FIV+

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 08, 2010 14:28 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Pamelka ma na wargach i w pyszczku czarne plamy.

Oskar FIV + ma kilka takich czarnych plam na wargach.
Cesar FIV+jedna plamę.
Czarne nie wiem.... :twisted:
Czekoladowy jeszcze nie ma.

Na pewno tych plam nie było wcześniej....

Całe stado zaraziło się od Pamelki czymś chyba skórnym ....
Nie ma ran, z pyszczka ładnie pachnie, tylko te czarne plamy zaczynające się od od czarnej kropki.
Czy ktoś wie co to może być ?
Ja się pochlastam.... :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 08, 2010 14:32 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

kristinbb pisze:Pamelka ma na wargach i w pyszczku czarne plamy.

Oskar FIV + ma kilka takich czarnych plam na wargach.
Cesar FIV+jedna plamę.
Czarne nie wiem.... :twisted:
Czekoladowy jeszcze nie ma.

Na pewno tych plam nie było wcześniej....

Całe stado zaraziło się od Pamelki czymś chyba skórnym ....
Nie ma ran, z pyszczka ładnie pachnie, tylko te czarne plamy zaczynające się od od czarnej kropki.
Czy ktoś wie co to może być ?
Ja się pochlastam.... :(


Rany, ale Was te choróbska gnębią... Wspólczuję i trzymam kciuki za zniknięcie plamulców.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 08, 2010 14:41 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Nie wiem kiedy to się wszystko odczepi od koteczków.... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt sty 08, 2010 18:36 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

[quote="kristinbb"]Pamelka ma na wargach i w pyszczku czarne plamy.

mój Karmel też ma czarne plamki na wargach, zaczęło się od jednej a teraz jest ich kilka ale jemu już tak jakiś rok się robią. nie wiem czy to takie jak u twojej kici. u niego wygląda to na jakieś stałe zmiany więc nie wiem czy to może być to samo. my zrobiliśmy badanie krwi, oto wyniki:
WBC: 3,2 L (5,5-19,5)
RBC: 8,60 (5,8-10,7)
hgb: 12,2 (9,0-15,0)
HCT: 37,8% (30,0-47,0)
PLT: 493 (300-800)
MCV: 44 (41-51)
MCH: 14,1 (13-18)
MCHC: 32,2 (31,0-35,0)
RDW: 16,6 (17,0-22,0)
MPV: 8,4 (6,5-15,0)
LYM: 1,0 (1,2-3,2)
MON: 0,3 (0,3-0,8)
GRA: 1,9 (1,2-6,8)
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 08, 2010 18:38 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

przed zastosowaniem TFX były takie same. w rozmazie żadne patologie nie wyszły. w moczu niestety krew :cry:
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 14, 2010 11:32 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Oj a co wet na te wyniki ? :?:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 14, 2010 11:34 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Jeżeli chodzi o te plamki, to zapytam weta przy okazji,
ale wyszło na to,że to są piegi... 8O 8O

A tu jest wątek o tych plamkach.... :lol:

viewtopic.php?f=1&t=92039&start=15
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw sty 14, 2010 14:06 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

no na wyniki to nic, tylko tyle, że się nie podwyższyło to co powinno, ale mówi że może te krwinki, które są mają za to lepszą żywotność po tym tfx. nie wiem co można jeszcze zastosować, zeby to WBC poszło w górę i limfocyty. dzisiaj ponowne badanie moczu i wyniki jeszcze gorsze, krew, bakterie...wieczorem jedziemy na antybiotyk. boję się, że po antybiotyku ta odporność jeszcze bardziej spadnie. jakie są jeszcze inne kocie preparaty na odporność oprócz scanomune i immunodolu? czy można je podawać jednocześnie? moje koty są w tej chwili na immunodolu, no i wybrały tfx. z Frankiem nic się nie dzieje przynajmniej jak na razie ale Karmela non stop coś łapie. tak naprawdę nie wiem czy te wyniki krwi świadczą, że jest bardzo źle??
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 14, 2010 14:14 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

patka-p3 pisze:no na wyniki to nic, tylko tyle, że się nie podwyższyło to co powinno, ale mówi że może te krwinki, które są mają za to lepszą żywotność po tym tfx. nie wiem co można jeszcze zastosować, zeby to WBC poszło w górę i limfocyty. dzisiaj ponowne badanie moczu i wyniki jeszcze gorsze, krew, bakterie...wieczorem jedziemy na antybiotyk. boję się, że po antybiotyku ta odporność jeszcze bardziej spadnie. jakie są jeszcze inne kocie preparaty na odporność oprócz scanomune i immunodolu? czy można je podawać jednocześnie? moje koty są w tej chwili na immunodolu, no i wybrały tfx. z Frankiem nic się nie dzieje przynajmniej jak na razie ale Karmela non stop coś łapie. tak naprawdę nie wiem czy te wyniki krwi świadczą, że jest bardzo źle??


Jest jeszcze zylexis. Zastrzyki. Daje się toto seriami po 3-5 iniekcji co drugi dzień chyba. Co do skuteczności zdania są podzielone. Jeden zastrzyk (u mnie w lecznicy, drogiej niestety) to 70 PLN
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 15:10 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

no właśnie teraz wydałam 200zł na tfx i na razie nie stać mnie na ten zylexis ale może w przyszłym miesiącu coś mi się uda wykombinować. a coś jeszcze w tabletkach? tak z doświadczenia może, który z tych preparatów co stosujecie lub stosowaliście wydaje się być skuteczny/skuteczniejszy? TFX podałam mojemu Karmelowi 14 dawek, w krwi się nic nie zmieniło ale ogólne samopoczucie uległo dużej poprawie, był już okres, że tylko leżał i wstawał do jedzenia a teraz szaleje razem z Frankiem. Może powinnam była mu podać więcej tych dawek(6 pozostałych podałam Frankowi)? tylko nie jest to przyjemne kłuć codziennie to biedne małe ciałko :(
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 14, 2010 15:15 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

patka-p3 pisze:no właśnie teraz wydałam 200zł na tfx i na razie nie stać mnie na ten zylexis ale może w przyszłym miesiącu coś mi się uda wykombinować. a coś jeszcze w tabletkach? tak z doświadczenia może, który z tych preparatów co stosujecie lub stosowaliście wydaje się być skuteczny/skuteczniejszy? TFX podałam mojemu Karmelowi 14 dawek, w krwi się nic nie zmieniło ale ogólne samopoczucie uległo dużej poprawie, był już okres, że tylko leżał i wstawał do jedzenia a teraz szaleje razem z Frankiem. Może powinnam była mu podać więcej tych dawek(6 pozostałych podałam Frankowi)? tylko nie jest to przyjemne kłuć codziennie to biedne małe ciałko :(


No właśnie - z FIVkami jesteś zawsze między młotem a kowadłem. Zastrzyki podnoszą odporność, ale powodują stress, który przy FIV jest skrajnie niewskazany. Trzeba wciąż wybierać mniejsze zło. Przyznam, że Maguś ustabilizował mi się dopiero gdy przestałam co miesiąc wozić go na zylexis (niestety nie da się mu podać zastrzyku w domu - to grozi smiercią lub kalectwem). Co oczywiście nie oznacza, że Twojemu kociastemu zylexis wspaniale nie posłuży...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 14, 2010 15:37 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

na dodatek mam nieprzyjemne wspomnienia związane z zastrzykami. mój poprzedni kot był bardzo chory, dostawał pełno zastrzyków, kroplówek itp. wszystko robiłam w domu żeby codziennie nie jeździć do weta i po kilku miesiącach zrobił się jeden wielki ropień pod skórą. niby nie moja wina, niby w lecznicy tez tak mogło być, ble ble ble...ale teraz jak mam wykonać zastrzyk to się stresuję chyba bardziej niż kot:)
Obrazek

patka-p3

 
Posty: 293
Od: Wto kwi 24, 2007 11:54
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sty 22, 2010 22:37 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Jasia ma sierść jakby wytartą z jednej strony koło ogonka... Podpatrzyłam ją, często to wylizuje. Na skórze nic nie ma..., pod skórą nic nie czuć. Co to może być? :roll: :roll:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob sty 23, 2010 0:59 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Kwiatkowa - ja mam dwa FIV-ki, które się tak wylizują. I z tego, co wiem Oskar Kristinbb też tak ma.
To może być... alergia. :roll: Jakkolwiek to durnowato brzmi - kot z upośledzonym ukł. odpornościowym ma alergię [czyli nadwrażliwość ukł. odpornościowego]. Ale za alergię odpowiada inna grupa białych ciałek.
Niestety - leczenie jest nieco karkołomne - bo przy alergii podaje się sterydy, a FIV-kom nie powinno się ich absolutnie podawać. Ja stosuję miejscowo antybiotyk ze sterydem w spray`u. Ale u mnie rozlizują się do krwi.
Ostatnio edytowano Wto gru 27, 2011 10:51 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sty 23, 2010 1:08 Re: FIV-ki, pariasi kociego świata.

Dzięki za odpowiedź:) Widziałam, że pisałyście o alergiach, ale nie wiedziałam czy to tak wygląda, jak u Jasi.
U niej na razie jest to tylko estetyczny problem, ze skórą się nic nie dzieje. Chociaż ja myślę, że może ją swędzi - bo tak sobie wygryza to miejsce. Myślałam też, że może z nerwów albo co...? Póki nie ma ranek, chyba zostawię to w spokoju...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 179 gości