
dzika mnie nie lubi. Na dodatek już zauważyła, że papugi są w jej zasięgu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ryśka pisze:Czuję się zupełnie bezradna jeśli chodzi o tego kotaGłaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć
Ona mnie wyraźnie lubi![]()
, nie życzy sobie kontaktu.
Pewnie wyczuwa, że się jej bojęJestem beznadziejna.
![]()
bać się 4miesiecznego kota.
![]()
Co innego koty - bawi sie z nimi przez kratki klatki, próbuje się przytulać, wywala na plecki. No i - jest śliczna, naprawdę śliczna.
Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć
betix pisze:Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć
Tusiu też tak na mnie reagował, tyle że syczał reszta tak samo. I też sie go bałam
.
Ale strach ma wielkie oczy
ryśka pisze:Jest dziwnie - nie wiem czy lepiej czy gorzej
Wsadzam rękę do klatki, kładę ją ok. 20 cm od niej i tak czekam. Kocica przestaje warczeć i... po chwili raz jedną raz drugą łapą mnie atakuje - niezbyt mocno - mam tylko trochę zadrapań. Co jakiś czas próbuje capnąć mnie zębami - wtedy cofam rękę, bo kocich zębów się obawiam.
Co prawda jest agresywna, ale wygląda na to, że się mnie nie boi
To gorzej czy lepiej? Nie wiem sama.
ryśka pisze:[
Eve - skąd Ty masz takie coś, że potrafiłaś np. zamknąć Czarną w transporterze? Ja tego nie mam, ja tylko po dobroci się nadaję, nie potrafię walczyć z kotami, które wyraźnie mówią, że sobie nie zyczą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 144 gości