Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Właśnie odwiozłam Krowę do domu i cieszyłam się, że to pewnie przez jakiś czas będzie spokój z tymi kotami :cry:

a jak domek Krówki? Nie martw się postaram się jakoś załatwić domki kalekom, jednego może weźmie Never

dragonfly.87 pisze:a jak domek Krówki?

Jest to dom u starszej osoby. Normalnie kotów do takich domów nie oddaję. Umowę adopcyjną podpisałam z osobą, która zadeklarowała się, że weźmie do siebie kota w razie śmierci opiekunki. Gdybym mogła wziąć do siebie Krowę (teraz ma na imię Kropka), to bym jej tego domu nie oddała i szukała innego. Jednak chyba lepszy taki dom niż ulica?

a ja wierzę, że będzie jej tam dobrze

genowefa pisze:
dragonfly.87 pisze:a jak domek Krówki?

Jest to dom u starszej osoby. Normalnie kotów do takich domów nie oddaję. Umowę adopcyjną podpisałam z osobą, która zadeklarowała się, że weźmie do siebie kota w razie śmierci opiekunki. Gdybym mogła wziąć do siebie Krowę (teraz ma na imię Kropka), to bym jej tego domu nie oddała i szukała innego. Jednak chyba lepszy taki dom niż ulica?

Dużo lepszy. Może być nadspodziewanie lepszy.

:ok:

genowefa pisze:
dragonfly.87 pisze:a jak domek Krówki?

Jest to dom u starszej osoby. Normalnie kotów do takich domów nie oddaję. Umowę adopcyjną podpisałam z osobą, która zadeklarowała się, że weźmie do siebie kota w razie śmierci opiekunki. Gdybym mogła wziąć do siebie Krowę (teraz ma na imię Kropka), to bym jej tego domu nie oddała i szukała innego. Jednak chyba lepszy taki dom niż ulica?

starsze osoby bardzo kochają swoje zwierzaki, myślę, że Kropka będzie wdzięczna za miłość i ciepło własnego domku