Nie wiem czy to pomoże, ale moja koteczka miała oczopląs. Została wypuszczona na spacer, a następnego dnia znalazłam ją w komórce sąsiada. Nie potrafiła sie poruszać. Stawiana na nogach, przewracała się na prawy bok. Uratowała ją natychmiastowa wizyta u weta. Nie dawał jej wielkich szans. Mówił cos o uszkodzeniu mózgu. Kotka dostała steryd, antybiotyk, catosal, krople do uszu, bo tez były brzydkie.Po 2 dniach oczopląs zniknął. Przez kolejny tydzień mało się ruszała . Nie przewracała się tylko na dywanie. Przeginała jeszcze łebek w prawo przez miesiąc. Choroba minęła bez sladu.
Kotka sąsiada miała te same objawy. Miała dni, kiedy nie trafiała głową do miski. Sąsiad dopiero po miesiącu poszedł z nia do weta. Leczenie nie pomogło.Za późno? Nie wiadomo. Kotka utopiła się w ogrodowej wannie tej wiosny.
Prawdopodobnie Twój kot ma zawroty głowy, dlatego boi sie poruszać. Może ma też jakieś problemy z widzeniem,jednak chyba jest to związane z brakiem równowagi, dlatego boi się poruszać.
To może być uraz, stan zapalny uszu(błędnik) lub nowotwór mózgu.
Jakby weci nie wiedzieli co robic z kotem to zaproponuj steryd. On powoduje obkurczenie ewentualnego krwiaka. Może mu pomóc.