Ciężko odpisywać komuś, kto nawet nie stara się czytać ze zrozumieniem (jakie dziecko w szpitalu? Nigdzie nic takiego nie pisałam...).
Ciężko ze świadomością, że to jednak niewskazane dla kotów, ja akurat jestem zdania, że awantury niepotrzebne.
Ale najważniejsze - nie miałam zamiaru być niemiła wobec Joasi, po prostu uważam, że robi wspaniałą robotę, zrozumiałam, że jest działającym DT, nie znam jej sytuacji prywatnej (i za niemiłe czy bezczelne raczej uważam publikowanie takich szczegółów bez jej wiedzy i konsultacji z nią tutaj...). Nie uważam za niemiłe normalne zapytanie, czy nie chciałaby zostać DT dla Krośniaków, bo dla mnie to takie samo zapytanie jak tutaj na forum, czy ktoś nie chciałby zostać DT - ja takich pytań zadaję dużo, i do siebie, i do znajomych, i do zgłaszających się do mnie osób na Warszawskich Kocich Domach Tymczasowych, które staram się wspierać w szukaniu pomocy dla znalezionych przez nie kotów.
I mogłabym napisać jak tabo10, że nie muszę być miła, skoro robię coś dla dobra kotów (a rozpytywanie o DT uważam za robotę dla dobra kotów), ale ja jednak uważam, że chamstwo szkodzi, dlatego po prostu przeproszę, mimo dobrych intencji widać nie wyszło dobrze.
Na szczęście nie wiem wszystkiego o kotach czy DT, nadal się uczę, nie wykluczam popełniania błędów. Nie muszę się tłumaczyć z tego, kogo i jak wspieram, nie widzę w tym większego sensu, cieszę się po prostu, że mogę pomóc - i wycofuję, jeśli współpraca nie ma szans zagrać.
Bardzo cieszę się, że kawiarenka aktualna. Czy szukać transportu do Zabrza czy dopiero po testach?
Na ogłoszenia mam też odzew na OLX, ale te zapytania takie, że nie spodziewam się po nich wiele

ot, choćby to (nie zmieniałam pisowni):
Witam kot jesy w Rzeszowie, domowy czy wychodzacy,zalaywia sie na.polu czy do kuwety?
Odpisałam co i jak i zaleciłam jak zwykle kontakt na telefon.
Na Kokosa miałam takie:
A czy wymagana jest procedura adopcyjna czy normalnie można wziąć kotka? Jeśli jest wymagana to oczywiście nie ma problemu.

I też odpisałam o PA i umowie, i że kontakt na telefon...
No dużo jest zapytań, większość takich jak zwykle, ale niektórzy dopytują o wiek, miejsce, o to czy wychodzi, o kuwetę (i to też jest spoko, bo dzięki temu edytuję i dopisuję do ogłoszeń te info) a potem chyba kontaktu dalszego brak...