Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 10, 2007 12:54

A foty maluszka? Hę?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 10, 2007 13:05

Zofia Wisłocka pisze:Tyle tygodni wisza ogloszenia i nic ?
Wiem, ze ludzie moze tak nie oczekuja, ze ktos bedzie kota szukal,
ale kiedys przeciez musza wyjsc po zakupy, do lekarza, do kiosku ..
powinni byli zobaczyc ogloszenie ?


Zosiu, wystarczy że ktoś nie rusza sie z domu inaczej, jak samochodem (osobiście znałam takich): praca, hipermarket itd., a zza kierownicy nie patrzy po słupach ogłoszeniowych.
Do nas po znalezionego przez nas kociaka ludzie zgłosili się po dwóch tygodniach; oni byli z sąsiedztwa, a ogłoszenia porozwieszaliśmy na wszystkich okolicznych słupach, wydawało się, że nie sposób ich nie zauważyć. Już nawet mieliśmy domek chętny na niego.

Cały czas :ok:
Ja wciąż widzę Twoje plakaty na mieście, ale ja się rozglądam..
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob lut 10, 2007 13:12

Dorota pisze:A foty maluszka? Hę?


Hm, a jak sie wiesza tutaj ??
i czy ok, 100 - 200 KB moze byc ?
ja jeszcze tu nie wszystko wiem.
Wgram zaraz z aparatu na komputer,
i czekam na instrukcje.

A z ta Kretka to sie pomylilam - przepraszam Dorote,
to Happy z Norymbergi ma Kretke !! teraz sprawdzilam.
A od Happy juz mam Krowke (jeszcze jak mieszkali w PL) - wyrosla
na prawdziwa pieknosc. :))

pozdrawiam,
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 13:16

Nordstjerna pisze:
Zosiu, wystarczy że ktoś nie rusza sie z domu inaczej, jak samochodem (osobiście znałam takich): praca, hipermarket itd., a zza kierownicy nie patrzy po słupach ogłoszeniowych.
Do nas po znalezionego przez nas kociaka ludzie zgłosili się po dwóch tygodniach; oni byli z sąsiedztwa, a ogłoszenia porozwieszaliśmy na wszystkich okolicznych słupach, wydawało się, że nie sposób ich nie zauważyć. Już nawet mieliśmy domek chętny na niego.
Nordstjerna,
dziekuje, zdaje sobie sprawe z tych mozliwosci;
tylko ze w takim razie musze sie zdac na przypadek ??
A ci co sie zglosili po 2 tyg. to nie szukali wczesniej ??
Jak do was dotarli ?? Napisz, moze sie czegos dowiem, naucze ?

Cały czas :ok:
Ja wciąż widzę Twoje plakaty na mieście, ale ja się rozglądam..

:)))
dziekuje, oby wpadly takze w oko tej wlasciwej osobie ..
pozdrawiam, zo
i kotow dwa i pol :))

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 13:46

Zofia Wisłocka pisze:
Dorota pisze:A foty maluszka? Hę?


Hm, a jak sie wiesza tutaj ??
i czy ok, 100 - 200 KB moze byc ?
ja jeszcze tu nie wszystko wiem.
Wgram zaraz z aparatu na komputer,
i czekam na instrukcje.


upload.miau.pl

Zofia Wisłocka pisze:A z ta Kretka to sie pomylilam - przepraszam Dorote,
to Happy z Norymbergi ma Kretke !! teraz sprawdzilam.


Ja sie tylko leciutko zdziwilam, ale pod roznymi
nickami ukrywaja sie Doroty :wink:

A ja od Happy mam przepiekny koci obrazek olejny! :dance2:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 10, 2007 13:50

Zofia Wisłocka pisze:A ci co sie zglosili po 2 tyg. to nie szukali wczesniej ??
Jak do was dotarli ?? Napisz, moze sie czegos dowiem, naucze ?


Wiesz, do tej pory nas gryzie sumienie, czy powinniśmy byli wtedy im oddać tego kociaka, bo chyba go za słabo szukali :( Zauważyli w końcu nasze ogłoszenie i zadzwonili; wszystko się zgadzało, kolor, rodzaj sierści, obróżka...

Ale wiesz, jak to jest w takiej okolicy: to tak naprawdę wieś, ze wszystkimi tego konsekwencjami, mimo że Kraków; oni to autochtoni, a my element napływowy.. Zagrywanie z sąsiadami nie jest wskazane ..
W dodatku przyniosła go do nas sąsiadka, też taka "mocno miejscowa", niczego by się nie dało ukryć w tym środowisku :(
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob lut 10, 2007 14:05

Dorota pisze:
Zofia Wisłocka pisze:
Dorota pisze:A foty maluszka? Hę?


upload.miau.pl


Uff, juz pozmniejszalam i wyslalam na voila (tam umiem,
i Smoczek tam tez jest: vt8ha (bez hasla),

oto adres, haslo: malucha
http://voila.pl/830zv/

Jest klatka, z zawartoscia i bez, rezydentki, i nowo przybyla;
nie wysylam juz tutaj bo nigdy nie wyjde z domu, dzien sie konczy..
prosze o sygnal, gdyby byly jakies trudnosci
:)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 14:08

Nordstjerna pisze: /.../
Ale wiesz, jak to jest w takiej okolicy: to tak naprawdę wieś, ze wszystkimi tego konsekwencjami, mimo że Kraków; oni to autochtoni, a my element napływowy.. Zagrywanie z sąsiadami nie jest wskazane ..
W dodatku przyniosła go do nas sąsiadka, też taka "mocno miejscowa", niczego by się nie dało ukryć w tym środowisku :(


---------
Wiem, dziekuje za wyjasnienia.
Mam nadzieje, ze moze mnie sie uda dotrzec i zdaze zanim cokolwiek
ze Smoczkiem zrobia ... oddadza, wywioza ... ?

pozdrawiam, maluch zjadla cos wreszcie (miesko - no chyba zjadla, bo zniklo ??) i odpoczywa pod kocykami; uszy po masci wygladaja znacznie lepiej. Glosu zadnego nie daje, kuweta nieuzywana.

Ide zjesc sniadanie i wyruszam
:))
zo
http://voila.pl/830zv/

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 10, 2007 19:07

:ok: :ok: :ok:

edda

 
Posty: 86
Od: Sob maja 06, 2006 13:00

Post » Sob lut 10, 2007 21:44

:ok:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Nie lut 11, 2007 1:12

Edda i Rennatta,
dzieki za trzymanie przy sobocie !! :)

Malucha objadla sie znowu miesem, przedtem zrobila siusiu i kupke
(siusiu do kuwet w lazience, kupke w swoim pudelku w klatce;
nie myslalam, ze sie to uda, ale sie udalo). Wiec wszystko w porzadku;
poza - niestety - jakims graniem w plucach czy oskrzelach.
Nosek cieplawy, dalej slady wydzieliny w oczkach.
Uszy znow zakropione i porzadnie wyczyszczone wacikami - wygladaja
o niebo lepiej, dostala tez wode ze strzykawki z dwoma kroplami kerabolu - okropnie sie przy tym wyrywala, ale bez gryzienia.
Wyczesalam ja gumowa szczotka masujaca, strasznie gubi siersc.

Wet obowiazkowo w poniedzialek. Oby pozwolil wypuscic z klatki ...

Rezydentki poobrazane, dalej sycza, takze na mnie; choc staram
sie dopieszczac bestie (tunczyk z krewetkami Gimpeta .. !)

Rejon zero i okolice obeszniete, dwie dosc wazne lokalizacje sprawdzone
- niestety bez trafienia szostki ... Szybko zapadla ciemnosc, wiec odnowilam ogloszenia, dalam sie oblepic paskudnej mazi snieznej, nakarmilam dwa cudze koty, jeden biedny piszczal za mna. Spryciarz, to on wyjada wszystko co wykladam w ogrodzie zero (miejsce ucieczki).
Zadnych sladow zadnych tropow Smoczka ....

I tyle, wrocilam zobaczyc co tam koty nawyprawialy. Na szczescie nic.
Teraz Krowka obrazona w lazience pilnuje kuwet, Rysia na hamaczku
tylem do swiata, a Malucha spi w swojej mikrokuwetce zamiast na
reczniczku.

No i tyle ...
skad tu wziac natchnienie co dalej ... gdzie dalej ...
o wiem, moze pouzupelniam notatki.
dobrej nocy wszystkim
zo + 2,5

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 11:00

Zosiu,
za wytrwałość i odnalezienie Smoczka. :ok: :ok::ok: :ok: ...

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lut 11, 2007 13:44

Aga, dziekuje :))

wytrwalosc bardzo mi potrzebna, a tu znow taka depresyjna
i antyposzukiwawcza pogoda; plakaty pewnie od jutra znikna
bo nalepia juz cos nowego.
Mam jeszcze 300 tych duzych, poradzcie, czy juz zamawiac
rozklejenie (na 3 dni) czy poczekac jakis czas ??

Malucha dzis dosc ciepla i nadal gra oskrzelami, do weta gnamy
w poniedzialek. Uszy czyszcze specjalnym plynem, zakraplam Oridermylem, i wygladaja naprawde coraz lepiej. Martwi mnie,
ze nie chce pic. Mieso je, na szczescie, wiec jakas wode wchlania.
W nocy zrobila 3 kulki siusiu do pudelka, wiec wszystko dziala.
Rezydentki wsciekle, a mala chetnie by uciekla w jakas dziure,
ale nie pozwalam (musze ja leczyc).

Dzis ok. 11 mialam telefon o czarnym kocie kolo Akademii Pedag
(prawdopodobne) .. ale z biala plamka... wiec nie.
Teraz znow byl telefon ze schroniska, jest jakas czarna po wypadku,
nie wierze, zeby to byl Smoczek, ale oczywiscie jade.

Na razie tyle, zbieram sie bo znowu dzien sie konczy, dzieki za wsparcie
zo + 2,5

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 11, 2007 14:00

Pogoda rzeczywiście nie sprzyja poszukiwaniu.
Kociaste się pochowały, a Smoczuś w tym jest mistrzem.
Smoczku prosimy ujawnij swoją kryjówkę.

Jak Maluszek nie chce pić wody
to spróbuj z kocim mlekiem.
Haker za wodą nie przepada.
ale mleczko Klara lub Gimpet uwielbia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lut 11, 2007 14:08

Dzieki, dobry pomysl;

tyle ze to mleczko tez od jutra...
bo dopiero wtedy bede mogla kupic.
Na razie pewnie znow bedzie strzykawka z woda;
a moze skusi sie na serek bialy rozrobiony z woda, zobacze.

Zobaczymy tez, co wet powie.

dziekuje, milej (reszty) niedzieli
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 307 gości