Szpitalne koty ZDJĘCIA s.36

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 22, 2003 17:51

chciałam powiedziec, ze kocham bura 8) a bura kocha mnie. zrobiła sie przytulasta. ciekawe, ze wciaz nie wiem jak ja nazwac.


dzika mnie nie lubi. Na dodatek już zauważyła, że papugi są w jej zasięgu :crying:
Ostatnio edytowano Pon wrz 22, 2003 18:43 przez ryśka, łącznie edytowano 2 razy

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 22, 2003 19:13

Witam
To ja Ci Rysiu dziękuję za to, że mogę się do czegoś przydać :wink:
A maluchy są cudne. Wszystkie trzy :1luvu:
Możesz częściej mi podrzucać maleństwa.
Chociaż nie wiem, czy nie będę płakać za tymi :conf: .
Na razie przed nami noc, mam nadzieję, że spokojna... :roll:
pozdrawiam

sara

 
Posty: 294
Od: Pt lip 18, 2003 20:33
Lokalizacja: gliwice

Post » Pon wrz 22, 2003 19:13

super :))))
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto wrz 23, 2003 17:49

Nie radzę sobie z Dziką :(
Musiałam zamknąć ją w klatce, bo chciała pożrec papugi.
Kiedy ją dotykam warczy, a kiedy nie daję za wygraną i trzymam rękę nadal na jej karku warczenie przechodzi w przeciągłe ostrzegawcze wycie :strach:
Inne koty lubi - nawet bardzo. Ludzi - nie.
Do tej pory nie nasmarowałam jej tych uszu :oops: - boję się, nie mam jak.
Jedyny postęp - je z talerzyka chociaż na brzegu talerzyka trzymam rękę.
Ale to wszystko. :(
Nie wiem jak sobie z nią poradzić, boję się, że nikt jej ode mnie nigdy nie weźmie :strach:


Bura jest cudowna - kocha mnie :) ja ją też. Zosia też jest przekochana.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 23, 2003 20:34

Czuję się zupełnie bezradna jeśli chodzi o tego kota :crying: Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć 8O
Ona mnie wyraźnie lubi :( :( , nie życzy sobie kontaktu.
Pewnie wyczuwa, że się jej boję :? Jestem beznadziejna. :? :? bać się 4miesiecznego kota. :?
Co innego koty - bawi sie z nimi przez kratki klatki, próbuje się przytulać, wywala na plecki. No i - jest śliczna, naprawdę śliczna.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 23, 2003 20:37

ryśka pisze:Czuję się zupełnie bezradna jeśli chodzi o tego kota :crying: Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć 8O
Ona mnie wyraźnie lubi :( :( , nie życzy sobie kontaktu.
Pewnie wyczuwa, że się jej boję :? Jestem beznadziejna. :? :? bać się 4miesiecznego kota. :?
Co innego koty - bawi sie z nimi przez kratki klatki, próbuje się przytulać, wywala na plecki. No i - jest śliczna, naprawdę śliczna.

pamiętasz powiedzenie: kto się czubi ten się lubi :wink:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 23, 2003 20:40

jasssne ;)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 23, 2003 21:12

Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć 8O

Tusiu też tak na mnie reagował 8) , tyle że syczał reszta tak samo. I też sie go bałam :oops: .
Ale strach ma wielkie oczy :lol: stopniowo małymi kroczkami i jest coraz bardziej śmiały. Powinno byc dobrze, cierpliwości :D

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Wto wrz 23, 2003 21:27

ryska
badz twarda :wink:

dasz rade, ejstempewna ;p w koncu sama Cie w to wkopalam
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto wrz 23, 2003 22:05

betix pisze:
Głaskałam ją bez warczenia, po czym wyczekała moment kiedy odsuwałam rękę i ścigała mnie zębami próbując ugryźć 8O

Tusiu też tak na mnie reagował 8) , tyle że syczał reszta tak samo. I też sie go bałam :oops: .
Ale strach ma wielkie oczy

Kochana Tusiu to był niewinny kociaczek w porównaniu z tą furiatką, uwierz mi, chociaż potrafił być nieprzyjemny. Wierzę, że było Ci naprawdę ciężko.

Postanowiłam dodać sobie odwagi: powiedziałam jej, że jak mnie naprawdę uszkodzi to ją oddam :twisted:

Eve - skąd Ty masz takie coś, że potrafiłaś np. zamknąć Czarną w transporterze? Ja tego nie mam, ja tylko po dobroci się nadaję, nie potrafię walczyć z kotami, które wyraźnie mówią, że sobie nie zyczą.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 24, 2003 7:35

Jest dziwnie - nie wiem czy lepiej czy gorzej :roll:

Wsadzam rękę do klatki, kładę ją ok. 20 cm od niej i tak czekam. Kocica przestaje warczeć i... po chwili raz jedną raz drugą łapą mnie atakuje - niezbyt mocno - mam tylko trochę zadrapań. Co jakiś czas próbuje capnąć mnie zębami - wtedy cofam rękę, bo kocich zębów się obawiam.
Co prawda jest agresywna, ale wygląda na to, że się mnie nie boi :roll:
To gorzej czy lepiej? Nie wiem sama.
Przyznam, że to najprawdziwszy "kot w worku" - nigdy bym jej sama ze schroniska w obecnej sytuacji nie wzięła. :oops:

Bura mnie martwi - wymiotuje zaraz po zjedzeniu, a jest b. chudziutka. Taka najsłodsza kocia przylepka.
Zosia noc przespała mrucząc w zagłębieniu szyi.

Strrraszne jest to, że w nocy tak szaleją wszystkie, że :strach: Tata rano się pytał czy ja w nocy remont robiłam w pokoju :roll: zły był, może się zainteresować jeśli ten remont będzie słyszał co noc :strach:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 24, 2003 7:44

To Tato nie wie co sie dzieje w Twoim pokoju? :strach:
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro wrz 24, 2003 8:31

ryśka pisze:Jest dziwnie - nie wiem czy lepiej czy gorzej :roll:
Wsadzam rękę do klatki, kładę ją ok. 20 cm od niej i tak czekam. Kocica przestaje warczeć i... po chwili raz jedną raz drugą łapą mnie atakuje - niezbyt mocno - mam tylko trochę zadrapań. Co jakiś czas próbuje capnąć mnie zębami - wtedy cofam rękę, bo kocich zębów się obawiam.
Co prawda jest agresywna, ale wygląda na to, że się mnie nie boi :roll:
To gorzej czy lepiej? Nie wiem sama.


Cykoria tak robi do tej pory jak sie czegos lub kogos boi. Jak sie nie boi to robi "misia" - lapie delikatnie zebami za reke i przytrzymuje wszystkimi lapkami. Potem wylizuje doklaaadnie :D

Kciuki za buraske.
Glaski dla wszyskich. Trzymaj sie.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2003 8:39

ryśka pisze:[
Eve - skąd Ty masz takie coś, że potrafiłaś np. zamknąć Czarną w transporterze? Ja tego nie mam, ja tylko po dobroci się nadaję, nie potrafię walczyć z kotami, które wyraźnie mówią, że sobie nie zyczą.


Magda, ale ja ja wsadzilam tez po dobroci - prawie :twisted: po prostu stanelam przyniej popatrzylam w oczy i zlapalam za kark. Nie uwazala za stosowne mi sie wyrwac 8) a po za tym Czarna toslodki kot, tylko o tym nie wiedziala :wink:

Od Baszunia mam za to taka szrame na reku ze wszyscy sie pytaja czy sie cielam

na co ja- jeszcze nie :twisted:

Zasugeruj wetowi kroplowke dla buraski. Nie ma na co czekac :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro wrz 24, 2003 10:10

Wróciliśmy od weta, rachunek mnie prawie zabił. Kicie mają cały czas wzmacnianą odporność Lydium. Bura dostała Vetminth - być może z powodu robaków jest taka chuda i wymiotuje.
Mają być na antybiotyku jeszcze dłuuuuugo, conajmniej 2 tygodnie jak nie 3.
Do jedzenka dodaję Enteroferment żeby ich tym antybiotykiem nie zabić.
Świerzba leczymy smarując i czyszcząć uszy - Bura jest za słaba żeby jej podać dodatkowo Stronghold.

Moniko - czyli ona mimo, że atakuje, to raczej nadal jest to objaw strachu? :roll:
Nie wiem naprawdę co z tym kotem zrobić - nadal ma nienasmarowane uszy.


Ivciu - a myślisz, że by się zgodził? :twisted:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 144 gości