Gluty dzis nie wyszly z dziury...co jest? bo przynioslam sucha karme i jej nie poczuly? mama wyszla..."moj kontakt na dzielnicy" ma miec oko na nie i powidomic mnie natychmiast jak zobaczy kociaki. Twierdzi on, ze nie ma mozliwosci zeby ktos je zlapal, a watpie zeby komus chcialoby sie siedziec z transporterkiem lub klatka...dostane zawalu chyba ;(
A i wrzucam fotke kotki, normalny brzuch? nieeeeee

Dzis kurier dostarczyl moja nowa, swierz klatke-lapke, ha, ha ha (smiech wiedzmy), strzerzcie sie koty z dzielnicy!!!!
Kot, ktorego wczoraj przynieslismy niestety nie ma chipa. Pazurki przyciete. Uszy czyste. Zabki ladne. Pelnojajeczny.
Dzieki bogu zaoferowano mi pomoc z fundacji: kot zostanie wyciety, przebadany i pojdzie do adopcji. Watpliwe zeby komus uciekl. Powisilam ogloszenia, zero odzewu. Jeszcze "moi informatorzy" beda na bierzaco wypytywac ludzi z okolicy.
Jejuuuu, martwie sie o gluty....