[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 17, 2008 16:57

No to super, czyli trzeba zrobić wyprawę do hurtowni. ( ma ktos czas w poniedzialek?) elewatorska 15, kontakt 607 987 087. (w weekendy nieczynna) Ciekawe po ile i gdzie Aga&2 kupowalas dotychczasowe zwirki??

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Śro gru 17, 2008 21:22

Kończy się rok a przy tym i akcja tańszych sterylizacji i zbiórek pieniędzy w lecznicach do skarbonek. W tym roku nazbieraliśmy około 15.000 zł i zostało wysterylizowanych dużo zwierząt w większości kotki wolnożyjące. Po nowym roku będziemy te sterylki robić tylko z własnych lub forumowych pieniędzy :wink: w tej chwili sporo pieniędzy wydaliśmy na sterylizacje z 1% a i te pieniążki się kurczą :wink:

Kochani może warto zrobić po raz kolejny akcję zbiórki pieniędzy na sterylizację na podobnych zasadach jak dotychczas ale potrzebny jest nowy plakat związany z kotkami ( ponieważ w większości to one korzystały z tego, piesków było może 10 ) i przy okazji zapraszający do przekazania nam 1% a zamiast kalendarzy możemy za każde 10 zł wrzucone do skarbonki dawać TOZowe bransoletki, potrzebne będą nowe skarbonki i ulotki. Potrzebuje osoby, która chciałaby się tym zając.Plakat z tego roku:
Obrazek

Jest ktoś chętny aby tym się zająć ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 0:09

Moniu, akcję na pewno warto zrobić! Z bransoletkami fajny pomysł. Mam nadzieję, że ktoś pomoże z plakatem, ja niestety nie mogę...

Wieści o moich tymczaskach:
Plamek jest cudowny. Pomaga nakładać karmę do miseczek, przy czym nie pcha się z noskiem ani z łapkami, tylko tak sobie towarzyszy. Jak jedzonko już gotowe, to stwierdza, że zje później, bo teraz będzie dalej pomagać pani :). Czyścimy razem kuwetę, również taktownie, bez pchania łapek. Później chwilka żeby wrzucić coś na ruszt i czeka grzecznie na przytulanki. Wskakuje na krzesło i zaprasza do głaskania. Daje buziaki, noski, jest przekochany. Z panem umie bawić się w chowanego, i w przeskakiwanie z krzesła na krzesło, prawie jak w cyrku, na zawołanie. Rozkoszny kić :) .
Korek tak trochę próbuje za Plamkiem nadążyć, ale to jeszcze nieśmiałe próby. Wskakuje za nim, sprawdza, czy to nic złego, Rózia również, ale ona poza tym że była dużo bardziej dzikawa, jest nieśmiała, więc na razie trudno o przyjaźń... Dzisiaj hitem okazał się hmmm... gadżet samochodowy lat wcześniejszych - wynalazłam psa, którego stawiało się w aucie żeby kiwał głową :D. I każde podejście Rózi i Korka to poruszenie tej kiwającej się główki: ale to ciekawe, co tam jest? Fajna zabawa. Fajne kicie :) .

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw gru 18, 2008 8:36

Do tej akcji zbiórki pieniędzy potrzebna jest zgoda prezydenta na którą czeka się około 3 tygodni więc tak naprawdę musimy już z tym ruszyć aby zacząć od stycznia. Ja kompletnie nie umiem robić plakatów :? a takowy jest potrzebny. Powinien być bez sponsorów ponieważ nie mamy takowych a wszystkie lecznice pewnie się zgodzą na postawienie skarbonki a może nawet i pare miejsc dojdzie.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 9:21

Nela była na kontrolnej wizycie, znowu leki :roll: Ale chyba to już ostatnia porcja. Biedna kota. Za to cwana :D W nocy wygoniła z łóżka naszego Bazyla, ofukała go i szczęśliwa spała do rana :lol:

Monia - jak tam Sonia. Zdrowieje?
W plakatach też nie pomogę, bo jestem artystyczny antytalent.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 11:03

no dobra, co miałoby się znaleźć na plakacie?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 12:58

monia3a pisze:Kończy się rok a przy tym i akcja tańszych sterylizacji i zbiórek pieniędzy w lecznicach do skarbonek. W tym roku nazbieraliśmy około 15.000 zł i zostało wysterylizowanych dużo zwierząt w większości kotki wolnożyjące. Po nowKochani może warto zrobić po raz kolejny akcję zbiórki pieniędzy na sterylizację na podobnych zasadach jak dotychczas ale potrzebny jest nowy plakat związany z kotkami ( ponieważ w większości to one korzystały z tego, piesków było może 10 ) i przy okazji zapraszający do przekazania nam 1% a zamiast kalendarzy możemy za każde 10 zł wrzucone do skarbonki dawać TOZowe bransoletki, potrzebne będą nowe skarbonki i ulotki. Potrzebuje osoby, która chciałaby się tym zając.


Proszę o szczegóły...

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 20:43

Moniu, może niech parę osób zrobi swoje wersje plakatów a ktoś potem wybierze czy coś? Też bym spróbowała pokombinować..

Podeślij proszę pw z danymi (rozmiar, ogólny zarys itepe)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 21:22

Na bialystokonline jest takie ogłoszenie. Może ktoś słyszał/wie?

W dniu 16.12.08r. w bloku przy ul. Nowogródzkiej 6 zaginął kot, został wyrzucony z klatki przez złą sąsiadkę. Duży trójkolorowy, grzbiet czarny z szarymi przejściami po bokach, białe łapy, na brzuchu brązowe plamki (panterka). Znalazcę proszę o kontakt
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 18, 2008 21:49

Aga w tamtym roku rozpracowywała Nowogródzką, może ma jeszcze jakieś kontakty z karmicielkami? Szkoda kicia. Jak zwykle dobry człowiek...

Moje kotki dziś zaszczepione, spotkały się w lecznicy z kotkami Jani - wyglądały wszystkie jakby były z jednego kompletu :). Tylko z janiowego transporterka słychać było mruczenie, a z mojego widać tylko ogromniaste oczy.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw gru 18, 2008 22:54

Dziewczyny plakat ma być duży taki jak na mruczenie, konkretnych wymiarów nie pamiętam może Aga pamieta to napisze. Jeśli chodzi o to co ma na nim być to już wedle wyobraźni, napewno z jakimś tekstem o sterylizacji może zostać ten sam ''Bądź odpowiedzialnym opiekunem nie rozmnażaj swoego zwierzęcia'' albo coś świeżego :) można umieścić strone TOZ i kotkowa, nie mamy kalendarzy w tym roku ale tak jak pisałam można za każde powiedzmy 10 zł wrzucone do skarbonki dawać bransoletkę i prośba o przekazanie 1% podatku.

Sonia ma się lepiej, dostała antybiotyk i widać poprawę w sobotę na kontrolę. Perełka za to rozrabia i dokazuje za pare kotów.
Obrazek
Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 19, 2008 0:17

1969-dzwoniłam,pytałam w sprawie tej koty,nic nikt nie wie,ale mają mieć oczy otwarte.

Uff. Bosko, że ktoś pokombinuje plakat. Jakby były potrzebne fotki obejrzyjcie galerię wyadoptowanych kotkowa - jak się któryś spodoba to podeślę w lepszej rozdzielczości... Mój mąż ma "pomysł na zdjęcie" na plakat - mały kic w skarbonce. Ale do tego potrzeba a/małego cierpliwego kota b/ pustej skarbonki...


A pieniążki i owszem, potrzebne.... Wczoraj przyjechała klatka. Fajoska. CO nie zmienia faktu że z przesyłką 194zł...Dziś szczepienie dzieciaczków Jani i Szałwii....
Się działo z tą klatką - zespół ekspertów (eksperci na stanowisku sędziowskim widoczni są na zdjęciu nr 1):
Obrazek
za pomocą "kota doświadczalnego" (jak myślicie, kogo moje kocie chłopaki chciałyby zamknąć tam na wieki ???) , jednogłośnie wydelegowanego do osobistego sprawdzenia nowego nabytku, pozytywnie ocenił bezpieczeństwo, funkcjonalność i jakość wykonania klatki. Po dodatkowej zewnętrznej kontroli, połączonej z drażnieniem "kota doświadczalnego" eksperci dopuścili klatkę do użytkowania - na zdjęciu nr2 proces drażnienia przy użyciu niezawodnego narzędzia - Szczotki :)
Obrazek

Byłam tez wczoraj u p. Danusi by ocenić jakość kota którego "powinno się uśpić bo mu zimno" :twisted: To dzieciaczek jeszcze. Bardzo grzeczny. Chyba w szoku...
Taki model:
Obrazek

Dziś byłyśmy z Szałwią w lecznicy. Dzieciaczki Jani - genialne. Zwłaszcza Boluś (ten z atramentowym ryjkiem) Dawno nie widziałam takiego luzaka. Mruczy, nawet w zamknięty w transporterze. Patrzy w oczy lekarzowi i mruczy. Dostaje zastrzyk i ... mruczy. Głuptasek :)
O taki śliczny:
Obrazek
A to Brutusek - już jest grzeczny :)
Obrazek
Potem pojechałyśmy z Beatką zawieźć jej Tri na okazanie. Pani prze telefon nie brzmiała tak źle, żeby jej odmówić i nie na tyle dobrze, żeby ododdać jej piękną Tri z mieszkania Beatki.
Tri chyba czuła pismo nosem - ganiałyśmy się z 15 min zanim pozwoliła się spakować. A na miejscu - totalna masakra. Tj dom tuż przy ul Kopernika i aktywny, krzykliwy trzylatek. Pani uważa że więzienie kota w domu to zbrodnia i kot MUSI wychodzić (nie, na pewno nie wpadnie pod samochód, nauczy się :roll:) Może gdyby nie ta ulica to kicia mogłaby zostać bo dom duży i miałaby się gdzie schować. Ale ona powinna mieć spokojniejsze miejsce... Generalnie paniom się bardzo podobała a panie nam o wiele mniej. Więc kicia wróciła do Beatki. I nawet nie kłamałysmy, że kicia źle się czuje i takie tam. Po prostu nie - bo szkoda jej pod samochód. Niestety - obawiam się, że wezmą innego kota, którego obdarują upragnioną wolnością (na jakieś no, optymistycznie - 2 tygodnie) zanim nie wpadnie na pomysł, żeby sprawdzić co jest po drugiej stronie Kopernika. Ale przecież jest tyle kotów :roll:
Potem jeszcze pojechałam do państwa na Witosa - p.Mirek pomógł im dziś łówić kociaki. Niestety - mega niechętne do współpracy. Złapałą się tylko 1 kicia. I weż tu ufaj ludziom - zarówno oni jak i p. Mirek wycenili ją na 2 mce. Tymczasem ma na pewno ponad 3. I genialne futro - jak miś polarny. I kolor - popielaty,z rudym maźnięciem na buźce. Przepiękna...Oby tylko nie zmasakrowała Nakashy...

1969 natomiast dziś pełzała po garażu pewniej pani na Krętej :) Pani ma tam resztki kotków Jurowieckich - tj ostatniego czarnulka. Były tam jeszcze dwa, ale jak posiedziały w domu i się ucywilizowały to się oddały. Jakby wedle rady wzięła go do łazienki to dawno już by się oddał. A tak - siedzi biedak 2 mce w garażu i dalej dziki :roll: Mam nadzieję, że perswazja Uli pomoże...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 19, 2008 0:26

A i jeszcze spytam - jak można chcieć mieć w domu kociaka??? :roll:
Przecież to totalna demolka....Już się odzwyczaiłam :D Generalnie strasznie nas cieszy, że Szczotka tą demolkę robi, ale co duży kot to duży kot. Śpi, je, śpi. Mruczy. I starczy. A nie - śmiga, śmiga, tupta, tłucze, gryzie...
Ech...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt gru 19, 2008 7:42

A znowu nasza łatka przy naszych dwoch rozbujnikach ciagle spi. Pomimo ze jest mloda. Moje dwa lobuzy ja zaczepiaja ale ona nie chce sie wolge bawic. Ani ze mna ani z nimi...
martyska
Obrazek

martyska

 
Posty: 23
Od: Pon gru 15, 2008 7:44
Lokalizacja: Czarna Białostocka

Post » Pt gru 19, 2008 10:41

Mała kicia jest PRZEPIĘKNA!! Trochę syczy, ale daje się głaskać i brać na ręce, chociaż niechętnie ;). Wyje do księżyca. Wsuwa jedzonko jak szalona.

To taki mały miś polarny. Puchata, wygląda na trikolorkę, ale barwy są przygaszone, popielate, jakby skryte za mgłą :). Przecudowna!

Obecnie wyłożyła się na ręczniku i śpi.

Załatwia się do kuwety :).

Nasze koty warowały w pobliżu klatki, co kici zupełnie nie przeszkadzało. W nocy wszystkie 3 z nami spały na łóżku! 8O Normalnie spały, a nie kotłowały się w pościeli próbując zamordować siebie i nasze stopy 8O Teraz im się znudziło oglądanie tymczaski i są oficjalnie obrażone.


aga&2, Twoje opisy i komentarze są rozbrajająco - powalające :lol:
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 116 gości