Czarnulka - w klatce. Już nie! Kristinbb - DZIĘKUJĘ! :D

» Czw wrz 13, 2007 15:04

Miło, że podbijacie wątek

ale nie odbiegajmy od tematu.
W tym wątku szukamy domu dla Czarnulki

A dyskusję z mamuśką proponuję przenieść gdzie indziej.

» Czw wrz 13, 2007 15:29

Masz rację ,
ale mnie się wydaje,że warto rozmawiać i tutaj o tym,
bo przecież następny domek dla Czarnulki może też nie wiedzieć wszystkiego o bezpieczeństwie koteczki.
Dwa : każda forma podrzucania wątku jest ok.

» Czw wrz 13, 2007 16:32

Jana pisze:
mamuśka pisze:Moim też... ale tam drzwi musza byc otwarte, niestety...

A czemu nie przygarniecie jakiegoś kociaka z Powązkowskiej? Macie je pod ręką, szukasz dla nich pomocy na forum, masz okazję coś zrobić...

od maja tego roku ... zabrałam z Powązkowskiej w sumie 10 kociąt (EDIT: 12 kociąt!) - gdyż mamuśka apelowała o pomoc, nie miały się gdzie podziać.

W sumie 4 mioty.

Tych, których nie udało mi się zabrać, nie zdążyłam... zagryzły (prawdopdobnie) psy

Może jeszcze jakiś ocalał? Może to właśnie on najbardziej potrzebowałby domu?

:cry:

Gallo, przepraszam za zaśmiecanie wątku. Kciuki za Czarnuszkę i Dom dla niej!

» Czw wrz 13, 2007 21:55

Agalenora, nie przepraszaj, nie ma za co przecież

A Czarnulka marsz do góry!

» Pt wrz 14, 2007 8:58

Domku gdzie jesteś?!

» Sob wrz 15, 2007 2:53

Słoneczko kochane.. do góry pod domek.. tak długo siedzisz samiutka.. :cry:

» Sob wrz 15, 2007 13:00

Sprawa zrobiła się bardzo pilna. Przynajmniej DT trzeba znaleźć na JUż.

Koteczka nie może dłużej siedzieć w lecznicy! Nie ma dla niej miejsca, szpitalik zapchany. Nie przebywa już w klatce, siedzie w pokoju socjalnym, ale to wcale nie jest lepiej.

W lecznicy jest ciągle ruch, hałas, bieganina (kto tam bywał wie doskonale co mam na myśli) i Czarnulka bardzo źle to znosi psychicznie. Robi się coraz bardziej lękiliwa - wetka mówiła, że bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, ale też bardzo się boi, sama nie wie czego chce. I że psychika jej siądzie od tego. Ona potrzebuje trochę spokoju...

» Sob wrz 15, 2007 13:43

Jeżeli nic nie wymyślicie innego to może Czarnulka przyjedzie do mnie?

Tutaj jet baaaardzo spokojnie z wyjątkiem 5:20,
kiedy to wstaje Pamelka i gania myszkę... :roll: