Jeśli możesz im pomóc... bezdomne koty pani Małgosi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2005 23:30

ech, ech tajemnicza ósemka pochodzi prawdopodobnie od dwóch mamuś, znalezione oczywiscie w piwnicy (sasiedniego budynku)
najpierw mama zabrala cztery maluszki gdyz byly calkowicie zaropiale, potem okazalo sie ze pozostale cztery tez chore :cry: biedaczki nic nie jadly, dusily sie przez ten katar :cry:

do piwnicy nie wroca gdyz rozpoczynaja tam remont i weszla ekipa z ciezkim sprzetem, tylko co dalej? to jest osiem sztuk :roll: mama nawet nie przyznala sie w domu, ale w koncu zauwaza / uslysza :evil:
zdjecia beda, oczywiscie wszystkie sa w kolorze nocy :twisted: ew. z bialymi wstawkami ...

a ciezarnej koteczki ze zlamanym biodrem nie widac od kilku dni :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob maja 14, 2005 23:38

8 czarnych kociąt-ech :(
Moze ktoraś dziewczynka ma zielone oczy-Henryk szuka
Trzeba będzie kleić ogłoszenia gdzie się da.
Moze Zakocona wyczaruje 8 domków :roll:
Albo dwa ,szukające czarnych czworaczków :wink:
Ile kotki mają tygodni ,tak w przyblizeniu?

bidula połamana
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 7:10

No to potrzebujemy osiem kocich domków.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon maja 16, 2005 17:04

no i co tam u tajemniczej ósemki???
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 19:26

uf... jestem ale dzis kilometrow zrobilam piechtobusem (auto znowu bylo w warasztacie :evil: )


widzialam dzis te kuleczki, na razie cztery sztuki, bylam tylko przelotem, pozostala czworka spala w drugim koszyczku :love:

maja kilka tygodni, trudno mi powiedziec ile dokladnie, na razie mama intensywnie leczy kk :roll:

postaram sie jutro pokazac i Wam :D

sterylka kolejnych dwoch kocurkow troche sie odwlekla w czasie, spowodu wlasnie braku czasu, ale obiecuje, ze juz niebawem ruszamy dalej :twisted:


wiesci na temat ciezarnej kulawej nadal brak :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 16, 2005 19:31

no to czekamy na foteczki ,,tajemniczej ósemeczki,, :D

jojo pisze:wiesci na temat ciezarnej kulawej nadal brak :cry:


tak strasznie mi jej zal :cry:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 17, 2005 9:35

w imieniu kotków i mamy bardzo dziekuje Oola za przelew :1luvu:

tradycyjnie dziekuje wszystkim za cieple slowa (zwlaszcza, ze ostatnio bylo bardzo ciezko i wsparcie duchowe bylo dla nas bardzo wazne), sledzenie i podnoszenie watku

jestescie kochani i mozna na Was liczyc :D

cdn


ps. nyoe, piekna ta Twoja Kuma, wyglada tak nierzeczywiscie :D
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 17, 2005 11:56

Kuma dziekuje za cieple slowa :D, pozdrawia i podnosi do gory. A robilam to zdjecie z dolu jak siedziala na szafce i miala bardzo wazna mine :D .
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Wto maja 17, 2005 20:54

kurcze cala jestem w nerwach, od wczoraj nie moge dodzwonic sie do Pufki, numer nie odpowiada, sms'y nie docieraja :(

bosz, to tak daleko, zeby jechac sprawdzac a ja jestem taka panikara, ze od razu mysle, ze sie cos zlego stalo :(


maluszki sie jakos trzymaja, mama podaje im antybiotyk, niestety sesja dzis nie wyszla, bo jak przyjechalam po pracy, to wreszcie udalo sie je utulic do spania i nie chcialam ich budzic :twisted: moze jutro 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 6:45

jojo spokojnie, moze po prostu jej komorka padła :?
Latwo mi pocieszać :roll: , ja tez bym sie denerwowala. :roll:
No ale co moglo sie stać? Pewnie tylko złosliwosc przedmiotow martwych.

A na fotki czekamy! i zdrowka maluchom zyczymy!

jak sie dodzwonisz do Pufki-to oczywiscie napisz
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 7:01

nadal echo :evil:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 7:11

a to jest gdzies daleko od zakoconej?
Moze ,jesli do jutra dalej nie bedzie odzewu to ją poprosić :?:
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 7:23

Mała pisze:a to jest gdzies daleko od zakoconej?
Moze ,jesli do jutra dalej nie bedzie odzewu to ją poprosić :?:


daleko, to gdzies za gliwicami dupa kury straszna :evil:
Ostatnio edytowano Pon maja 23, 2005 17:46 przez jojo, łącznie edytowano 1 raz
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 19:04

i co? dalej echo?
juz tez zaczynam sie denerwować :roll:

ja 3 dni temu oddałam naszą papugę pracownianą w (mam nadzieje} dobre ręce.U mnie w pracy często była sama, weckendy,praca w terenie.
A teraz tez spac nie mogę z nerwow, czy sie jeszcze trzesie, czy nie ma biegunki a oni nie rozpoznają....i tysiąc takich pytań :conf:
I pomyslec, ze ptasiarą to ja niby nie jestem
ObrazekObrazek

Mała

 
Posty: 1007
Od: Śro gru 29, 2004 21:20
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 18, 2005 19:29

Jezu za duzo tych stresow, do Pufy nadal nie moge sie dodzwonic, ta komorka nie odpowiada, a babka obiecala, ze biedzie ze mna w kontakcie :evil: :evil: :evil: Stacjonarnego nie posiada ... Wyslalam tam ... list. Jak nie bedzie efektu, bede musiala tam pojechac :roll: Tylko kiedy ???

KOteczka bialo - czarna z przetraconym biodrem nie namierzona, nie ma jak jej szukac, tam jest kilka laczonych podworek, moze byc wszedzie...
Obawiam sie najgorszego :evil: W takim stanie mogla miec straszne problemy z urodzeniem. Mama miala juz dwa takie przypadki, znalazla kiedys martwa kotke z urodzonym do polowy kociakiem, rowniez byla po zlamaniu lapki :(

Obawiam sie, ze koteczka gdzies kona probujac urodzic (skoro sie schowala tak gleboko) albo juz jest za mostkiem :(


A osemka kocich wariatow ma sie lepiej, za to mama gorzej, strasznie sa ruchliwe, wierca sie, drapia - duza konkurencja do jedzenia - mama juz zmeczona :roll:

Tyle na razie z frontu ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 152 gości