Rysia z psiej budy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 07, 2009 13:22 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

No i, kurza twarz, można by odpuścić sobie całą dyskusję zważywszy że w tej całej przepychance zupełnie na plan dalszy schodzi cel pierwotny - dobro kotów, pomoc kotom. Często wybuchają takie awanturki i ludzie jakby zapominają co ich tu łączy... Głupio tak.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 13:32 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

każdy robi ,robił i bedzie robić swoje....a Terenia takie sliczne zdjęcia uratowanych z ich schronu persiełek wkleiła (na watku wczorajszej persiej pomyłki)Odchuchane sa szczęsliwe..... :D :kotek:
Serniczek
 

Post » Pon wrz 07, 2009 13:39 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Widziałam. Jakby to... Ja z tych co to nie lubią persów. W sensie że persy mi się nie podobają z racji ich plaskatej urody, ale umiem docenić wkład pracy i serca włożony w pielęgnację i przemianę z "zapłakanego" skołtunionego kota w pięknie utrzymane zwierzę. Poza tym, wyjaśnię może od razu, że "nie lubię" nie znaczy skrzywdzę lub pozwolę krzywdzić - po prostu jak najbardziej dostrzegam zwierzaka w zwierzaku, tylko to nie mój typ pupila. Gdybym natrafiła na persa plaskacza w potrzebie, pewnie coś bym robiła żeby pomóc, ale na DS... NIe umiem z tym obrażonym wyrazem persiego pycholka.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 13:41 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

8) Persjoza jest zarazliwa i Ty juz masz to jak w banku-kwestia czasu :mrgreen:
Serniczek
 

Post » Pon wrz 07, 2009 13:48 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Nie, Serniczku. Po pierwsze mam Pięciokota na małym metrażu i dokoceń nie dopuszczam nawet do myśli. Co za dużo to i świnia nie chce, a poza przywleczeniem do domu koty trzeba utrzymać, w razie w... mieć na leczenie, a na bieżąco zapewnić im jakąś przestrzeń. Tu jest max stanu, więcej byłoby przesadą (o ile już nie jest). Poza tym, w gamie długowłosych kotów - a takie mi sie istotnie podobają - są też "nieplaskate" i takie między innymi właśnie mam. Zwykłe, do niczego niepodobne mieszańce, ale kochane. Tak jak jest, jest ok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 13:51 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

IKA 6 pisze:
A wracając do Rysi to zrobiła się z niej straszna gaduła. Teraz śpi, ale jeszcze godzinę temu najpierw zaczeła mnie podgryzać potem pyskować bo nie zwracałam uwagi na nią tylko sprzatałam pokój. Wg mnie z oczkiem coraz lepiej. Ale poczekajmy. Dzisiaj po południu jade do veta to się wszystkiego dowiem. Czy wszystkie persy lub persopodobne czyli plaskate zawsze tyle śpią? Nie wiem czy to normalne czy ona po prostu odsypia złe czasy. Dzisiaj nawet pozwoliła sobie pazurki obciąć :ryk: :ryk:



zazwyczaj: dużo śpią
zazwyczaj: dużo gadają
zazwyczaj: raz lub dwa razy dziennie dostają szajby
zazwyczaj: czekają przy drzwiach i odprowadzają do drzwi
zazwyczaj: słodkie są jak pieron, chociaż: raz lub dwa razy dziennie dostają szajby
zazwyczaj: kochają na zabój
czasami: TY kochasz je nad zycie ( chociaż są jak każdy inny kot: niesforne, niegrzeczne, drapiące, chorujące, upierdliwe etc etc etc )

Rysia po prostu normalna kota jest :1luvu:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon wrz 07, 2009 13:55 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Ktoś się z moimi kotami zapoznał? Jeszcze jedno - niektóre po Twoim wyjściu z domu drą pysk pod drzwiami jak pies. Tylko że pies szczeka, a to to miauczy jak opętane. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon wrz 07, 2009 14:06 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

kinga w. pisze:Widziałam. Jakby to... Ja z tych co to nie lubią persów. W sensie że persy mi się nie podobają z racji ich plaskatej urody, ale umiem docenić wkład pracy i serca włożony w pielęgnację i przemianę z "zapłakanego" skołtunionego kota w pięknie utrzymane zwierzę. Poza tym, wyjaśnię może od razu, że "nie lubię" nie znaczy skrzywdzę lub pozwolę krzywdzić - po prostu jak najbardziej dostrzegam zwierzaka w zwierzaku, tylko to nie mój typ pupila. Gdybym natrafiła na persa plaskacza w potrzebie, pewnie coś bym robiła żeby pomóc, ale na DS... NIe umiem z tym obrażonym wyrazem persiego pycholka.

Mam podobnie :wink:

Chyba mam odmiane persjozy "na odleglosc", bardzo lubie persy ogladac na wystawach, zdjeciach czy u kogos, lubie glaskac ich mieciutkie futerko, wizualnie podobaja mi sie bardzo (jednak raczej te z prostym noskiem :wink: ), persowi w potrzebie tez chetnie pomoge w miare mozliwosci (jak i kazdemu innemu kotu czy innemu zwierzeciu w takiej sytuacji-ale ja wiem, ze pers "na wolnosci" ma mniejsze szanse na przezycie chocby paru tygodni).
Jednak szczerze sie przyznam, ze u siebie w domu lepiej sie dogaduje z birma :oops: (choc na Maye nie narzekam absolutnie, ale one sa tak rozne!-charakter Puszka bardziej jest zgrany z moim).
No i podziwiam Was za ten ogrom pracy wlozonej w pielegnacje, szacun! Maya nie potrzebuje w ogole przemywania oczu, bo ma suche i nigdy infekcji, futro ma takie, ze wystarczy ja czesac raz na tydzien i kapac raz na pare miesiecy (nie ma sklonnosci do koltunow, i cale szczescie, bo czesaniea nienawidzi z calej kociej duszy), jednak ja zdaje sobie sprawe, ile czasu, pracy i wysilku wymaga taka codzienna pielegnacja.
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon wrz 07, 2009 14:13 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

IKA 6 pisze:Widzę że chyba się na ta stolicę obrażę. Jak można powiedzieć persopodobny i to ze śląska. A co myśmy inni :twisted:
A wracając do Rysi to zrobiła się z niej straszna gaduła. Teraz śpi, ale jeszcze godzinę temu najpierw zaczeła mnie podgryzać potem pyskować bo nie zwracałam uwagi na nią tylko sprzatałam pokój. Wg mnie z oczkiem coraz lepiej. Ale poczekajmy. Dzisiaj po południu jade do veta to się wszystkiego dowiem. Czy wszystkie persy lub persopodobne czyli plaskate zawsze tyle śpią? Nie wiem czy to normalne czy ona po prostu odsypia złe czasy. Dzisiaj nawet pozwoliła sobie pazurki obciąć :ryk: :ryk:


Prezesek sypia duuuużo, 16 godzin dziennie minimum :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 14:14 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Serniczek pisze:co z tym Śląskiem jak pragne zakwitnąć???? :lol: wczoraj się Sosnowiec obrażał dzis Ruda....Ruach my chyba jesteśmy jednak okropne...... :oops: :oops: :oops:


Bzdury! :evil:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 14:15 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Ruach pisze:
IKA 6 pisze:
A wracając do Rysi to zrobiła się z niej straszna gaduła. Teraz śpi, ale jeszcze godzinę temu najpierw zaczeła mnie podgryzać potem pyskować bo nie zwracałam uwagi na nią tylko sprzatałam pokój. Wg mnie z oczkiem coraz lepiej. Ale poczekajmy. Dzisiaj po południu jade do veta to się wszystkiego dowiem. Czy wszystkie persy lub persopodobne czyli plaskate zawsze tyle śpią? Nie wiem czy to normalne czy ona po prostu odsypia złe czasy. Dzisiaj nawet pozwoliła sobie pazurki obciąć :ryk: :ryk:



zazwyczaj: dużo śpią
zazwyczaj: dużo gadają
zazwyczaj: raz lub dwa razy dziennie dostają szajby
zazwyczaj: czekają przy drzwiach i odprowadzają do drzwi
zazwyczaj: słodkie są jak pieron, chociaż: raz lub dwa razy dziennie dostają szajby
zazwyczaj: kochają na zabój
czasami: TY kochasz je nad zycie ( chociaż są jak każdy inny kot: niesforne, niegrzeczne, drapiące, chorujące, upierdliwe etc etc etc )

Rysia po prostu normalna kota jest :1luvu:


Święta prawda!

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 07, 2009 14:25 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

To jak kot nigdy nie drapie, to nie jest normalny kot? :wink:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pon wrz 07, 2009 14:27 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

Birfanka pisze:To jak kot nigdy nie drapie, to nie jest normalny kot? :wink:


ot sie zaczyna no.......

nie drapiący też normalny, tylko inaczej :ryk:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów


Post » Pon wrz 07, 2009 14:35 Re: Kotka perska Rysia z psiej budy -ropomacicze, już po zabiegu

:ryk: :ryk: :ryk:

no ja juz dawno wiem, ze mam mutanta :lol:

zwlaszcza, jak przeczytalam watek o kastratach 8O 8)
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: niafallaniaf i 23 gości