Wątek zbieraczki cz.5 .Niekochany - za Tm .23.07.2013.;(

pawel.t pisze:Dzień dobry,

chciałbym uzyskać odpowiedź na istotne pytanie.
Kilka razy odpowiedziałem na apele pani Lidii (lidka02) i przekazałem pieniądze na pomoc różnym zwierzakom (sam albo namówiłem innych).
Tymczasem dotarłem do informacji w internecie, że najprawdopodobniej p. Lidia jest zbieraczaką.
Widzę, że również na tym wątku ta kwestia się teraz pojawia.
W związku z tym bardzo proszę o informację, iloma kotami p. Lidia się teraz opiekuje, ile ma w domu i zwłaszcza: ile wyadoptowała w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Najlepiej byłoby wskazać linki do wątków kotów, którym szukała domów. Dziękuję.

Cześć, ja mam kotkę Gaję , która adoptowałam od Lidki we wrześniu tego roku. Mały kotek, którego Lidka wychowała karmiąc go butelką mieszka dziś u koleżanki mojej córki. Adoptowała go w sierpniu 2012r. Powiem tak, gdyby inni byli chętni do pomocy tak jak Lidka, nie byłoby podstaw ku temu, żeby ktokolwiek użył określenia " zbieraczka " wobec Lidki czy innych osób. Ja sama pomagałam Lidce finansowo, ale dopiero adoptowanie zwierzęcia od Lidki uważam za konkretną pomoc. Proszę tu jest wątek Kasi, amstaffa 9-letniego, którego ktoś przywiązał do drzewa w lesie i zostawił, któremu Lidka znalazła dom http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... %29/page49, viewtopic.php?f=1&t=149061, viewtopic.php?f=1&t=144987, viewtopic.php?f=1&t=147633, tu jest wątek psów wyrzuconych do lasu, którymi opiekuje się Lidka http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... zny/page52. Czy byłoby Cie stać na taką pomoc? Powiem szczerze, mnie nie. To są tylko te watki, które udało mi się znaleźć.
Zresztą czy mógłbyś określić liczbę zwierząt , którymi się opiekujesz żeby nie umarły z głodu i zimna, od której opiekunkę nazywa się zbieraczką?

pawel.t pisze:Dzień dobry,

chciałbym uzyskać odpowiedź na istotne pytanie.
Kilka razy odpowiedziałem na apele pani Lidii (lidka02) i przekazałem pieniądze na pomoc różnym zwierzakom (sam albo namówiłem innych).
Tymczasem dotarłem do informacji w internecie, że najprawdopodobniej p. Lidia jest zbieraczaką.
Widzę, że również na tym wątku ta kwestia się teraz pojawia.
W związku z tym bardzo proszę o informację, iloma kotami p. Lidia się teraz opiekuje, ile ma w domu i zwłaszcza: ile wyadoptowała w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Najlepiej byłoby wskazać linki do wątków kotów, którym szukała domów. Dziękuję.

Nie zamierzam ci przekazywać żadnych informacji , co ty książke piszesz , jak dałaś jakieś pieniądze to napisz ile i na co , wklej coś żeby było to wiarygodne a ja ci to zwrócę ...I tyle żegnam.

Loluś lepiej..

iwoo1 pisze:I jak Loluś się czuje? I Kubuś?

Loluś dziś lepiej troche zjadł i chodzi po mieszkaniu :ok:

dostał jeden zastrzyk i gdyby nie było poprawy to byśmy musiały jechać do weta a jak będzie lepiej zastrzyk ten sam na powtórzenie za dwa tygodnie ...Miałam małą szarą co była ostatnio u weta w szpitaliku Ige i miała pobraną krew bo kot mimo tego ze je wygląda fatalnie , ma ze krwi mieć zrobione wszystkie badania pod katem tarczycy bo wszystko na to wskazuje ..U weta zapłaciłam 130zł .I mały biało czarny kotek Oskar musi być na karmie gastro....bo reszta go przelatuje i kot znów schudł , nie ma na to żadnych leków tylko specjalna karma ....A tu pytanie do Pawła możesz chcesz chorego kotka do siebie na leczenie , odciążysz tym zbieraczkę a kotu poprawisz komfort życia
Bożena ja do ciebie nic nie mam ale ja ci nie pisze na wątku że to czy tamto.( po pierwsze , po drugie nie mam 5 lat).Robie jak robie moja sprawa.

Lidka zajrzyj do Gai

Lidka nie wiem dlaczego "spławiasz"człowieka który jak pisze pomaga Ci finasowo i prosi o to swoich znajomych.Przeciez to ,że zapytał nic chyba złego nie wniosło.Ja nie odebrałam tego tak...

Chciał się dowiedziec ,czy wydajesz zwierzaki do adopcji i się dowiedział,ze wydajesz...
Ja bym chciała się tez dowiedzieć kto takie informacje na fb rozpowszechnia...Takie dymy Lidka nie sa wskazane...bo to jak KTOS dupe ludziom obrabia nalezy uciac.Tak się nie robi.I to teraz dotyczy Ciebie,ale na pewno tez dotknie innych i dotykało .A traca na tym zwierzaki.
I faktycznie,masz Lidka rację,nie powinno się NIC pisac na cudzych watkach,chyba,że serduszka,albo diabełki...wtedy nikt nic nikomu nie zarzuci ,chyba,że to ,ze jest nie "teges'umysłowo

Teraz to juz słowo harcerza,ze juz NIC na Twoim watku nie napisze...

Nie podoba mi się tego pana ton , dlaczego ja mam mu pisać co mam w domu itd .Napisałam jak dał pieniądze i teraz żałuje niech napisze co i jak zwróce mu je ...A co do serduszek itd ja je uwielbiam :mrgreen: