Ruda zamordowała z naszą pomocą grzyba, ale dorobiła się alergii nie wiadomo na co. Obstawiałam odwaniacz kuwetowy, ale broda oblazła jej z futra jeszcze przed jego zakupem. Na razie podejrzenie pada na chrupki sannabelle bo jako jedyne z mieszanki, którą komponuję kociołapym co miesiąc pojawiły się u nas po raz pierwszy. Biedna Maupa oprócz spryskiwania uszu i łopatek antygrzybem, co już stresuje ją straszliwie, jest też kłuta w doopkę czymś na alergię. Przy czym przy opsikiwaniu chce mnie rozszarpać i zjeść ze strachu, kuju-kuju juz nawet nie zauważa szczęśliwa, że psikanie sie skończyło
Szczotka jest zastraszana i głodzona przez... Netoperkowe potomstwo czyli TMP(Trzy Małe Potforry), które na dobre dołączyły do dokarmianej przeze mnie i sąsiadkę kociarni. Mamy teraz mały koci cyrk przy rozdawaniu karmy bo "maluchy" weszłyby dorosłym kotom na głowę żeby dostać się do michy. Są słodkie i okropne zarazem. Trzeba jednak przyznać, że żadne koty w okolicy nie są tak piękne jak nasze
Wciąż kombinuję jak tu złapać Tri za twarz i zaciągnąć na sterylkę- rujke juz miała i kocury przestały za nią latać więc najprawdopodobniej jest znowu w ciąży

