Perska koteczka Punia -badania krwi -ok!,a siusiu nie ok.!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 24, 2005 16:58

Werka1, widzę że jesteś na forum..
Jakieś nowe wieści o Puni?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 24, 2005 17:06

Nic nowego tak jak pisałam mam czekac na telefon od wetki :evil:

Mam kłopoty z comp. i programem (tym od szpiegów.)

wchodzę na forum i mam ostrzeżenia od programu antywir...,że atak ,atak
fuj :roll:
dzisiaj jeszcze mnie nie pogoniło.
wczorajsza poczta dotarła dzisiaj :(
to tak na marginesie -Punia o tym nie wie :wink:
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Wto maja 24, 2005 21:18

Dalej podnoszę Punię.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie maja 29, 2005 22:13

Qrczę.. :evil: dalej cisza???? :cry: :cry: :cry:
Dlaczego to tak długo trwa.. :cry:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon maja 30, 2005 16:32

Werka1, co się dzieje z Punią..

Nie mogę zrozumieć dlaczego to wszystko tyle czasu trwa..
Aż mi się nie chce wierzyć, że można przez kilka miesięcy robić kotu badanie moczu.. 8O
I nie zrobić.. :cry:

Kto tam w tym schronisku zajmuje się zwierzakami.. Czy na pewno jest tam jakiś rozsądny wet.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon maja 30, 2005 17:39

Aniu :(
Ja nie mam wpływu i nie mogę sie wtrącać do spraw schroniska i wet.
Co mogłam ( zapłaciłam za całe badania od razu) to zrobiłam
Panie,które bywają w Schronisku mają lecznicę.Może nie powinnam podawać namiarów-ale jest mi głupio wobec wszystkich podnoszących wątek .
Staram się jak mogę pomóc Puni ale jestem bezsilna.
Mam o Paniach wet... dobre zdanie-są przemiłe :wink:

http://www.lecznica.gdansk.prv.pl/

Punia ma pecha
albo chce zostać weteranką na tym forum. 8O
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Pon maja 30, 2005 19:35

Werka1 pisze:Punia ma pecha
albo chce zostać weteranką na tym forum. 8O


Biedna Punia :(.
Puniu do góry!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 03, 2005 15:35

Są wyniki moczu Puni -wetka podała mi telefonicznie dzisiaj.
U Puni w moczu są szczawiany ,leukocyty,bakterie.
Co do leczenia-???
Będę rozmawiał z kierownikiem -jak będzie w schronisku ( dzisiaj już nie)
pozdrowienia-Werka


Obrazek

Werka1

 
Posty: 839
Od: Nie sie 01, 2004 13:49
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Pt cze 03, 2005 16:49

Werka1 pisze:Są wyniki moczu Puni -wetka podała mi telefonicznie dzisiaj.
U Puni w moczu są szczawiany ,leukocyty,bakterie.
Co do leczenia-???
Będę rozmawiał z kierownikiem -jak będzie w schronisku ( dzisiaj już nie)


No wreszcie!!!!!!
Teraz dokładnie widać DLACZEGO Punia nie lubi kuwetki.. :(

Mam nadzieję, że ktoś obeznany w temacie zinterpretuje wyniki badania i powie jak to leczyć..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt cze 03, 2005 17:08

Anna Suffczyńska pisze:
Werka1 pisze:Są wyniki moczu Puni -wetka podała mi telefonicznie dzisiaj.
U Puni w moczu są szczawiany ,leukocyty,bakterie.
Co do leczenia-???
Będę rozmawiał z kierownikiem -jak będzie w schronisku ( dzisiaj już nie)


No wreszcie!!!!!!
Teraz dokładnie widać DLACZEGO Punia nie lubi kuwetki.. :(

Mam nadzieję, że ktoś obeznany w temacie zinterpretuje wyniki badania i powie jak to leczyć..


No ja już myślałam, ze się nie doczekam :(.
No to mamy zdiagnozowany problem - teraz trzeba leczyć :ok: :ok: :ok:!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 03, 2005 17:40

Tika pisze:
Anna Suffczyńska pisze:
Werka1 pisze:Są wyniki moczu Puni -wetka podała mi telefonicznie dzisiaj.
U Puni w moczu są szczawiany ,leukocyty,bakterie.
Co do leczenia-???
Będę rozmawiał z kierownikiem -jak będzie w schronisku ( dzisiaj już nie)


No wreszcie!!!!!!
Teraz dokładnie widać DLACZEGO Punia nie lubi kuwetki.. :(

Mam nadzieję, że ktoś obeznany w temacie zinterpretuje wyniki badania i powie jak to leczyć..


No ja już myślałam, ze się nie doczekam :(.
No to mamy zdiagnozowany problem - teraz trzeba leczyć :ok: :ok: :ok:!


A najlepiej w kochającym domku.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob cze 04, 2005 0:17

Anna Suffczyńska pisze:
Tika pisze:
Anna Suffczyńska pisze:
Werka1 pisze:Są wyniki moczu Puni -wetka podała mi telefonicznie dzisiaj.
U Puni w moczu są szczawiany ,leukocyty,bakterie.
Co do leczenia-???
Będę rozmawiał z kierownikiem -jak będzie w schronisku ( dzisiaj już nie)


No wreszcie!!!!!!
Teraz dokładnie widać DLACZEGO Punia nie lubi kuwetki.. :(

Mam nadzieję, że ktoś obeznany w temacie zinterpretuje wyniki badania i powie jak to leczyć..


No ja już myślałam, ze się nie doczekam :(.
No to mamy zdiagnozowany problem - teraz trzeba leczyć :ok: :ok: :ok:!


A najlepiej w kochającym domku.. :oops:


DOKŁADNIE!!!

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon cze 06, 2005 17:36

Miejmy tylko nadzieję, że zechcą jej włączyć odpowiednie leczenie szybciej niż zabierali się za diagnozowanie tego problemu...

A może ktoś zechce ją do siebie. Teraz jak już wiadomo, skąd bierze sie problem i że można go usunąć może ktoś się zdecyduje?
Obrazek
oraz masa kociąt do kochania www.kociezycie.pl

kulka

 
Posty: 929
Od: Pon lip 05, 2004 14:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 07, 2005 6:02

Kto da szansę pięknej koteczce..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto cze 07, 2005 7:17

Cześć. Pisałem o tym problemie urologicznym pare tysięcy wejść na wątek temu :roll: .Teraz mamy diagnozę. Hm......... ,ale długo ktoś potrafi być uparty, stać przy swoim i złamać persiowi adopcję.....hm :evil:.Nie pasowało mi do Persa takie zachowanie :roll: .

rene61

 
Posty: 597
Od: Wto mar 29, 2005 20:06
Lokalizacja: Wrocław/Cat Club Pomerania Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, kasiek1510, squid i 40 gości