Niestety nie udało mam się w zeszłym roku złapać wszystkich kotów. M.in. była jakaś ciężarówka, której nie udało się złapać i rodzeństwo Milusia, zeszłoroczniaki (wg. relacji P.Kaczora trzy-cztery sztuki). Niestety współpraca z P. Kaczorem stała się pewnym momencie niemożliwa. Chalecka mu jakiś głupot naopowiadała, że koty zostaną gdzieś wywiezione

Ponieważ w owym czasie jopop dostała od Chaleckiej pieniądze i miała jej kastrować 20 kotek w ciąży (co skończyło się złapaniem 4-miesięcznych kotów do kastracji

Masz jakiś pozytywny kontakt z P. Kaczorem? będzie współpracował?