[Lublin] Koty p. Stefanii - kłopotom nie ma końca....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 27, 2008 0:31

A moze dawać mu Urinary RC - zapobiegawczo, albo Hill's C/D działają zapobiegawczo.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 27, 2008 14:08

Karolka pisze:A moze dawać mu Urinary RC - zapobiegawczo, albo Hill's C/D działają zapobiegawczo.


Wet dał mi próbkę nowej karmy weterynaryjnej PURINY urinary - UR
Poszukam , bo chyba nie widziałam jej nigdzie ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 27, 2008 14:28

Wspomagająco przy zapaleniu pęcherza (regeneracja śluzówki) warto podawać caniviton, właśnie po to, żeby się nie zatykał nabłonkami.
Wit C nie polecam...(chyba, że Cebion). To tak w skrócie.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro lut 27, 2008 15:06

pixie65 pisze:Wspomagająco przy zapaleniu pęcherza (regeneracja śluzówki) warto podawać caniviton, właśnie po to, żeby się nie zatykał nabłonkami.
Wit C nie polecam...(chyba, że Cebion). To tak w skrócie.


Wet powiedział , że wit. C :?
Pixie , napisz dlaczego wit C nie ? Przecież Cebion to własnie wit. C tylko dla niemowląt ....


Caniviton podaje się w iniekcji , tak ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 27, 2008 16:06

Cebion jest w kropelkach dla niemowląt. Można dawać kropelki rozpuszczone w wodzie i strzykawką do pysia. Pod warunkiem, że kot nie ma chorych nerek. Wit C. najszybciej zakwasi mocz.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 27, 2008 17:29

Karolka pisze:Cebion jest w kropelkach dla niemowląt. Można dawać kropelki rozpuszczone w wodzie i strzykawką do pysia. Pod warunkiem, że kot nie ma chorych nerek. Wit C. najszybciej zakwasi mocz.


Wiem , że Cebion jest w kropelkach dla niemowląt...
Wiem też , że jest to wit . C , tylko właśnie w kroplach , żeby maluszkom łatwiej było dawkować i podawać ..
Chcę się dowiedzieć czym rózni się Cebion od wit. C , skoro jedno można podawać , a drugie nie bardzo ....
bo mnie wciąz się wydaje , że to jednak to samo .....tylko , że jedno jest w tabletkach a drugie w kroplach .

Dlatego pytam się jaka jest róznica ? :oops:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 27, 2008 18:09

Tiger_ pisze:Chcę się dowiedzieć czym rózni się Cebion od wit. C , skoro jedno można podawać , a drugie nie bardzo ....
bo mnie wciąz się wydaje , że to jednak to samo .....tylko , że jedno jest w tabletkach a drugie w kroplach .

Dlatego pytam się jaka jest róznica ? :oops:

Z doświadczenia "ludzkiego" - podawanie większej ilości wit. C może powodować wytrącanie się kryształów w moczu i ja pojęcia nie mam dlaczego, ale moja koleżanka tego doświadczyła i dowiedziała się od lekarza, że Cebion - owszem, tabletki - nie. Poza tym muszę poszukać, ale "tradycyjne" podawanie wit. C wcale nie jest tak skuteczne (jeśli chodzi o zakwaszanie), funkcjonuje raczej jako stereotyp. Nie znam dokładnego mechanizmu działania, ale podobno bardziej skuteczny jest methiowit (metionina /aminokwas/+ witaminy z grupy B+cytrynian jakiś), zakwaszająco i jednocześnie lekko moczopędnie i "lecząco" działa urosept (ziołowe tabletki dla ludzi), tableki z wyciągiem z żurawiny (nie pamiętam konkretnej nazwy ale jest kilka preparatów do nabycia w aptece bez recepty).
Caniviton to tabletki dla psów (zarejestrowane) na stawy (głównie) - chondroityna z glukozaminą i też nie potrafię powtórzyć lekarskiego wywodu dlaczego warto podawać przy zapaleniu pęcherza.
W każdym razie zestaw Hill's s/d, uro-pet, urosept (no i na początku antybiotyk+relanium+no-spa) w przypadku znajomego kota przynoszą efekt. Oczywiście do tego sprawdzanie pH paskiem, żeby nie przesadzić, ale po trzech miesiącach urinary RC pH było...8,5....I nastąpił nawrocik.
Wiem, że wet nie wierzy w homeo, ale....Mietkowi pomógł berberis.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lut 28, 2008 16:52

Nie dałam w końcu tej witaminy C pani Stefanii :?


Dzisiejsze wieści :

Dziś byłam z Żabką na kontroli (pies) , i narośl ładnie się goi , zrobiła się malutka i nie ma już w środku , ani krwi , ani ropy... dostała dziś ostni zastrzyk z antybiotyku .

Koniec dobrych wiadomości :(

Puszek wciąz ma biegunkę :(
Pomimo zmiany karmy ...
dziś dostałąm od weta kilka próbek Royala hypoalergic (?) i na razie ma jeśc tylko to ...Zobaczymy ....
Prawdę mówiąc chciałbym zabrać go od P. Steafanii do jakiegoś DT , dlatego , że klinice , jak był przez kilka dni i jadł RC intestinal to nie miał biegunki od pierwszego dnia pobytu .....
Może jest ciś w domu panu Stefanii czego Puszek nie toleruje ?

No nic ........na razie zobaczymy na tej p/alergicznej karmie ...

Jeden z kociaków - Filut , ten z połamaną i krzywą łapką od wczoraj bardzo źle się czuje :(Chyba ma gorączkę , nic nie je :( Cały nos zaglucony i ciężko oddycha ......
Dziś nie miałam już go jak zabrać do weta , znów muszę jutro jechać ......

Nie wiem co będzie z tymi kociakami .....one tak będą cały czas .......:(:(:(

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 02, 2008 2:16

Kurcze.. niewesoło to wygląda... :cry:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Nie mar 02, 2008 13:07

pixie65 pisze:Wiem, że wet nie wierzy w homeo, ale....Mietkowi pomógł berberis.

Mojemu Wackowi również Berberis vulgaris ch5 podawany dosyć długo i Cantharis Ch5 krócej.
Wszystkie objawy minęły.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 06, 2008 16:08

Dziś zawiozłam jedengo z kociaków - Filutka , do weta .....
Od kilku dni czuł się bardzo źle ....:(
Nie jadł , nie pił , miał wysoką gorączkę ....

Wet stwierdził , że jest odwodniony , od razu założył mu wenflon, żeby podać mu kroplówki dożylnie ....
Temperatura ponad 39 stopni ...

Wobec takiego stanu małego oraz niezadowalającego stanu pozostałych młodych , dziś zadecydowałam , że najwyższy czas zrobić testy ....

Zrobiliśmy test na FIV i Felv ....Z bijącym sercem oczekiwałam wyniku ......bo niestety objawy kociaków i to , że nie bardzo chcą się leczyć mogły wskazywać na FIV albo białaczkę ....

Obydwa testy wyszły UJEMNE !!!!!!!!!!!! :)

W morfologii jednak Filutek ma ponad 30 000 leukocytów :( , a więc stan zapalny w organiźmie jest ....
Osłuchowo - cisza w oskrzelach ......
Szukamy więc przyczyny dalej ....
Filutek to kot , który miał dwukrotnie złamana przednią łapkę i bardzo brzydko się zrosła .....jest mocno wykrzywiona na dole , bardzo kuleje i sprawia mu ból.......


Nie płaciłam dziś za testy , ale wiem , że same testy będą kosztować 100zł ......


Właśnie rozmawiałam z dr jeszcze raz .....:(

Jest bardzo źle :( :(
Po RTG wyszło , że Filutek ma całe płuca zalane płynem .....
Po ściągnięciu tego płynu i zbadaniu go , wyszły komórki fagocytarne i jeszcze jedne ( zapomniałam nazwy) , któe wskazały na ogromny stan zapalny .....
Dr powiedział , że są dwie możliwości :
FIP :(
lub ropne zpalenie płuc :(

Jeżeli to FIP , to najprawdopodobniej mają to wszystkie kociaki .....

A jeżeli to ropne zapalenie płuc to leczenie będzie bardzo długie i kosztowne , bo musi odbywać się w szpitalu , leki podawane dożylnie i długo ...

Nie miałam wyjścia i kazałam zrobić jutro test na FIP , któy kosztuje 95 zł :(



I jeszcze jedno ....
Po zakończeniu antybiotyku Bąbel czuł się bardzo źle ..........przez trzy dni nic nie jadł i nie pił , tylko leżał ...prawie w ogóle nie kontaktwał .
Nakarmiony na siłę - wynmiotował ....Pani Stefania nie mogła się ze mną skontakotwać , a dziś powiedziała mi , że była pewn , że Bąbel umiera ......:(
Dziś jest lepiej ........Bąbel chodzi , ale nadal nie je .....
Opisane objawy wskazują może na anginę ?
Jeśli jutro nie będzie jadł , to muszę go zawieźc do weta :(

Rozliczę pieniązki wieczorem ...
Obawiam się , że przekorczymy już dostepne środki :(skończyłsie żwirek , jutro miałąm jechać kupić , ale chyba już nie będę miałą za co .

Mam uzbierane na schroniskowe koty , najwyżej będę musiałą te pieniądze przenaczyć na koty pani Stefanii ....

Jeżli jutro okazę się , że to FIP ?
To co będzie ???????????????!!!!!!!!!!!!!!!!

Co z pozostałmi kociakami , które takze są zakichane i zasmarkane ?
Czy je czeka taki sam los ? :( :cry: :cry: :cry: :cry:

Aż boję się myśleć jak zareaguje na to wszystko P. Stefania .ona tak strasznie kocha wszystkie swoje koty ....dba o nie i troszczy się jak moze .....dopaja , dokarmia, ogrzewa , opatula .nie śpi po nocach , tylko czuwa .......
Wczoraj za pożyczone pieniądze kupiła udko z kurczaka ,żeby ugotwać Filutkowi i Bąblowi rosołek .....

Dlaczego to tak jest ???????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DLACZEGO ?! :cry: :cry: :cry: :cry:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 06, 2008 19:06

:cry:

Miejmy nadzieje, ze to nie FIP - z reszta jakos sobie poradzimy.

Niech sie do nich usmiechnie szczescie...prosze. Kciuki na jutro :ok:

popi

 
Posty: 467
Od: Czw gru 28, 2006 21:32
Lokalizacja: Planet Earth

Post » Czw mar 06, 2008 20:08

Własnie dzwonił do mnie znów pan dr .......

Wrócił się dziś do kliniki i zrobił test na FIP .....


UJEMNY ..........Uffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffffff


Diagnoza brzmi : Włoknikowo - ropne zpalenie płuc .......:(
Rokowania OSTROŻNE :(
Jeżeli nawet uda nam się poknać bakterie , które spowodowały zapalenie płuc , to włóknik i tak zostanie :(
Filut będzie wciąz narażony na infekcje i na pewno będzie miał duszności :(
No ale ...na razie martwmy się o to żeby udało sie go wyciagnąc z tego paskudnego zapalenia .......

Na razie dostał ampicilinę i metronidazol - dożylnie

Trzeba będzie mu też na pewno jeszcze sciągnąc kilka razy płyn z płuc .....

Jeżeli w ciągu kilku dni nie będzie poprawy , to trzeba będzie zrobić posiew z tego płynu i antybiogram , żeby nie ładować w niego antybiotyków , które być może nie działają ....

Bardzo się cieszę , że to jednak nie białaczka , nie FIV i nie FIP bo to jednak duża szansa dla pozostałych kotów ..... No i dla niego mimo wszystko też .....

Jutro zabiorę go z kliniki , z wkłuciem , p. Stefania będzie mu podawała antybiotyki przez wenflon .....


Za dzisiejsze testy i badania oraz za pobyt będzie do zapałacenia ok . 300zł :(
Jutro dostanę też leki na najbliższych kilka dni .....

Bardzo proszę o trzymanie mocno kciuków za Filutka ....
ten kociak tyle już się nachorował , ma złamaną łapkę , która go boli .......

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 06, 2008 22:39

:( :( :(

Trzymam kciuki :ok:

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 07, 2008 0:58

:cry: :cry:

Kciuki oczywiście są, a jutro postaram się wystawić chociaż jakiś bazarek...

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 275 gości