Nusia ['], 8letnia tri bidunia-rak złośliwy :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2009 8:34

Moje koty potwierdzają, że Iams jest beee.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 31, 2009 11:41

Dzis tu trafiłam :oops: , nie wiedziałam Anito, że masz taką niunię u siebie :roll: .

Chciałabym pomóc ... Czy próbowałaś może Balsamu Szostakowskiego ? To lek pochodzący zzza wschodniej granicy o bardzo dobrych rekomendacjach przy gojeniu ran zewnetrznie, ma równiez działanie wewnętrzne (m.in. na wrzody). ma działanie osłaniające, ochronne, wspomaga naturalą regenerację tkanek. Głęboko odbudowuje skórę, nawet bardzo podrażnioną, działa na nią kojąco, przyspiesza jej regeneracje, łagodzi podrażnienia.

Wrócił niedawno na nasz rynek już legalnie (przez pewien czas był dostepny tylko w szarej strefie). Jest w postaci gestego płynu (ten znam) ale i aerosolu. Ja siegnęłam po niego 2 lata temu jak szukałam wszelkiem pomocy na zrastajace sie palce taty po obcięciu ...

Zasponsoruję ten balsam, tej kici to się należy, tak bolesnie doswiadczył ja los :roll: .
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 11:48

Wyjaśniam, dlaczego niczym jej tej rany nie smaruję - bo jeśli będzie chciała to zetrzeć, to istnieje możliwość, że pozbawi się sama resztki noska. Piszę, jak jest. Jeśli by to urwała, wtedy jest koniec. Muszę już bardzo uważać przy podawaniu jej leków dopyszcznie, żeby nie wykonala żadnych gwałtownych ruchów. A ona taka jest, potrafi nagle pacnąć łapką, odwrócić nagle głowę...
Teraz ta rana jest zbyt rozległa, żeby jej dotykać, po prostu musiałybyście to zobaczyć...
Naprawdę nie mogę ryzykować nakładania czegokolwiek na tą ranę.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 31, 2009 12:05

Rozumiem, widzisz to bezpośrednio i wiesz zapewne jak jest ...... bardzo, bardzo tro smutne. Gdybys jednak zdecydowała się - daj znać, balasm od niedawna ma wersję w sprayu, wystarczyłoby kici zamknąć oczka i psiknąć. Z tego co widzę proces jest postepujący i jest coraz gorzej. Nie spotkałam się dotąd z takim przypadkiem. Niemoc działania w takich przypadkach jest straszna ......
A może jest jakaś metoda ale niedostępna ???? (bo droga, bo za granicą, bo lek nieosiągalny)
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 12:14

Opieram się na tym, co pokazały wyniki i co powiedział wet - rak jest złośliwy, nieuleczalny, a ta rana jest w takim beznadziejnym miejscu, bo nawet nie ma jak tego wyciąć, trzeba byłoby uciąć jej nos. Wiem, jak to brzmi, ale tak powiedział chirurg.

Dzięki, Psiama, za zainteresowanie i chęć pomocy, ale obawiam się, że jej reakcja po użyciu sprayu mogłaby przesądzić o jej losie... Ja codziennie co chwilę sprawdzam, czy nosek jest na właściwym miejscu, serio... Tzn. ta reszta noska, która została...

Smutne to bardzo, wiem.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 31, 2009 12:16

Obrazek
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 31, 2009 12:16

ale mizia się i je i nic nie boli. to jakoś uspakaja.
dobrze, że jest wokół niej tyle ciepła i dzięki psiama za pomoc .
Ja ten balsam kojarzę , faktycznie cuda działał.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 31, 2009 12:21

Nie wiem, jak to jeszcze wyjaśnić... Robię, ile mogę, żeby jej nie zszkodzić na koniec.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 31, 2009 12:22

ojej , nie ja nie namawiam absolutnie na żadne kuracje, ja rozumiem anitko wszystko!
Cuda to on działał na "zwykłe" gojenie nie na nowotwory!
Nawet nie używaj słów "zaszkodzić" ona ma cudną jesień życia mimo trudnej sytuacji zdrowotnej. sorrki że tak jakoś źle napisałam
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 31, 2009 12:23

Biedny noseczek...
Najgorsza ta bezradność...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 31, 2009 12:27

Serducho się kraje jak sie widzi ten nochalek. ALe trzeba walczyc do ostatniej szansy. Co za szczescie, ze ma Was Anito ! U Ciebie takie szczególne kwiatuszki znajdują azyl .... Pusiunia [*], nie mogę jej odżałować ....
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 18:30

Bazyliszkowa pisze:Biedny noseczek...
Najgorsza ta bezradność...


Cudzik tak mały jak ten kotek by się przydał ... :( :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pt lip 31, 2009 20:54

Biedna jest Nusia z tym noskiem :(
Ja ją widziałam u Anity i wiem o co jej chodzi.
Nusia nawet przypadkiem czasami ocierając się o coś noskiem - zdziera sobie zewnętrzną zaschniętą warstwę na tej ranie.
A tego może tak na zdjęciach nie widać - ale ta przednia część nosa - sama końcówka - faktycznie trzyma się całej reszty tak na "słowo honoru" :cry:
Rana jest dość głęboka i rozległa.
Nusia instynktownie nie rusza rany sama z siebie. Ale jeśli coś by jej na tą ranę dać - maść, spray - cokolwiek - mogłoby ją to sprowokować do próby wytarcia łapką tego czegoś. A to by się z pewnością skończyło tragicznie :(

Biedna kicia :(

Z drugiej strony je ładnie, ma dość dobry nastrój...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 02, 2009 9:15

w taki upal życzę malej chłodu i spokoju!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie sie 02, 2009 12:17

Dokładnie taki mały cud taki niewielki jak niewielka kocia jest. czy to aż tak wiele .... ? :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, elmas i 98 gości