Szczęściara-teraz Kicia-ma juz swój własny wątek:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 26, 2006 22:10

U mnie też leżała na szafce w kuchni i na lodówce.

Czekam na dalsze opowieści o Kici:)


Bazyla, pan Skafander powiedział, ze koszyk odwiezie Ci we wtorek, jak będzie w Warszawie.Najlepiej skontaktuj sie z nim.

Drapki dla Kici i Miśków;) :lol: ode mnie i Berezki...i Tż-eta oczywiście;)
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lip 27, 2006 6:56

Amanda_0net pisze:U mnie też leżała na szafce w kuchni i na lodówce.


hehe gdy pierwszy raz ja przywiozłam do domu też znalazłam ją na szafce, w kuchni mam zdjęcia to wkleję :)

Joanno kotka na pewno zaprzyjaźni się z rezydentami jak nie dziś to jutro. Nie martw się jak sama zauważyłaś jest to bardzo mądra i spokojna kotka więc wszystko się ułoży.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lip 27, 2006 7:43

Kiciunia - wszystkiego dobrego w nowym domku :D
Obrazek
"Nie miłosierdzie a sprawiedliwość jesteśmy winni zwierzętom"

ania c

 
Posty: 1421
Od: Czw lis 24, 2005 12:56
Lokalizacja: Stargard Szcz/bywa Toruń

Post » Czw lip 27, 2006 10:25

:D U mnie też Kicia preferowała leżenie na meblach :D Widać gust jej się nie zmienia! Stabilna taka, zdecydowana ci ona :D

Sprawę koszyka już z P. Skafandrem wyjaśniłam. Faktycznie przywiezie mi go we wtorek. Więc gdyby jakiś kotuś miał potrzebę przyjechać z Białegostoku w okolice Warszawy - to jest wspaniała okazja. Gdybyście znały jakiegoś zwierza w takiej potrzebie, to dajcie znać. Szkoda, żeby koszyk jechał pusty.

Joanno, co Kicia lubi jeść? Co jej smakuje? U mnie najpierw zjadała suche. Smakowało jej widać. Dopiero jak tego nie było, to brała się za mokre.

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Czw lip 27, 2006 12:02

anie pisze::)
ja nie mam żalu, ze Szcześciara jest teraz Kicią :) za to strasznie sie ciesze, ze ma dom :) czekam na moment, kiedy poczuje sie pewnie, kiedy juz bedzie wiedziala, ze to koniec podrozy, ze juz nikt jej nigdzie nie bedzie wiozl i ze jesteś jej wlasną Dużą joanno :)


cieszę się ogromnie :dance: :dance2:
i czekam na zdjęcia Kici w nowym domku :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 27, 2006 15:21

Kicia wsuwa mokre, potem suche.
Minšł wczoraj dzień w miarę spokojnie. Kicia znajdowała sobie miejsca, gdzie miała œwięty spokój i ciszę [parapet okienny, półka, fotel]. Miœki majš w kółko zdziwione oczy. Misiek szczerzy zębiska i furczy, a Misia jakaœ przestraszona. Choć wczoraj w nocy to obydwie ganiały się tak z grubymi ogonami, że aż Misiek się wystraszył, a ja nie mogłam spać do rana.
Miœka chyba wpadła w stres i jest na mnie zła, bo obsikała [i nie tylko] moje łóżko wieczorem i dziœ rano. GoŸdziki nie pomagajš.
Dziœ Kicia jest strasznie wesoła, lata jak fryga, wyglšda jak mały kociak-taka wesoła. Z oczkiem lepiej. Wie, do czego służy kuweta. Za Miœki mi wstyd, ale drapię je jak zwykle i przytulam. Wczoraj Kicia przyszła do mnie na łózko w nocy i się przytulała, ale Misiek z zazdrosci jš pogonił:( Można zwariować z tymi kotami. Misiek i Kicia sš tak podobne, że czasami nie wiem, kto jest kto:)
Trzymajcie kciuki, coby moje łózko nie robiło za kuwetę dla Miœki. Macie jakšs radę?
Pozdrawiam
Joanna z trójkš:)
PS. Rodzina już przyjęła do wiadomoœci, że sš trzy koty:)

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

Post » Czw lip 27, 2006 15:24

Koty mi łąziły po klawiaturze, i teraz widzę , że cos z literkami źle jest. Jak to naprawić?
Pozdrawiam

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

Post » Czw lip 27, 2006 15:37

z literkami już dobrze.
a co do kotów, to mysle, że potrzeba im czasu.. moje akceptowaly sie jakis tydzień, tak, zeby juz prychów nie bylo, ale dopiero po pewnym czasie zaczely razem spac, myc sie itp.
mysle ze bedzie dobrze :)
tylko glasz je wszystkie i dbaj tak, zeby zadne nie czulo sie niekochane :)

powodzenia!
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Sob lip 29, 2006 17:31

Halo, halo, Szczesciara...odezwij się 8O
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob lip 29, 2006 21:03

Dziwny jest ten koci œwiat:)
Byłam pewna, że Kicia będzie zwiewać przed Miœkami, a jest odwrotnie. Misia w ogóle nie chce jeœć w tym miejscu, gdzie zawsze. Jak wołam "kici, kici", to pierwsza przybiega Kicia. I wtedy Miœka już w ogóle nie przychodzi. Daję jej jeœc w innym miejscu. Misiek je tam , gdzie dawniej ale jak Kici nie ma w pobliżu. Mam wrażenie, że Kicia pragnie towarzystwa Misków i chce się z nimi zapoznać, ale one na razie nie reflektujš. Misia w zwišzku z tym odchodzi ze spuszczonym ogonkiem, a mi się płakać chce na ten widok i głaszczę jš i przytulam. Ale dziœ już nie było warczenia i pokazywaniu kłów, więc mam nadzieję, że za parę dni jakoœ się to wszystko poukłada. Kicia przychodzi wieczorem do mojego łózka i kładzie sie obok na poduszce. Pierwszej nocy Misiek jš wygonił, ale dziœ okazało się, że obydwa wlazły mi na kołdrę, daleko od siebie. Czyli postęp jest. Kicia jeszcze łzawi tym lewym oczkiem i czasami jest taka smutna. Ale też tupie łapkami, œlizga sie po podłodze, lata jak zwariowana za myszkami albo za jakšœ piłeczkš. Wtedy nie mogę uwierzyć, że ma 3 lata [o ile dobrze zrozumiałam]. Zauważyłam, że za uszkiem ma takš chropowatš skórę i drapie sie tam. Posmarowałam jej maœciš Clotrimazolum-takš smarowałam Miœkę jak miała gołe uszka po antybiotykach. Do weta na razie nie mam jak iœć na "przeglšd", ale po pierwszym na pewno. Kicia ma niezły apetyt, wsuwa chyba na zapas, bo sie boi, że jej zabraknie. Ma swoje ulubione miejsca: szafka kuchenna, schody i moje łóżko. Jak œpi na szafce, to Miski chodzš i szukajš , gdzie ona jest, a że same na tę szafke nie włażš, to nie moga jej znaleŸć i sš zdezorientowane. Ale chodza już w miare normalnie, bo na poczatku to chodziły na czubkach łapek, powoli, jakies strasznie wystraszone, jakby jakis lampart przybył do domu.
Trochę "podpadłam" rodzince i na razie jest tak trochę nerwowo, ale to przejdzie, bo w sumie wszyscy koty lubiš. Moja mama ma chyba podobny głos do poprzedniej właœcicielki {???}, bo jak zawołała do Miska "chodx tu!", to Kicia z daleka przyleciała w te pędy, ino tupot się rozlegał. A wogóle to jest taka madra kocinka, spokojna. Moze do jesieni jakos pzestana się na siebie boczyć, bo mi też jest z tego powodu bardzo smutno.
Pozdrawiam Was wszystkich i wszystkie koty:)
Joanna z Kiciš i Miœkami:)
A jak tam Krynkielek i inne kotki?

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

Post » Sob lip 29, 2006 21:30

Joanno.Wszystko sie ładnie ukłąda.Wiesz, jak czytam inne posty o dokoceniu to mi sie włos na głowie jezy.Wrzaski, rwanie kudłow, gonitwa całymi nocami.U Ciebie jest ugodowo i spokojnie. Kotki schodzą sobie z drogi, bo muszą się poznać.Zobaczysz jeszcze beda spały obok siebie i lizały sobie nawzajem Futerka i pysie.Narazie okazuj im wszystkim swoją miłość.Zobaczysz, będzie dobrze.Czego Ci zyczymy z całego serca Ja Berezka i Mój TŻ.
A Kicia jest naprawde spokojną dobrze ułożoną kocinką :) :roll:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lip 31, 2006 9:00

Ja też trzymam kciuki za kocią rodzinkę. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Czyż może być inaczej? :lol:

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Wto sie 01, 2006 10:08

ja tez mysle, ze bedzie dobrze joanno. dokocenie to zawsze jakies emocje, ale u Ciebie naprawde dobrze sie zapowiada :)
trzymam ogromne kciuki za jak najszybszą aklimatyzacje Kici u was i za przyjaźń z Misiami :)
daj znac, co u Was :)
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Śro sie 02, 2006 7:54

Witam:)
Oto zdjęcie Kici [z komórki-sorry za jakoœć]
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 61&v=2&s=0


trochę historii:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=46146534

Dziœ Misiek i Kicia spały razem na mojej kołderce, Miœka ostentacyjnie zignorowała wszystkie fotele i poduszki i spała całš noc w łazience na ręcznikach.
Ale jak wydałam œniadanko, to już nie warczały na siebie i jakoœ tam podjadały z miseczek.
Wczoraj wkurzyło mnie już moje takie traktowanie kotów: "koteczki kochane, {i tu teksty pieszczotliwe, miłe i ....wiadomo}. i Jak rezydencja łaskę robiła, że w ogóle podejdzie do misek, to kategoryczne słowa "A róbcie sobie co, chcecie!!!, Skończyłybyœcie te swoje fochy. Jeœc razem i nie marudzić!". Popatrzyły na mnie wszystkie trzy z niejakim zainteresowaniem i wzięły się do spożywania jedzonka. Az mnie zadziwiło:)
Oczywiœcie pieszczoty jak zwykle, nawet większe niż zwykle:)
Pozdrawiam. lecę na areobik:)
Joanna z trzema puchatkami:)

Joanna.c

 
Posty: 46
Od: Śro lip 05, 2006 20:10

Post » Sob sie 05, 2006 10:03

Bo koteczki były zdziwione, że sie denerwujesz. Jak ja sie denerwuje, to moja Kota miauczy i na mnie krzyczy.Cieszę sie, że powoli sie u Was układa. Powodzenia.
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 72 gości