Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 01, 2024 13:03 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Poprawia się na pewno, jeść chce cały czas, może to po tej cerenii. Widać jedynie, że nadal trochę słaba, miauczy zupełnie innym głosem, ale chociaż nie ma już takiej tragedii jak wczoraj. Może potrzebuje kilku dni żeby wrócić do siebie

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 13:08 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Coś takiego nie przechodzi jak przysłowiową ręką odjął, musi to potrwać i nie wolno kuracji przerwać :)
Ale najważniejsze, że poprawę widać.
Z karmieniem byłabym ostrożna, żeby się nie zakończyło oddaniem górą :)
Cerenia chyba nie działa pobudzająco na apetyt, hamuje mdłości i leczy. Bo działanie przeciwwymiotne jest skutkiem ubocznym.
Uff, mogę się spokojnie zająć obiadem :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8705
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sie 01, 2024 16:09 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Czekam na chłopaka i zaraz jedziemy pilnie do weta, czy ktoś mi może powiedzieć co jej jest :((( spina brzuch i miauczy

https://youtube.com/shorts/keAp7vjFk5s? ... dRBqROND-c

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 16:20 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Najczęściej tak dramatycznie wygląda zatkanie bolesne skurcze i gazy - ale może być i co innego.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 01, 2024 16:44 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Zrobiliśmy USG i jelita wyglądają ładnie i wszystko normalnie wygląda.. nic nie jest zagazowane. W żołądku treść ale dzisiaj dość sporo zjadła. Dostała nospe. Na USG wszystko wygląda naprawdę ok… ona tak chwilę poleżała po czym wstała i poszła dojeść jedzenie i się zachowuje normalnie :/ brzuch też ma miękki i niebolesny .

edit: mysle czy by nie dodac troche colon c do jedzenia zeby popchnac kupe bo ostatni raz robila we wtorek rano czyli w dzien jej zlego samopoczucia, a ze je barfa normalnie to wiadomo, ze to wyproznianie jest co 2-3 dni. Jak dobrze pojdzie to powinna zrobic dzis albo jutro, dostala troche innego jedzenia to moze wyjdzie...

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 17:28 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Jeśli będziesz jutro u weta, zrób RTG, sens ma zrobienie go na dobrej jakości sprzęcie. Są rzeczy, które widać na USG, a na RTG nie i odwrotnie. Dziwnie to wygląda i może to być ciało obce :( Trzeba się starać wykluczyć taką opcje bo to jest poważne zagrożenie. Mam nadzieję, że to nie to.
Do jutra poczekaj na kupę, ale jeśli nie zrobi do jutra, trzeba działać.
Już wielokrotnie o tym pisałam i po prostu tak czuję - najgorsze co może być to brak diagnozy albo watpliwości co do niej
Trzymajcie się :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8705
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sie 01, 2024 17:32 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Mam nadzieje, ze sie to nie powtórzy. Jutro i tak mamy jechac na kontrole wiec i moze poprosze o to rtg dla spokoju :( wygladalo jak skurcze brzucha, ale czemu, niewiadomo. Na USG wszystko wyglada naprawde ladnie i jelita pracuja poprawnie.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 17:36 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Ale jak pisałam - różne badania obrazowe pokazują różne rzeczy. Na USG nic nie widać, a coś się dzieje, może więc warto posiłkować się RTG
To może być wszystko, mam na myśli te skurcze.
Powiedz Simi, że jest małą mistrzynią w podnoszeniu ciśnienia ciotkom :)
I jeszcze, żeby już nas nie straszyła :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8705
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw sie 01, 2024 17:42 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Trzymam za Was kciuki

anka1515

 
Posty: 4668
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw sie 01, 2024 18:06 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Dziękuję Wam za wsparcie :( nie ukrywam, że Simi jest dla mnie mega ważna i sama ciężko przeżywam te sytuacje, dla mnie to mój największy przyjaciel. Trzęsłam się z nerwów jak zobaczyłam te skurcze brzucha. Mam nadzieję, że po prostu bolał ją brzuch. Zjadła trochę różnych rzeczy po takiej głodówce to może zabolało. Teraz śpi rozluźniona.

Z kupa może być różnie :( jak nie jadła cały wtorek to może jutro nadal nie zrobić, ale jadła cats plate, smaczka churu, dzisiaj jadła już barfa (sparzyłam żeby był bardziej jak gotowany) i dałam jej pastę na kłaki więc może coś popcha. Ponoć masy kałowe się jakieś zaczynały tworzyć to może…

Niech już ta Simi tak nie straszy bo mnie wykończy :strach:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 18:26 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Uff, dobrze, że te dziwne skurcze minęły, bo wyglądały niepokojąco - trochę, jakby miała kłopoty z oddechem.
Czy z sercem jest wszystko w porządku?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69628
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 01, 2024 18:29 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Tak Jolu, serduszko ma w pełni zdrowe, badaliśmy w marcu. Ona oddychała normalnie, nagle jakichś skurczy dostała po spaniu :( trwało to może 2-3 minuty i wstała jakby nigdy nic i poszła dojeść resztki z miski… i zrozum kota. Naprawdę szkoda czasem, że nie mogą mówić

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 18:31 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Oj, to dobrze, że serduszko OK! Oby te skurcze już nie wróciły :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69628
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 01, 2024 18:50 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Ewidentnie ją coś boli - tylko co? Teraz się przeturlała z jednej strony na drugą to miauk. Chciała podnieść nóżke żebym ją pomiziała po brzuchu to miauk. Ech...

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 500
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 01, 2024 19:21 Re: Brak diagnozy i pomysłu - znowu kocie perypetie.

Jeszcze raz przejrzałam załączone ostatnie wyniki Simi.
Nie ma tam specyficznej lipazy, szkoda. Bo może to trzustka daje o sobie znać?

Jak ja Cię rozumiem, Twoje obawy, Twój niepokój, nerwy. Człowiek jest bezradny w takich sytuacjach. Bo z wizyty u weta nie wynikają jakieś paskudne podejrzenia, a z kotem ewidentnie coś się dzieje :(
Ogromnie Ci współczuję, niestety nie potrafię pomóc :(
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8705
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen i 61 gości