Kot w każdej szafie (II)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 21, 2016 14:51 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:
mziel52 pisze:Moja kotka miała spory placek niegojący się na plecach. W czasach mniej skomercjalizowanych wet dał dwa zastrzyki chyba z hydrocortizonu, smarować plecki Pigmentum castellani (wysusza i łagodzi świąd) oraz wit A+E, B complex i calcium panthotenicum codziennie do końca opakowania (wszystko do kupienia bez recepty). Kotce się zagoiło i nie powróciło.


Mziel, dostała zastrzyk ze sterydu przeciwświądowo, działający tydzień ale i tak się drapie.

Może ma alergię pokarmową?

W mało fajnych przypadkach wet daje steryd na 30 dni (koktajlik szykuje) . Do tego kot dostaje histaminowe leki (zyrtec, loratadyna... ) . Nasz Wojtek wydrapuje sobie teraz uszy i placki przy uszach. Do krwi. Dostaje steryd co tydzień + histaminy. Pomaga. Na jak długo ? Nie wiem. Jednak trudno częstować go karmą dla alergików przy tabunku kotów. Smarowanie wydrapańców powoduje zwiększone chęci czochrania. Odpuściłam.
Może to dziwna obserwacja ale wedle mnie Wojtkowe nasilenia drapańsk ma związek z jego paszczą. Ma spore problemy w tym czasie. Dwa razy już miał wyrywane zebole . Ma olbrzymie stany zapalne na podniebieniu i wewnąrz policzków. Dostaje antybiotyki dodatkowo na beztlenowce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw kwi 21, 2016 16:29 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:Nero całkiem dobrze. Muszę zrobić mu zdjęcia do wklejenia tutaj.
Znielubił mnie niestety, bo zamiast mruczeć na mój widok jak do tej pory, lekko syczy. A to przez zastrzyki z Lico-Spectinu, które są bolesne/szczypiące. Mało się porusza. głownie siedzi w swojej szafce.


Zdjecia chlopczyka.. plisss... i wlasnie jak z poruszaniem. Daje sobie rade na 3 lapkach?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt kwi 22, 2016 8:46 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

alysia pisze:
Prakseda pisze:Nero całkiem dobrze. Muszę zrobić mu zdjęcia do wklejenia tutaj.
Znielubił mnie niestety, bo zamiast mruczeć na mój widok jak do tej pory, lekko syczy. A to przez zastrzyki z Lico-Spectinu, które są bolesne/szczypiące. Mało się porusza. głownie siedzi w swojej szafce.


Zdjecia chlopczyka.. plisss... i wlasnie jak z poruszaniem. Daje sobie rade na 3 lapkach?


Oczywiście, koty na 3 łapach radzą sobie. To nie pierwszy taki u mnie - Masajka, Wojtuś, Łapcio, Rudzik. Łatwiej gdy kot nie ma tylnej nogi. Nero ma gorzej, bo to przednia, prawa łapka. Obecnie mało się porusza, no bo wiadomo szok, ból (dostaje przeciwbólowe co 12 godzin ale zawsze odczuwa dyskomfort). Upodobał sobie dolną szafkę w regale. Tam ma posłanie i tam daję mu jedzenie.
Trudno mi robić mu zdjęcia, bo w szafce ciemno a flesz mi cos nawala. Poza tym kuli się bo myśli, że za każdym razem idę do nie go ze strzykawką. Ale w weekend będzie więcej czasu by go cyknąć. Poproszę Iwonami aby wkleiła.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 9:05 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

:201461 dla dzielnego Nerusia

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt kwi 22, 2016 9:28 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Ewo KM , przyznaję się, że dopiero wczoraj miałam okazję przekazać rzeczy od Ciebie bezdomnemu. Ucieszył się z darów i prosił by Ci podziękować. Wczoraj był niezwykle kontaktowy chociaż jak przyznał pije od rana ale pomalutku. Sporo mi opowiadał o sobie. Kiedyś normalnie pracował, miał dom i rodzinę. Potem miał konkubinę. Nie jest typem tępaka czy przygłupa, ma jakąś podstawową wiedzę o świecie i historii. Jest grzeczny i chyba uczciwy, pomaga fizycznie jednemu staruszkowi z sąsiedniego domu w zamian za coś do jedzenia. Gdyby kradł staruszek nie wpuszczał by do mieszkania, tak sądzę. Ale jak pisałam wygląd odstrasza - jedno oko, drugie kaprawe, dwa zęby z przodu.
Namiotu na razie nie będzie rozstawiał, może na jesieni. Styropianu ma dużo ze śmietników, więc jeśli pozwolisz wykorzystam go do kocich siedlisk. Pytałam czego najbardziej potrzebuje. Jedzenia dla suni – Lali. On sam dostaje coś od ludzi (najlepiej lubi kaszankę i pasztetową), coś tam zarobi ze zbiórki złomu. Oczywiście dzieli się z psinką. Ale ona lubi też puszki i suchą karmę a takie zakupy już go przerastają. Kiedyś dostał worek suchej karmy i Lala była zachwycona. Tak więc karma od Ciebie bardzo go ucieszyła.
Zawsze chętnie przyjmie ubrania i buty nr 9-10, to chyba odpowiada 45-46.
W weekend zaniosę mu nową obrożę i smycz oraz coś na kleszcze. Niestety dopadają Lalę.
Jeżeli p. Wacek pozwoli zrobię jakieś zdjęcie koczowiska.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 9:38 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

9-10 to 43-44, bezpieczniej pewnie 44...
Musze przejrzec swoje buty.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87979
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 9:41 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:Ewo KM , przyznaję się, że dopiero wczoraj miałam okazję przekazać rzeczy od Ciebie bezdomnemu. Ucieszył się z darów i prosił by Ci podziękować. Wczoraj był niezwykle kontaktowy chociaż jak przyznał pije od rana ale pomalutku. Sporo mi opowiadał o sobie. Kiedyś normalnie pracował, miał dom i rodzinę. Potem miał konkubinę. Nie jest typem tępaka czy przygłupa, ma jakąś podstawową wiedzę o świecie i historii. Jest grzeczny i chyba uczciwy, pomaga fizycznie jednemu staruszkowi z sąsiedniego domu w zamian za coś do jedzenia. Gdyby kradł staruszek nie wpuszczał by do mieszkania, tak sądzę. Ale jak pisałam wygląd odstrasza - jedno oko, drugie kaprawe, dwa zęby z przodu.
Namiotu na razie nie będzie rozstawiał, może na jesieni. Styropianu ma dużo ze śmietników, więc jeśli pozwolisz wykorzystam go do kocich siedlisk. Pytałam czego najbardziej potrzebuje. Jedzenia dla suni – Lali. On sam dostaje coś od ludzi (najlepiej lubi kaszankę i pasztetową), coś tam zarobi ze zbiórki złomu. Oczywiście dzieli się z psinką. Ale ona lubi też puszki i suchą karmę a takie zakupy już go przerastają. Kiedyś dostał worek suchej karmy i Lala była zachwycona. Tak więc karma od Ciebie bardzo go ucieszyła.
Zawsze chętnie przyjmie ubrania i buty nr 9-10, to chyba odpowiada 45-46.
W weekend zaniosę mu nową obrożę i smycz oraz coś na kleszcze. Niestety dopadają Lalę.
Jeżeli p. Wacek pozwoli zrobię jakieś zdjęcie koczowiska.


Smutne, ze dla takich osob nie ma zadnej systemowej pomocy. Brak dostepu do pomocy psychologicznej, sluzby zdrowia, brak aktywizacji zawodowej.
Praksedo, jesli sie zgodzisz na bycie kurierem, moge w maju zamowic karme dla psa w animalii. Dostarczyliby na twoj adres, a ty bys panu dowiozla.
Tylko nie mam zupelnie doswiadczenia w wyborze psiego jedzenia, wiec bylabym wdzieczna za wskazowke, co i w jakiej ilosci, zeby starczylo na troche.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 9:43 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Cudny filmik, obejrzyjcie. Papuga karmi psa:
https://www.facebook.com/niesamowitepsy ... 687960255/
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 9:46 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Dla dzielnego chlopczyka kciuki za zdrowko :ok: :ok: :ok: :1luvu:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt kwi 22, 2016 10:01 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

agacior_ek pisze:
Smutne, ze dla takich osob nie ma zadnej systemowej pomocy. Brak dostepu do pomocy psychologicznej, sluzby zdrowia, brak aktywizacji zawodowej.
Praksedo, jesli sie zgodzisz na bycie kurierem, moge w maju zamowic karme dla psa w animalii. Dostarczyliby na twoj adres, a ty bys panu dowiozla.
Tylko nie mam zupelnie doswiadczenia w wyborze psiego jedzenia, wiec bylabym wdzieczna za wskazowke, co i w jakiej ilosci, zeby starczylo na troche.


Jest pomoc ale i warunek: nie pijesz!
Ci ludzie wolą takie wolne życie, nawet w gorszych warunkach.

Agatko, dzięki wielkie, oczywiście, że będę kurierem. Podam adres do pracy, bo w domu kurier nie ma szans mnie zastać. Zawsze tak robię. Tu ochrona jest 24 godzi i chłopaki przyjmują dla mnie paczki.
Co do rodzaju karmy, to podobnie obecnie nie mam rozeznania w psich zakupach. Z pewnością nic z wyższej półki, bo psina się przyzwyczai i potem nie zje kaszanki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt kwi 22, 2016 10:08 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Prakseda pisze:
agacior_ek pisze:
Smutne, ze dla takich osob nie ma zadnej systemowej pomocy. Brak dostepu do pomocy psychologicznej, sluzby zdrowia, brak aktywizacji zawodowej.
Praksedo, jesli sie zgodzisz na bycie kurierem, moge w maju zamowic karme dla psa w animalii. Dostarczyliby na twoj adres, a ty bys panu dowiozla.
Tylko nie mam zupelnie doswiadczenia w wyborze psiego jedzenia, wiec bylabym wdzieczna za wskazowke, co i w jakiej ilosci, zeby starczylo na troche.


Jest pomoc ale i warunek: nie pijesz!
Ci ludzie wolą takie wolne życie, nawet w gorszych warunkach.

Agatko, dzięki wielkie, oczywiście, że będę kurierem. Podam adres do pracy, bo w domu kurier nie ma szans mnie zastać. Zawsze tak robię. Tu ochrona jest 24 godzi i chłopaki przyjmują dla mnie paczki.
Co do rodzaju karmy, to podobnie obecnie nie mam rozeznania w psich zakupach. Z pewnością nic z wyższej półki, bo psina się przyzwyczai i potem nie zje kaszanki.


Warunek "nie pijesz" postawiony z dnia na dzien jest nierealny do wykonania. Polska pod wieloma wzgledami jest jednak krajem wykluczen.
Poszperam w animalii i cos zamowie, pamietajac zeby nie bylo z gornej polki. Wiecej wtedy tez wyjdzie.
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 22, 2016 10:18 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Ja w kwestii karmy dla psa.
Zamówcie dobrą,nawet jeśli ma być mniej. Z dużą ilością mięsa. Np. sucha Orijen,Purizon
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dl ... cha/orijen

http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dl ... ha/purizon

Karma mokra np.Animonda GranCarno
http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dl ... a/animonda

lub polską Dolinę Noteci.
Ta suka i tak najprawdopodobniej w kółko je dziadoską. A kaszankę i pasztetową i tak zawsze będzie lubiła. Nie ma obawy.

I w kwestii technicznej: Praksedo nie dawaj bezdomnemu dużej ilości karmy na raz. Zawsze jest pokusa sprzedania puszek nawet za złotówkę na wino,jak nałóg przyciśnie... Ja moim bezdomnym daję zawsze otwarte opakowanie i zdzieram etykiety z lepszych puszek.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 22, 2016 10:53 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

agacior_ek pisze:
Prakseda pisze:
agacior_ek pisze:
Smutne, ze dla takich osob nie ma zadnej systemowej pomocy. Brak dostepu do pomocy psychologicznej, sluzby zdrowia, brak aktywizacji zawodowej.
Praksedo, jesli sie zgodzisz na bycie kurierem, moge w maju zamowic karme dla psa w animalii. Dostarczyliby na twoj adres, a ty bys panu dowiozla.
Tylko nie mam zupelnie doswiadczenia w wyborze psiego jedzenia, wiec bylabym wdzieczna za wskazowke, co i w jakiej ilosci, zeby starczylo na troche.


Jest pomoc ale i warunek: nie pijesz!
Ci ludzie wolą takie wolne życie, nawet w gorszych warunkach.

Agatko, dzięki wielkie, oczywiście, że będę kurierem. Podam adres do pracy, bo w domu kurier nie ma szans mnie zastać. Zawsze tak robię. Tu ochrona jest 24 godzi i chłopaki przyjmują dla mnie paczki.
Co do rodzaju karmy, to podobnie obecnie nie mam rozeznania w psich zakupach. Z pewnością nic z wyższej półki, bo psina się przyzwyczai i potem nie zje kaszanki.


Warunek "nie pijesz" postawiony z dnia na dzien jest nierealny do wykonania. Polska pod wieloma wzgledami jest jednak krajem wykluczen.
Poszperam w animalii i cos zamowie, pamietajac zeby nie bylo z gornej polki. Wiecej wtedy tez wyjdzie.


przepraszam, ale nie zgodzę się z Tobą
nie jest to z dnia na dzień
i nie jest to samemu sobie
Polska ma bardzo dobrą -na tle całego świata- strukturę pomocy osobom uzależnionym
a też ta struktura pomocy i leczenia jest bardzo efektywna - również na tle światowych osiągnięć
nasz system leczenia jest bardzo dobry, swoje korzenie ma co prawda w systemie z USA, ale przez wiele lat doskonalony był i od wielu lat jest świetne przystosowanie do naszych warunków i kultury
jest dla naszych uzależnionych wydajny

uważam, że w sytuacji Pana, istotne jest intensywne motywowanie do zmiany
ale na początku sprawdzenie czy i kiedy i jak bardzo chciał cokolwiek w swoim życiu zmienić

reasumując
Panu można pomóc, jesli On tą pomoc zechce przyjąć
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12


Post » Pt kwi 22, 2016 11:02 Re: Kot w każdej szafie (II) - kocur z urwaną łapą, chce żyć

Tabo, tak będę wydzielać po trochu. Co do jakości, to jednak obstawałabym przy średniej jakości. Nikt nie mówi o badziewiu. Ale takie skoki jakościowe, chyba nie są dobre. Łatwo przyzwyczaić się do luksusu.
Ja Lali czasem podrzucę jakieś mięsko nieprzetworzone.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 357 gości