Luiza - pamiętacie księżniczkę? To już 6 lat we własnym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2005 17:40

:D to cudownie :D
ObrazekObrazek
"wiem niewiele, lecz powiem co wiem...choć nie będzie to pewnie myśl złota...
najpiękniejszą muzyką przed snem, jest mruczenie szczęśliwego kota"

Ada.

 
Posty: 285
Od: Czw sie 11, 2005 19:19
Lokalizacja: woj.śląskie

Post » Pt wrz 30, 2005 23:29

Bardzo sie ciesze, ze test wyszedl ujemny :)
Zdrowiej Malutka !

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob paź 01, 2005 14:09

Podziwiam, gratuluję, jestem bardzo wzruszona cała historią! jESTEŚCIE NIESAMOWICI ! Głask dla Luizy! :king: :love:

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Sob paź 01, 2005 23:24

dzisiejszy zastrzyk został solidnie oprotestowany, były przekleństwa, groźby i rzucanie uroków na robiącego zastrzyk czyli Macka i na trzymającego księżniczkę w turbanie czyli mnie :wink: :lol:
Bardzo mnie to cieszy, księżniczka już nie znosi wszystkiego bez protestów, jak na kobietę przystało języczek ma ciut niewyparzony i potrafi dosadnie powiedzieć, że sobie NIE ŻYCZY! :wink:

Dziś były ponadto zabiegi pielęgnacyjne których nie odmówiła by żadna prawdziwa kobieta, smarowanie poduszeczek kremem nivea ( troszke się łuszczą), szczotkowanie całego ciała :D

Luiza pod oczkiem ma gołe miejsce, wytarła sobie, tak bardzo nielubi zakraplania oczek :(
Oczka natomiast dużo lepsze, nosek już sie nie zapycha.
Następna wizyta w lecznicy dopiero za tydzień, co znaczy, ze już jest bardzo dobrze :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2005 9:26

:dance2: Strasznie się na początku bałąm, że powtórzy się historia z Rudim... Dla niego było za późno... :(. Ale historia Luizy prrzywraca mi wiarę w to, że zawsze należy walczyć :). Że jest sens. Jak teraz patrzę na nią, to aż ryczę z radości. Magija, udało ci się zdziałać cud :). Dziękuję :). I przekazuję mizianki dla Luizy (i nawet buziaka w nos :oops: , jak mogę) i dla reszty kociejstwa ze szczególnym uwzględnieniem malutkiej Lukrecji :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2005 12:04

No to wspaniale :D :D :D mizianka dla Luizki
ObrazekObrazek
"wiem niewiele, lecz powiem co wiem...choć nie będzie to pewnie myśl złota...
najpiękniejszą muzyką przed snem, jest mruczenie szczęśliwego kota"

Ada.

 
Posty: 285
Od: Czw sie 11, 2005 19:19
Lokalizacja: woj.śląskie

Post » Nie paź 02, 2005 16:13

dzień przełomowy, Luiza się bawi :D chorobo precz, już zdrowieję :D

Obrazek Obrazek Obrazek
:D :D :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2005 16:15

Piękna jest Księżniczka Luzia :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 02, 2005 16:17

Luiza :ok:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 02, 2005 17:14

Toż to nie ten sam kot 8O :D
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie paź 02, 2005 18:44

Magija pisze:dzień przełomowy, Luiza się bawi :D chorobo precz, już zdrowieję :D

Obrazek Obrazek Obrazek
:D :D :D


Ło matko, Magija, ona jest prawie-gruba! :lol: :1luvu:
Strasznie się cieszę. Przestrasznie :D
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16497
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 03, 2005 14:57

co tu wejde to ryczę...
z kazda fotką coraz bardziej ;)
ps. czy to normalne?

:1luvu: :1luvu:

azis

 
Posty: 1359
Od: Śro cze 01, 2005 7:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 03, 2005 15:58

Normalne, ja też tak mam...
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pon paź 03, 2005 18:00

Ło matko, brzusio Luizy naprawdę jest zaokrąglony na tych zdjęciach :D
Jak tak dalej pójdzie, to za kilka tygodni czeka ją dieta odchudzająca :D

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 04, 2005 10:00

Luiza tyje, zdrowieje i sprycieje :wink:
dziś w ramach porannej pobudki usłyszałam trzask otwieranych drzwi, myślałam, ze wejściowych, pierwsze co, zerwałam się z łózka i myślę - włamywacz 8O
Luiza zniecierpliwiona brakiem porannego śniadanka skoczyła na klamkę i otworzyła drzwi 8O
Uciekinierka została schwytana i zaniesiona do "celi", śniadanko podano i uciekinierka zasnęła w posłanku :wink:
oj Luizo, Luizo :wink:




od wczoraj Luiza ma dom w Katowicach, czekamy na jej pełne wyzdrowienie, na urlop nowych rodziców, na mój pobyt w szpitalu i wysyłamy księżniczkę na śląsk, do nowego domu, w nowe życie...
Mam mnóstwo obaw, jednoczesnie domek jest dla Luizy wspaniały, okna nowi rodzice obiecali zabezpieczyć, no musi być dobrze, księżniczka jest wyjątkowa przecież :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1155 gości