wypisane opcje, niekoniecznie trzeba podawać wszystko naraz. W innym miejscu znalazłam jeszcze informację o podawaniu wapnia razem z hydrokortyzonem. To co prawda informacje dotyczące ludzi, ale przypuszczam, że u zwierząt wygląda to podobnie, bo mechanizm reakcji jest taki sam.

To straszne, człowiek idzie zrobić rutynową rzecz, a spotyka go taka tragedia

kotek otrzymal tamtej nocy steryd, atropine, kroplowke, furosemid (tego jestem pewna) a teraz staram sie rozczytac co w ksiazeczce jeszcze jest, wyglada to jak dexametazon(doczytalam, ze to m.in. na wstrzas?), digoxin(to chyba na serducho i krazenie-wzmocnienie), sedazin( na uspokojenie).

Sedazin mógł być na opanowanie drgawek, jeśli wystąpiły.
Furosemid prawdopodobnie na usunięcie tej wody z płuc.
Dexametazon to steryd.

Ale przeczytałam jeszcze raz Twój pierwszy wpis.
Kurcze, jak na wstrząs anafilaktyczny, upłynęło sporo czasu od podania - wstrząs występuje w ciągu pół godziny od kontaktu z alergenem (tak mi mówił mój alergolog). Chyba że ta przedłużona w czasie reakcja jest wynikiem powolnego rozchodzenia się fipronilu w warstwie lipidowej. To tylko takie rozważania.

galla pisze:Sedazin mógł być na opanowanie drgawek, jeśli wystąpiły.
Furosemid prawdopodobnie na usunięcie tej wody z płuc.
Dexametazon to steryd.

Ale przeczytałam jeszcze raz Twój pierwszy wpis.
Kurcze, jak na wstrząs anafilaktyczny, upłynęło sporo czasu od podania - wstrząs występuje w ciągu pół godziny od kontaktu z alergenem (tak mi mówił mój alergolog). Chyba że ta przedłużona w czasie reakcja jest wynikiem powolnego rozchodzenia się fipronilu w warstwie lipidowej. To tylko takie rozważania.

furosemid byl na oddawanie moczu po kroplowce, by wyplukiwac toksyny. woda w plucach pojawila sie po ponad 4 dniach od wstrzasu. to wlanie bylo najgorsze. kicius zaczal sie czuc lepiej, mruczal, lazikowal nawet, nastepnego dnia znow zmarkotnial, a w nocy okazalo sie ze ma obrzek pluc...... caly czas sie zastanawiamy co jeszcze moglismy zrobic albo co poszlo nie tak.......

ponoc tego typu srodki na pchly powoli sie "rozchodza" po kotku, wet mowila ze potrwa to kolo 3 dni.

Moją kotkę leczyłam przez 3 miesiące po podaniu leku na kark. Świąd był taki, że musiała mieć tę ranę zabezpieczoną. Na szczęście wyszła z tego.

trzeba koniecznie cos tym zrobic, przeciez nasze zwierzatka sie mecza, a niektore nawet umieraja

jak to mozliwe, ze w uzyciu jest srodek, ktory tak czesto zawodzi? za kazdym razem losuje sie czy bedzie ok czy nie?
gdyby chociaz weci o tym uprzedzali! wolalabym juz te pchly!

Mrrrrrrr - wbrew pozorom te reakcje alergiczne są bardzo rzadkie. Po prostu informacje o nich bardziej widać, bo o nich się mówi i pisze, tych danych się szuka. Nikt nie szuka informacji o tym, ilu zwierzętom ten środek nie zaszkodził.
Niestety, nikt nie jest w stanie przewidzieć, które zwierzę zareaguje taką reakcją. A reakcje nadwrażliwości mogą wystąpić na każdy istniejący preparat czy specyfik - od szamponów począwszy a na lekach skończywszy

Co gorsza, reakcje mogą się ujawnić nagle, mimo tego, że wcześniej ich nie było przy stosowaniu tych samych preparatów.
Najgorzej, że środki alternatywne nie są wcale bezpieczniejsze.

trzeba by jednak dokladnie sprawdzic jaki procent zwierzat zle reaguje. na pewno jest jakas taka granica wyznaczaja bezpieczenstwo leku/srodka uzywanego na zwierzetach czy ludziach. temat dopiero co zalozony a ile juz osob sie zglosilo? chyba zbyt wiele? moj drugi kot tez sie drapal przez kilka dni jak szalony. i przede wszytskim czemu weterynarze o tym nie informuja? nigdy bym nie zaryzykowala gdybym wiedziala o czyms takim.

Mrrrrrrr, bardzo Ci współczuję utraty kocurka

Jednocześnie, jestem Ci bardzo wdzięczna za poruszenie tematu szkodliwości fiprexu. Moje kotki zawsze odpchlałam tym preperatem i byłam pewna, że to najlepsze, co mogę kupić... Jesli chodzi o rozróżnienie Fiprexu dla psów i kotów, to mój wet sprzedawał mi zawsze opakowanie xxl (chyba) dla psów i dzieliłam je na 4 kociaste. Tak wychodziło po prostu taniej. Piszę w czasie przeszłym, bo teraz na pewno już po to nie sięgnę. Zawsze też podkreślał, żebym pilnowała czy się kotki nie wylizują wzajemnie, więc chya coś na rzeczy jest...
Bardzo mi przykro z powodu Twojego kocurka

koko_ pisze:Mrrrrrrr, bardzo Ci współczuję utraty kocurka Jednocześnie, jestem Ci bardzo wdzięczna za poruszenie tematu szkodliwości fiprexu. Moje kotki zawsze odpchlałam tym preperatem i byłam pewna, że to najlepsze, co mogę kupić... Jesli chodzi o rozróżnienie Fiprexu dla psów i kotów, to mój wet sprzedawał mi zawsze opakowanie xxl (chyba) dla psów i dzieliłam je na 4 kociaste. Tak wychodziło po prostu taniej. Piszę w czasie przeszłym, bo teraz na pewno już po to nie sięgnę. Zawsze też podkreślał, żebym pilnowała czy się kotki nie wylizują wzajemnie, więc chya coś na rzeczy jest...
Bardzo mi przykro z powodu Twojego kocurka

nie chcialabym nikogo straszyc srodkami na pchly, bo nie kazdemu musi sie cos takiego przydazyc, ale chyba lepiej wiedziec i byc ostroznym... lub sobie podarowac.....

Ja wtrącę swoje dwa grosze, bo czytając wątek widzę, że strasznie niektórzy mieszają fakty, a szukając przyczyny choroby/śmierci kotka nie możemy sobie na to pozwolić.

Środki jak Frontline/Fiprex nie wchłaniają się do krwioobiegu, działają tylko w powierzchni skóry w warstwie łojowej, gromadzi się w gruczołach łojowych i stamtąd jest uwalniany systematycznie. Prawidłowo podany (w odpowiedniej dawce i taki miejscu by zwierzak go nie wylizał) jest bardzo bezpieczny. Oczywiście może być toksyczny jeśli poda się go w iniekcji, drogą pokarmową itp. I wtedy gdy kot się wyliże. Tak jak każda substancja podana w nieodpowiedni sposób.

Środki odrobaczające wewnętrznie (Stronghold, Advocat, śr. z ivermektyną) wchałaniają się do krwi. Mogą działać toksycznie, lecz często przyczyną śmierci nie jest sam środek, ale toksyny uwalniane z zabitych robali. Dlatego na pierwsze odrobaczenie polecam łągodniejsze i mniej skuteczne środki. Lepiej kocika etapami odrobaczyć.

Wszelkie środki z permetryną są w większych dawkach silnie toksyczne dla kotów. Za to bezpiecznie można je stosować u psów.
I tu ostrzegam właścicieli kotów przed środkami p/pchelnymi dostępnymi w sklepach zoo. Przed kupnem warto zawsze sprawdzić na opakowaniu czy nie zawierają permetryny, bo trafiło do mnie już parę kotów, po podaniu środków p/pchelnych, na których był wyrysowany piękny kotek i piesek z wielkim napisem "przeznaczony dla zwierząt" a zawierał w sobie toksyczną dla kota dawkę permetryny. O czym najczęściej ani sprzedawca ani właściciel nie wiedzieli.

Formica pisze:I tu ostrzegam właścicieli kotów przed środkami p/pchelnymi dostępnymi w sklepach zoo.

Ja bym tu dodała: w sklepach zoo i niektórych lecznicach.
W lecznicy nie zawsze środek jest sprzedawany przez weta, często robią to recepcjonistki, które mają mgliste pojęcie o tym, co dokładnie sprzedają.
I niestety są weci, którzy też takich rzeczy mogą nie wiedzieć.

Dodatkowo myślę, że zawsze trzeba sprawdzać, czy dostało się dokładnie to, o co się prosiło - czy nie dostało się za dużej dawki tego samego środka lub środka o podobnej nazwie (niestety zdarza się przy Advantix i Advantage, Advantix jest wyłącznie dla psów, nie wolno go stosować u kotów ze względu na zawartość permetryny. Swoją drogą nie wiem, co za debil wymyślił tak podobna nazwę dla środków, przy których pomyłka może kosztować zwierzę życie

To powinny być kompletnie inne nazwy!).

Gallo kwestia marketingowa, któryś ze środków był wypuszczony na rynek jako drugi i zbieżnością nazwy chciał przejąć część klientów konkurencji.

Chodziło mi bardziej o uczulenie na środki kupowane w sklepach zoo, bez względu na to czy to przylecznicowe sklepy czy nie. Bo środki tam sprzedawane nie muszą przechodzić testów jako leki, są to środki pielęgnacyjne i jako takie podlegają mniej rygorystycznym badaniom przed wypuszczeniem na rynek. Często nie muszą mieć nawet ostrzeżenia "Nie stosować u kotów" itp co moim zdaniem jest karygodne, ale jednak zgodne z prawem. Środek taki est przeznaczony dla zwierząt, a od właściciela wymagane jest aby wiedział czy i na jego pupilu można go użyć

...

A pomyłki z Advantage i Advantixem to już całkiem inna sprawa.

A z tą permetryną też kwestia dawkowania. Nowy Oridermyl zamiast lindanu p/świerzbowego, zawiera właśnie małe stężenie permetryny. Maść przeznaczona dla kotów i odpowiednio stosowana, dobrze się sprawdza.

CZY KTOS SPOTKAL SIE Z REAKCJA ALERGIA NA FIPREX?kot umarl:(

Kto przegląda forum