Tweety pisze:Adrianapl pisze::ryk:
hi hi owsianka na kocim mleku
pysznościowe śniadanko
ja już nic nie mówię, bo potem jest na mnie
No, pysznosciowe, zwlaszcza ze w dodatku kocie sie owsem opychaja, wiec owsianka bylaby podwojnie wzmocniona
Tweety, Ty juz sobie nagrabilas, bo Sonia Diable Tasmanskie chyba zarazila sie od Plamci, i obie spiewaja, o ile nie myla mnie uszy; a Oczko wciaz sie zastanawia
...
Sonia wciaz w obrozce, choc drapie ja bardzo wytrwale. Dzis byl moment grozy, bo okno uchylilam na chwile (max 5 cm przeswitu), a potem sie okazalo, ze nigdzie nie dzwoni dzwoneczek, i nie mozna znalezc Soni.
Ale znow odczekalam moment paniki, i potem znalazlam ja zakutana w oslonie fotela, pod jego siedzeniem. Plamcia wlazi na szafy w pokoju, a Oczko dzielnie jej wtoruje lazac po szafkach w kuchni. Misia jest bardzo grzeczna, wzor kota. Fuma troche mniej zaczepna, ale nadal sie zdarzaja pogonie i ucieczki z Rysia. Krowka w porzadku, Buni znikl lupiez od kiedy daje im te kapsuly z omega3 albo z tranem.
u mnie nadal przednowkowo
Kociamo - dzieki ... *
zo
mieć rujkę czy nie mieć, o to jest pytanie (że klasyka lekuchno zparafrazuję) 
i to jak ... jak KANAREK !
