TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

[aga9955]

To prawie ostatni kot..ale ostatni z przytuliska.

Mysle ze czas napic sie wina

Wobec tego zapraszam wszystkie zaangazowane osoby w kazdy nawet najmniejszy sposob na kolacje i winko do mnie w ta sobote:)))))

Kto sie pisze?

Nalezy nam sie troche luzu...

[zabers]

Będę piła z Wami wirtualnie ... we Lwowie.

[zabers]

I wiecie co, dziś spadł mi mały kamlotek z serca - razem z Wojtkiem i jego zabawką - symbolicznym końcem pewnego etapu. Przed nami jeszcze huk pracy, ale (!) żaden z wyciągniętych kotów wreszcie nie jest bezimienny, anonimowy, jeden z wielu w masie. I każdy jest wyjątkowy.

[Korciaczki]

Trzymamy ogromne kciuki za Eksmitki

Na wątku Gaspara nowe wieści http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4533473#4533473

Jeden eksmitek jest podobny do Gasparka
cudny jest... super, że udalo się Wojtusiowi!

[Małgocha Pe]

No i jak Wojtek sobie radzi w kolnierzyku,przyzwyczaił się już ?
W lecznicy prowadził istną batalię aby mu nic nie zakładać na szyjkę.

[aga9955]

No i jak Wojtek sobie radzi w kolnierzyku,przyzwyczaił się już ?
W lecznicy prowadził istną batalię aby mu nic nie zakładać na szyjkę.

kolnierz zdjety Wojtek byl w depresji. Domek obiecal pilnowac zeby lapska nie lizal.

[Małgocha Pe]

No szkoda bo skoro wetka go zakładała to chyba wiedziała po co to robi.Gdyby patrzeć na każdego kota kryteriami depresji to nie jednej wysterylizowanej kotce kubraczek posterylkowy byłby nie potrzebny.
Czasami warto chwilę przecierpieć aby potem było lepiej.
Jeszcze żaden kot z powodu kołnierza nie popełnił samobójstwa a Wojtek jest dzielny i na pewno dałby sobie radę.
No ale skoro tak zadecydowałyście to już wasza sprawa.Życzę Wojtkowi oraz jego domkowi miłości,miłości i jeszcze raz miłości

[Etka]

No szkoda bo skoro wetka go zakładała to chyba wiedziała po co to robi.Gdyby patrzeć na każdego kota kryteriami depresji to nie jednej wysterylizowanej kotce kubraczek posterylkowy byłby nie potrzebny.
Czasami warto chwilę przecierpieć aby potem było lepiej.
Jeszcze żaden kot z powodu kołnierza nie popełnił samobójstwa a Wojtek jest dzielny i na pewno dałby sobie radę.
No ale skoro tak zadecydowałyście to już wasza sprawa.Życzę Wojtkowi oraz jego domkowi miłości,miłości i jeszcze raz miłości

Gosiu to nie tak.
Wojtek sam sie rozebral do polowy i zeby sie nie udusil trzeba bylo sciagnac mu calkiem kolnierz.
Przy tym rozdrapal sobie ucho bo kombinowal za bardzo.

Narazie domek tymczasowy obserwuje czy lize ( Wojtek narazie sie nie interesuje) jesli nastapi uporczywe lizanie przyjade na nowo ubrac go w ten kolnierz. Kolnierz zostal na miejscu. Na szczescie Wojtas prz aplikacji advocata zachowywal sie narmalnie a nie jak w lecznicy, wiec problemow z aplikacja lekow byc nie powinno.

[puss]

kto zostawil tego kociaka w klinice ?

kociaka w lecznicy na jedną dobę zostawiła Westi. zawsze przetrzymywałam kociaki z podejrzeniem kk w lecznicy i płaciłam 25 zł. Westi nie mogła go zabrać, ja też nie. no i było mowy o tym, że kociak jest w jakikolwiek sposób związany z eksmitkami. jestem w szoku, że przez to że został 6-tygodniowy kociak na jedną dobę, lecznica nie będzie już przetrzymywać kotów. ja tam trzymałam koty nawet przez tydzień czasem

[Dzyśka]

Informacja dla osób, które zmartwiła decyzja o zdjęciu Wojtkowi kołnierza: posmarowałam mu dzisiaj łapkę (bronił się zębami i pazurami - dosłownie ) i w ogóle nie zainteresował się tą nogą. nie lizał, nawet nie oglądał. Myślę więc, że poradzimy sobie bez kołnierza, bo pacjent zachowuje się odpowiedzialnie [/quote]

[Etka]

Informacja dla osób, które zmartwiła decyzja o zdjęciu Wojtkowi kołnierza: posmarowałam mu dzisiaj łapkę (bronił się zębami i pazurami - dosłownie ) i w ogóle nie zainteresował się tą nogą. nie lizał, nawet nie oglądał. Myślę więc, że poradzimy sobie bez kołnierza, bo pacjent zachowuje się odpowiedzialnie

i to mnie bardzo cieszy
a swoja droga to niezly z niego histeryk, ze tak powiem prawdziwy facet co nie da sobie nic zrobic hihi

[zabers]

Dzyśka - brawo! W razie czego "oporządzaj" go w skórzanych rękawiczkach (co i ja praktykuję przy moim Gluśku).
Ta, Etka, masz rację-histeryczny jak prawdziwy facet
Znikam. Wracam w niedzielę wieczorem.

[Dzyśka]

znalazłam inna metodę: nakładam trochę tej maści na patyczek higieniczny i rosmarowuje mu na nodze zanim się zdąży zorientować co się dzieje

[honda11]

Eksmitki,które szukają DT bo są tylko w zastepczym i też nie mają za dobrych warunkow:


Kocięta ok. 4-miesięczne (miot pierwszy)

dziewczynka




dziewczynka


dziewczynka


mama


(miot drugi)

dziewczynka


dziewczynka


chłopak


chłopak


chłopak


mama

[aga9955]

kto zostawil tego kociaka w klinice ?

kociaka w lecznicy na jedną dobę zostawiła Westi. zawsze przetrzymywałam kociaki z podejrzeniem kk w lecznicy i płaciłam 25 zł. Westi nie mogła go zabrać, ja też nie. no i było mowy o tym, że kociak jest w jakikolwiek sposób związany z eksmitkami. jestem w szoku, że przez to że został 6-tygodniowy kociak na jedną dobę, lecznica nie będzie już przetrzymywać kotów. ja tam trzymałam koty nawet przez tydzień czasem

Gratuluje Kasiu.

Nic wiecej nie mam do dodania