w przyszłą sobotę możnaby odebrać z lecznicy, a w niedzielę podrzucić do schronu - dalej juz się zajmiemy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Georg-inia pisze:Do domu musiała iść koteczka nr 15, ta co przyszła z Eleven, bo dziś jej numer miał czarny kotek w dwójce.
pisiokot pisze:
ale widać, że nie rozumie dlaczego to są jakieś inne ręce... rozgląda się, ciągle oszołomiony, nie rozumie nic z tego, co go spotkało, widać, że wydaje mu się to wszystko koszmarnym snem, z którego chce się jak najszybciej obudzić... nic prawie nie je, rozmyśla, przyglada się wielkimi zdziwionymi oczami, sprawia wrażenie nieobecnego, gdy się do niego mówi - "tak, tak, słyszę, co mówisz, ale teraz jestem trochę zajęty, wiesz, czekam na swoich Dużych, zaraz po mnie przyjdą, muszę patrzeć uważnie na drzwi, żeby nie przegapić jak wejdą, żeby ich zawołać jak przyjdą, mogą mnie nie zauważyć, tu jest tyle kotów... co mówiłaś ? nie, nie, nie zostawili mnie tu na zawsze, na pewno przyjdą, na pewno, ja przecież lepiej wiem"
Myszeńk@ pisze:Może można by już mu szukać domu
Myszeńk@ pisze:pisiokot pisze:
ale widać, że nie rozumie dlaczego to są jakieś inne ręce... rozgląda się, ciągle oszołomiony, nie rozumie nic z tego, co go spotkało, widać, że wydaje mu się to wszystko koszmarnym snem, z którego chce się jak najszybciej obudzić... nic prawie nie je, rozmyśla, przyglada się wielkimi zdziwionymi oczami, sprawia wrażenie nieobecnego, gdy się do niego mówi - "tak, tak, słyszę, co mówisz, ale teraz jestem trochę zajęty, wiesz, czekam na swoich Dużych, zaraz po mnie przyjdą, muszę patrzeć uważnie na drzwi, żeby nie przegapić jak wejdą, żeby ich zawołać jak przyjdą, mogą mnie nie zauważyć, tu jest tyle kotów... co mówiłaś ? nie, nie, nie zostawili mnie tu na zawsze, na pewno przyjdą, na pewno, ja przecież lepiej wiem"
Żeby to nie był kolejny "typ Karolkowy"
Nie mogę pomóc![]()
Mogę tylko kciuki trzymać. Jest taki cudny.
Jest zdrowyMoże można by już mu szukać domu
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 54 gości