PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 16, 2015 20:20 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Revontulet pisze:Kotów jest sztuk 23, w tym 7 do adopcji: 867/14 - Zula, 932/14 - Lenka, 8/15 - Mania, 31- Renatka, 32- Jimmy, 33-Ziaja, 35- Gaba.
Reszta jest na kwarantannie.


Na pasku w TVN24 powinni to umieścić:
Sukces wolontariuszy ze schroniska na Paluchu - tylko 23 koty bezdomne

Wolontariusze są skromni, a to naprawdę wielki sukces :ok:
Gratulacje :ok:

To ogromny postęp w ciągu 2 lat, od kiedy jestem na bieżąco z sytuacją w schronisku.
A w schronisku bywało ponad 120 kotów w danym momencie.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon lut 16, 2015 20:38 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Czapki z głów :201494 :201494 :201494 :201412 :201412 :201412 :201421 :201421 :201421
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35663
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lut 16, 2015 21:58 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

akne pisze:
Revontulet pisze:Kotów jest sztuk 23, w tym 7 do adopcji: 867/14 - Zula, 932/14 - Lenka, 8/15 - Mania, 31- Renatka, 32- Jimmy, 33-Ziaja, 35- Gaba.
Reszta jest na kwarantannie.


Na pasku w TVN24 powinni to umieścić:
Sukces wolontariuszy ze schroniska na Paluchu - tylko 23 koty bezdomne

Wolontariusze są skromni, a to naprawdę wielki sukces :ok:
Gratulacje :ok:

To ogromny postęp w ciągu 2 lat, od kiedy jestem na bieżąco z sytuacją w schronisku.
A w schronisku bywało ponad 120 kotów w danym momencie.


Jesteście :1luvu: i za ciąg dalszy :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 16, 2015 22:32 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Ej, jeśli dobrze liczę, to po dzisiejszej adopcji rudego podwójnie plusowego kocura mamy 22 :mrgreen: kto da... mniej??? :D
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon lut 16, 2015 22:43 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Rudy podwójnie plusowy poszedł do normalnej adopcji, żaden tam DT.

Panie przyszły w sobotę, zakochały się w nim, poczekały na koniec kwarantanny i dziś go adoptowały :ok:

41/15 - Plusik
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lut 17, 2015 14:50 przez Revontulet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 16, 2015 23:04 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

:201419
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Pon lut 16, 2015 23:15 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Powodzenia w Twoim WŁASNYM,OSOBISTYM domku piękny Rudasku 41/15 -przede wszystkim dużo zdrowia. :ok: :ok: :ok: :ok: A dla Twoich Opiekunek :201494 :201494 :
Obrazek

MAU

 
Posty: 2742
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lut 17, 2015 0:44 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Mam takie pytanko... w październiku adoptowałam maleńkiego paluszko-kotełka.. mógł mieć ze 4 tyg wtedy max... podpisałam w umowie adopcyjnej że wykastruję go w przeciągu pół roku i dostarczę potwierdzenie... 6 mies mija w marcu a nasz wet odradza pośpiech i każe czekać az wszystko się wykształci prawidłowo. Koteł jest jedynakiem niewychodzącym. Zawsze kastrowałam koty ale wolałabym jednak poczekać az właściwie dojrzeje... jak się odnieść do warunku 6 mies? Bez spinki? :)
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto lut 17, 2015 7:11 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Najlepsze życzenia dla Paluszków w Dniu Ich Święta.Dla Chorutków,aby szybko wyzdrowiały.A dla Wszystkich,żeby szybko znalazły wspaniałe domy,takie jedyne na całe długie,zdrowe,szczęśliwe życie,takie ,w których będą kochane,rozpieszczane, takie w których zawsze będą stały miseczki pełne Ich ulubionych przysmaków i takie,które na nowo pozwolą Wam uwierzyć kochane Paluszki w człowieka i Mu zaufać.Trzymam mocne :ok: :ok: :ok: :ok: za takie domki dla Was,Kociambry.
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2742
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto lut 17, 2015 10:31 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Katja_88, jeśli wykastrujesz go miesiąc później, nic się stanie, zwłaszcza, że to w porozumieniu z lekarzem.
Ale serio chcesz czekać aż zacznie śmierdzieć i znaczyć?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2015 11:35 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Revontulet pisze:Katja_88, jeśli wykastrujesz go miesiąc później, nic się stanie, zwłaszcza, że to w porozumieniu z lekarzem.
Ale serio chcesz czekać aż zacznie śmierdzieć i znaczyć?

Wiesz... wet twierdzi że pompony&spółka się finalnie nie wykształciły i że sugeruje się nie spieszyć. Mam możliwość ciachnięcia go z dnia na dzień, więc wolalabym poczekać...
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto lut 17, 2015 11:44 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Ok :ok:
Pochwalisz się maluchem? :201461
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 17, 2015 11:49 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Cześć,
na razie badam teren. Po cichu myślimy o towarzystwie dla naszego Bombowca. Ja pragnę, mąż jeszcze nie wie, że pragnie, ale on musi przeczytać historię konkretnego kota, żeby do niego trafiło, że bardzo, bardzo chce (tak było z naszym Bombowcem).

Czy macie pod swoją opieką jakiegoś starszego kota, 7-8 lat - czyli, żeby był w wieku naszego? Żeby był totalnie niewychodzący, bo u nas tylko takie warunki. Żeby był spokojny, bo nasz jest spokojny raczej, po przejściach, dostawał łomot od kolegów w azylu, z którego go wzięliśmy 6 lat temu, nie chcemy mu czegoś takiego zafundować.
No i żeby kot był zdrowy, bo niestety serce gorące, ale w portfelu krucho bywa, więc nie podejmiemy się opieki nad kotem chorym, wymagającym leczenia stałego.

O nas: para, 28 i 30 lat, dzieci brak jeszcze długo będzie, mieszkamy w bloku na Słodowcu w Warszawie. Mamy kota od 6 lat, podajemy dobrą karmę, dbamy, odwiedzamy regularnie weta. Dom niewychodzący. Okna jeszcze niezabezpieczone, bo dopiero się przenieśliśmy do własnego M, ale będą zabezpieczone, a do tego czasu - wiemy jak się obsługuje kota, nie ma szans, żeby wypadł lub zaklinował się w uchylonym oknie.

asial

 
Posty: 18
Od: Wto wrz 03, 2013 9:45

Post » Wto lut 17, 2015 14:33 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Revontulet pisze:Ok :ok:
Pochwalisz się maluchem? :201461


jasne! :)
wzięłam go z Palucha jak był zupełnie maleńki (niebieskie oczka, antenka zamiast ogona), odmawiał jedzenia i nie wiedział co to kuwetka :roll:
tutaj ok 11tyg:
Obrazek Obrazek Obrazek

a tutaj już 3.7kg Kefirzasty kawaler, bezwzględny morderca wszelkich zabawek, pogromca prania i poszukiwacz skarbów (w śmieciach najchętniej) :twisted:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto lut 17, 2015 15:03 przez katja_88, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek

katja_88

Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Od: Wto paź 28, 2014 13:10

Post » Wto lut 17, 2015 14:43 Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!

Asial, znajdziemy Wam kota idealnego :ok: .
Zdaje się, że pierwsze propozycje już dostałaś na PW :mrgreen:

katja_88 - śliczny ten Twój szczurek :D. Słodki rozkoszniak :D


A teraz smutniej.
Dzwoniła do mnie Pani Fruzi, siostrzyczki Poldka.
Fruzia poszła na sterylkę. Po rozcięciu brzuszka okazało się, że ma brzuch wypełniony galaretowatym płynem, narządy też już są galaretowate.
Fruzia, podobnie jak Poldek, ma FIP :( .
Ale w odróżnieniu od Poldka jest w domu. Jest kochana, zaopiekowana i dopóki się da - leczona.
Strasznie przykro :(
Obrazek
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: agnes0407, Blue, Silverblue i 352 gości