Luiza tyje, zdrowieje i sprycieje
dziś w ramach porannej pobudki usłyszałam trzask otwieranych drzwi, myślałam, ze wejściowych, pierwsze co, zerwałam się z łózka i myślę - włamywacz
Luiza zniecierpliwiona brakiem porannego śniadanka skoczyła na klamkę i otworzyła drzwi
Uciekinierka została schwytana i zaniesiona do "celi", śniadanko podano i uciekinierka zasnęła w posłanku
oj Luizo, Luizo
od wczoraj Luiza ma dom w Katowicach, czekamy na jej pełne wyzdrowienie, na urlop nowych rodziców, na mój pobyt w szpitalu i wysyłamy księżniczkę na śląsk, do nowego domu, w nowe życie...
Mam mnóstwo obaw, jednoczesnie domek jest dla Luizy wspaniały, okna nowi rodzice obiecali zabezpieczyć, no musi być dobrze, księżniczka jest wyjątkowa przecież
