SYJAMKA + 2 MALUCHY dręczone. MAJĄ DOMY

[ewar]

Bardzo dobrze zrobisz, leitha Kociaki z działek, które były z matką cały czas, oczywiście też wszystkie podkarmiane są zdrowe.Niczego nie złapały, nawet pcheł .Mają już ponad rok i są nieprzyzwoicie zdrowe.Mój Toluś miał dwa tygodnie, kiedy stracił matkę, nie wiem jak to było i się nie dowiem, ale cud, że w ogóle żyje.Być może będzie malutki, bo zaniedbany w kocięctwie.To bardzo ważny okres w życiu, rzutuje na przyszłość.Tylko jedna moja kotka jest u mnie od kociaka.Ona w ogóle nie jest targana do weta, nie ma takiej potrzeby.

[leitha]

No to wszystko jasne Rodzinka zostaje razem zobaczymy przed następnym weekendem czy mama będzie już gonić je od siebie. Dzisiaj wszystkie zachowują się jakby zamiast kurczaka najadły się szaleju - delikatnie mówiąc rozpierducha pełną parą - na razie bez ofiar ale obawiam się weekendu

[Agulas74]

to moja koleźanka, znam ten dom od kilkunastu lat, jest rudy rezydent

To dobrze, ale ja też myślę, że to Justyna powinna zdecydować i poznać przyszły dom - tak byłoby logicznie, skoro to ona opiekowała się rodzinką.

Oczywiście, zrobicie jak uważacie.

[mamaGiny]

wielokrotnie rozmawiałam i z Justyna i Renia, przekazywałam i odpowiadałam na kazde pytanie- niejednokrotnie rownieź przeprowadzałam na prośby forum wizyty PA- na moja prośbę poprawiono osiatkowanie balkomu, z Justyna jestem w ciągłym kontakcie nie tylko telefonicznym i to nie jest pierwszy kot dzięki ktoremu wspolpracuje z Justyna - zaleźało nam aby znaleźc taki dom jak własny i ja taki znalazlam- czy kazdy potencjalny dom musi być na forum? Po syjamkę jeździłam dwukrotnie, umówilysmy się źe ostatetcznie przyjedziemy po nią razem . To nie pierwszy dom jaki znalazłam na prośbę Justyny Znam jej oczekiwania i kaźdy mój ruch był z nia uzgodniony

[Agulas74]

czy kazdy potencjalny dom musi być na forum?

Nie, nie... Ale myślę, że byłoby w porządku, gdyby skontaktował się osobiście z Justyną. Zresztą dlaczego miałby tego nie zrobić?

[leitha]

Ale moment w czym problem - jeśli Justyna nie zgłasza protestu i ma wszystko uzgodnione z Gosią a dom sprawdzony to po co ten raban:)

[justyna8585]

Skopiuje to,co napisałam na fb.

Na pewno maluchy nie piją tak często mleka, widziałam je,obserwowałam, one dopijają sobie tylko i będą ciągnąć dopóki będą miały możliwość.Z tym ,że do 12 tyg. jest tak samo sporne, jak z karmieniem dziecka, są różne opinie.Dom czeka już 3tyg.,a mama przyzwyczaja się.W niedzielę za tydzień Gosia będzie po mamę.2 różnych wetów 2 tyg. temu stwierdziło,że maluchy mogą już iść do domu.Miały wystarczająco dużo czasu, nic im nie będzie.To będzie ciężkie dla nich,ale trzeba się cieszyć,że dom mają i maluchy i mama.

Jutro będę rozmawiałam z domem.

[Czorny Miś]

Uprzejmie informuję iż mamusie dzisiaj zabralam od dziaciaczkow i została ulokowana w nowym domku rezydent jest cudnym rudzielcem, oaza spokoju, grzeczny spokojny miziasty jesteśmy w kontakcie z nową mamusia syjamki i mamy nadzieję że kociaki się szybciutko pokochaja

[ewar]

Cudne wieści

[justyna8585]

Potrzebne kciuki,żeby koty dogadały się

[Agulas74]

Oczywiście

[Czorny Miś]

Wieści z domku: kawaler już chciał się zaprzyjaźnić, mamuńcia jeszcze nieufnie zerkała ale nie ma syków ani buczeń. Teraz się zakopała w wielki szlafrok frotowy i sobie spokojnie zezuje i leży :)

Edit: powinna nazywać się bombowiec bo buczy haha
Apetyt ma, kuwetka juz zaliczona zadomawia sie

[leitha]

Maluszki w miarę spokojnie przeszły rozstanie - trochę popłakały rano ale teraz dokazują aż miło. Smutno bez Zezuli ale wiem że tak musiało być - trzeba przeżyć Chodzi mi po głowie zmiana imion dla maluchów - w poniedziałek mamy weta będą książeczki i nie będzie odwrotu. Myślę o przechrzczeniu ich na Tosię i Zosię jakoś bardziej mi pasuje do tych łobuzów. Jak nagrzeszą to będą Zofią i Antoniną. Hmmm sama nie wiem ... co myślcie dziewczyny ?

[Liwia_]

Zosia i Antosia jakoś pasują

[leitha]

No też tak myślę - mrówka robi się olbrzymia i boję się że szybo wyrośnie z tego imienia