Jedno z łódzkich osiedli-45 sterylki.Życie toczy sie dalej.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 14, 2006 12:23

Murka polubiła swoją karmę, domaga sie jej bardzo kategorycznie, i zjada zdecydowanie więcej, niż podano w instrukcji :D
Ale trudno mi odmawiać starszej, głodnej damie :twisted:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 27, 2006 10:55

Wczoraj Czarna Dama wywaliła do głaskania brzucho - głaskala, głaskała, i wyczułam coś jakby przepuklinkę (albo kulkę sadełka).
Przy najbliższej okazji pokaże lekarzowi, już dzwoniłm, kazali obserwować.
Może to jednak sadełko, bo Dama na karmie i/d zdecydowanie utyła :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 27, 2006 10:56

annskr pisze:Murka polubiła swoją karmę, domaga sie jej bardzo kategorycznie, i zjada zdecydowanie więcej, niż podano w instrukcji :D
Ale trudno mi odmawiać starszej, głodnej damie :twisted:



kurcze skąd ja to znam :oops:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 27, 2006 18:20

annskr pisze:Murka polubiła swoją karmę, domaga sie jej bardzo kategorycznie, i zjada zdecydowanie więcej, niż podano w instrukcji :D
Ale trudno mi odmawiać starszej, głodnej damie :twisted:

Aniu! Pomogę w odchudzaniu- mam 50 % skuteczność. Cziba lepiej, Zuzka średnio :oops: Ale do zakochania (i odchudzania) - polna miętka :lol:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 27, 2006 18:23

Odchudzanie jest przereklamowane.... Pewnych kotów nie da się odchudzić i jest to potwierdzone naukowo :wink: . Ponadto mogą mieć po prostu "puszyste futerko" :lol: . Oby tylko zdrowe były.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 14, 2006 11:21

Pani karmicielka wróciła, zaczynamy dalsze łapanki :D
Kotki daja się łapać tylko karmicielce, jak my próbowałyśmy to nawet nie raczyły podejść w pobliże klatko-łapki :twisted: .
Wczoraj pierwsza z tych które pozostały do wysterylizowania pojechała do weta. Pani karmicielka była zaskoczona, że tak szybko ja złapała, wcześniej próbowała kilkakrotnie i nic, pewnie to ten piątek trzynastego pomógł :wink:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob paź 14, 2006 11:46

iwcia pisze:Pani karmicielka wróciła, zaczynamy dalsze łapanki :D
Kotki daja się łapać tylko karmicielce, jak my próbowałyśmy to nawet nie raczyły podejść w pobliże klatko-łapki :twisted: .
Wczoraj pierwsza z tych które pozostały do wysterylizowania pojechała do weta. Pani karmicielka była zaskoczona, że tak szybko ja złapała, wcześniej próbowała kilkakrotnie i nic, pewnie to ten piątek trzynastego pomógł :wink:


Iwcia, jakby coś to ja mogę pomóc w łapaniu - jak wtedy. :)
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2006 22:06

Anskr mam nadzieję, że to zdjęcie Mureczki?
Obrazek
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 03, 2006 15:10

To zdjęcie Mureczki i charakterystyczne miejsce pobytu - gdzie ja, tam i ona - bez narzucania się, czasem na kolanka, ale wytrwale i wiernie drzemie w pobliżu :D
I slicznie pomrukuje :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 17, 2006 12:08

Z Mureczką coś niedobrze....
Od kilku dni nie woła głośno na śniadanie, nie chce jeść .... dobrze, że pije...
Buczy na mnie, nie przychodzi spać do łóżka - ogólnie w bardzo złym humorku, takim dajcie mi święty spokój.
W środę byłyśmy u weta - obmacał, zmierzył temperaturę, obwąchał - nic... Mamy poczekać ze dwa dni, aż się objawy ujawnią.
Wieczorem mocno kaszlała - robaki? znowu? skąd?
Wczoraj wróciłam późno do domu, na podłodze kałużka różowej ślinki, w kuwecie strasznie rzadkie i "czujne" coś...
Zadzwoniłam, fachowiec kazał nie histeryzować, sprawdzić, czy nie odwodniona - no nie jest.
Dziś nie dam rady, ale jutro robię jej badania krwi. Dużo pije, miała trochę podwyższoną amylazę, martwię się ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 17, 2006 14:47

Mureczko, no co Ty.... :(
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 17, 2006 19:54

Jak tam Murcia?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 18, 2006 11:07

Co u babuni? Mam nadzieję, ze lepiej...
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 18, 2006 19:45

Sprawdzić trzeba ale na pocieszenie powiem, że moje koty wszystkie przespały dzisiaj cały dzień... Kroker nawet na plasterkach na balkonie nie chciał siedzieć zbyt długo... Nie domagali sie kolacji... No takie flaczki ogólnie... Może to cos z pogodą dodatkowo? A robak też mógł sie jakiś wprowadzić :) Będzie dobrze!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 20, 2006 11:15

Byłam drugi raz u weta, nadal bez 100% diagnozy ... nadal podejrzenie robaków....
Tyle razy była odrobaczana, dlaczego to paskudztwo ciągle w niej tkwi :(
Na szczęście trochę zaczęła się interesować światem - przyszła do mnie do łóżka,wywaliła stamtąd Kluskę i Hamlecika, i pożywieniem - nie można powiedzieć, żeby jadła z apetytem, ale zachęcana coś poskubie... niestety nie swoją karmę trzustkową, tylko zwykłą.
No trudno, na razie ważne, żeby w ogóle jadła ....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 174 gości