» Pt maja 01, 2020 20:48 
			Re: Toto
			
			Sluchajcie, mam problem z Bilbo. W zeszlym roku wychodzilam z nim od czasu do czasu na spacer na smyczy. Oczywiście spacer na jego zasadach, tzn. idziemy tam, gdzie chce kot. Podobało mu się, nie za bardzo chciał wracać,  zdarzało się prychniecie lub pojedynczy syk. W kwietniu po zimowej przerwie wyszliśmy na spacer, ktory był bardziej polegiwaniem i czajeniem się. Kilka dni temu znowu chciałam sprawić kotu przyjemność (ładna pogoda ) i wyszliśmy na dwór. Do połowy spaceru bylo dobrze, później poszliśmy na teren ogrodzonych przyblokowych ogródków. Bilbo chciał chyba polowac na ptaki i każda próba zmiany kierunku lub zachęcanie go do podniesienia się kończyła się potężnym sykiem z pokazaniem pełnego garnituru uzębienia. Syczał i uderzał ogonem. Przyznam, że zachowanie kota, który w domu jest  spokojny i przyjazny, bardzo mnie zaniepokoiło. Chyba zrezygnuję ze spacerów. Czy ktoś miał taką sytuację? Czy coś robię źle?