[CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psiska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 10, 2013 17:42 Re: [CZĘSTOCHOWA] Leczenie, sterylki i złe wieści

Kociaczek jest zdrowy i gotowy do adopcji. Ma pełno ogłoszeń, ale niestety jak na ten moment nie zgłosił się nikt normalny...

To samo z psem. Ogłoszeń po horyzont, ale żadnego NORMALNEGO zainteresowanego.
Dzisiaj na ten przykład dzwoni pan, z którym rozmowa wyglądała tak (chyba nawet co do słowa, pomijając "eee", chwile milczenia i zwroty grzecznościowe):
Pan: O tym psie z ogłoszenia to z kim ja mogę rozmawiać?
Ja: Ze mną.
- Ten pies to stary jest?
- Trudno ocenić, może mieć 4 lata, ale równie dobrze może mieć i 8. Trudno jednoznacznie stwierdzić po stanie jego uzębienia. Jak się o niego zadba, to może się okazać, że ma mniej, niż wróżymy.
- Aha... A on to mieszka w domu, czy na dworze?
- W nocy śpi w domu, a w dzień biega po podwórku.
- Aaaa to ja takiego nie potrzebuje.
- A do czego pan tego psa potrzebuje?
- Bo ja mam taki zakład i potrzebuje, żeby mi psy pilnowały placu.
- To niech pan sobie alarm założy.
- Eee alarm to nie, to są koszty.
- Niestety, ja mam zwierzęta tylko do kochania, do pilnowania placu nie mam.
- Eeee to nie, to ja dziękuję.

I zachowaj tu człowieku zimną krew... :roll:

W sprawie finansów - bardzo dziękujemy karolink za tą stówkę, którą nam wysłała na początku, bo dzięki niej wyleczyłyśmy oczka dwóm maluchom, odrobaczyłyśmy i zaszczepiłyśmy tego, który został. Jeszcze nawet zostało 10zł :)
Jeżeli maluch nie znajdzie domu do czasu powtórki szczepienia, to wykorzystamy tą zacną dychę i dołożymy do szczepionki.

Żadnych nowych/dobrych wieści na razie nie ma...
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 10, 2013 17:59 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

A ja widziałam, miziałam i przytulałam kotecka!
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 10, 2013 18:02 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

Te, ale to cheba nie tego...
TŻ mówił, że nakryłaś go dzisiaj ze Ślepinką u weta :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 10, 2013 18:24 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

jak co to mogę jeszcze grosik dorzucić, 12 dostaję tak jakby 2 wypłatę :-P

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 10, 2013 19:36 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

karolink pisze:jak co to mogę jeszcze grosik dorzucić, 12 dostaję tak jakby 2 wypłatę :-P


W tej chwili nie trzeba. Na ten moment współpraca z panią utknęła w martwym punkcie...

Niech się tylko trafi ktoś normalny chętny adoptować malucha albo psa, to będzie pretekst, żeby panią znowu troszkę "pomęczyć".

Edit: Zapomniałam podziękować za samą propozycję... Cham ze mnie ostatni... :roll:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto wrz 10, 2013 20:22 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

Spoko. Jakby co zawsze na forum wspomogę choćby niewielką kwotą.
Teraz widzę też, że jak mam mieć 3 koty będę musiała zbierać na leczenie.
U Diabełka drobna infekcja od zeszłego ( wyniki ma w normie) tylko nie pił 1 dzień i nie siusiał prawie kosztowała mnie dotychczas 270 zł, a jeszcze idziemy na jeden zastrzyk, ale aż miło patrzeć jak kocurek wrócił do zdrowia i swoim zwyczajem podchodzi do każdej miseczki i popija.

karolink

 
Posty: 1116
Od: Pon paź 09, 2006 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 22, 2013 10:16 Re: [CZĘSTOCHOWA] Szukamy domu dla kociaka i wielkiego psisk

O malucha od Pani Joli do tej pory był tylko jeden telefon... dzisiaj...
Do tego głupi :(
Pan nie chce kocura, woli kotkę. Na pytanie "dlaczego" odpowiada, że kotki można głaskać pod włos i nie uciekają z domu :roll:
Bez komentarza...

Na początku miesiąca trzeba powtórzyć szczepienie malucha.
Będzie okazja, żeby się Pani Jolancie przypomnieć i sprawdzić jak sytuacja oraz jej nastroje.
Nie wiem tylko kto za to szczepienie zapłaci... :roll:
Ja mam fakturę za Ślepinkę do uregulowania. Połowę kwoty pokrywa fundusz Klubu Ślepaczkowego, ale sama też muszę z kasy wyskoczyć, więc na pewno Pani Joli szczepienia nie zasponsoruję :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 31 gości