Kikunio dziekuje za całuski
Dzisiaj miałyśmy straszny dzień. Wczoraj odebrałyśmy 2 maluszki, znalezione przez karmicielkę na podwórku - kocie oseski najwyżej trzydniowe. Nie jestem zwolenniczką ratowania ślepych miotów ale jakoś tak wyszło

Jedna z znajomych karmiących kocic nie przyjęła małych druga na szczęście "dała się wrobić". Niestety malutka, szara koteczka dzisiaj odeszła za Tęczowy Most, była zbyt słaba

Czarny kocurek jest silny, kocia mama opiekuje się nim i jego przyrodnim rodzeństwem, mam nadzieję, że będzie ok.
Dzisiaj pod chatulowe skrzydła trafił Ninja potrącony przez samochód. Kociak jest po amputacji nóżki, z jego rączką też najlepiej nie jest. Historię Ninji opisze angel.ek, która złapała maluszka i u której maluszek przebywa.
Proszę trzymajcie za niego kciuki
