Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 12, 2012 20:38 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A Roksi kiedy :?:
Co to znaczy - kończy tytuł :?:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw sty 12, 2012 20:41 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Bolkowa pisze:A Roksi kiedy :?:

Jak zdąży dojść jej rodowód to w połowie lutego w Warszawie, a potem te Mysłowice.
Bolkowa pisze:Co to znaczy - kończy tytuł :?:

Musi jeszcze uzyskać jeden certyfikat do uzyskania najwyższego tytułu na wystawach FIFe - Supreme Championa. Potem idzie na emeryturę wystawową.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39219
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 12, 2012 20:44 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

MariaD pisze:Musi jeszcze uzyskać jeden certyfikat do uzyskania najwyższego tytułu na wystawach FIFe - Supreme Championa. Potem idzie na emeryturę wystawową.

Brzmi nieźle :lol:
A Bajra na emeryturze nie jest :?: Kołacze mi się, że niedawno była wystawiana.
Kurcze, zamieniam się w Anulkę :wink:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Czw sty 12, 2012 20:46 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

MariaD pisze:Mysłowice. Koniec lutego:
25-26 lutego 2012.
Miejsce: Hala MOSiR Mysłowice,
ul. Ks. N. Bończyka 32z, 41-400 Mysłowice,
Będę z Roksi. :) Kicorek z Hestią. Kocurro z Gio. Atka z ... a czort wie z czym, pewnie z Gullis i bengalami. Wystawa TICA, wiec egzotyka dla nas, FIFe-owców.
A o nas znowu zapomniała :roll:


Bolkowa pisze:A Bajra na emeryturze nie jest :?: Kołacze mi się, że niedawno była wystawiana.
Oststanio na pokazie to zaprezentowała się Sonia, ale ciąge nie mogę namówić Marii żeby ja na normalną wystawę wzieła :wink:

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw sty 12, 2012 20:48 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Bolkowa pisze:
MariaD pisze:Musi jeszcze uzyskać jeden certyfikat do uzyskania najwyższego tytułu na wystawach FIFe - Supreme Championa. Potem idzie na emeryturę wystawową.

Brzmi nieźle :lol:
A Bajra na emeryturze nie jest :?: Kołacze mi się, że niedawno była wystawiana.
Kurcze, zamieniam się w Anulkę :wink:

Bajra jest na emeryturze wystawowej od prawie zawsze. :) Nie była wystawiana od 9 lat.

ale OT wystawowy się zrobił... :oops: :oops:

ewkaa - jak zwykle zapominam o najbliższej rodzinie. :oops: :oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39219
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw sty 12, 2012 20:51 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Aj tam zaraz wypchną :roll: pociągnij je za sobą :twisted:
Jak przyjadą to też po rogaliku dostaną,a co mi tam :roll: 24 szt czy 48 szt...da się przewieżc :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 21:00 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Aaaaa...to ja już wiem ,gdzie można się spotkać: w Poznaniu wyobraźcie sobie.
Jest nas tu kilka: Dalia,Zabers,Kotka Doroty no i ja.
I mamy rogale marcińskie, całe masy rogali!

Tylko wystawa u nas już była.

Słuchajcie czy ta obróżka w feromonami może działać tak ekspresowo?
Amcik przyszła sama z siebie ,zległa ma Małżu i się myziają.Troszkę go gryzie,ale leży na nim.I jest spokojnym i anielsko slicznym kotkiem.Pierwszy raz tak sama z siebie ,bez zwiewania.
To feromony?
Możliwe to?? 8O

A w Poznaniu coś jeszcze jest?Przyjedziecie czy dopiero za rok w listopadzie??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 12, 2012 21:54 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

koteczekanusi pisze:Zapomniałam dopisać jak zwykle - czy wiecie, czy na Powstańców Śląskich mają dobry aparat USG? Ewentualnie w przychodniach, w których pojawia się wet. Marciński - gdzie jest najlepszy? Ewentualnie, czy jest w Warszawie lepszy specjalista od USG niż on? (To tak wracajac do tematu kup :twisted: ).



Nie wiem, czy lepszy od dr Marcińskiego, ale dr Uznańska poleca również dr Mariusza Siedlickiego (Bemowo, Bokserska i Białobrzeska).

MonikaSt

 
Posty: 265
Od: Pt kwi 30, 2010 13:46

Post » Czw sty 12, 2012 22:41 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Na razie zapisałyśmy się na Powst. Śl., zobaczymy, co powie i będziemy zastanawiać.
Jakoś po 22 wątek się uciszył, czyżby wszyscy poszli spać?
A imprezkę można urządzić też w Warszawie - mam pokój gościnny z szerokim łóżkiem i jeszcze materac 2-osobowy, więc spokojnie mogę przenocować.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sty 12, 2012 22:47 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Wątek jeszcze nie śpi :mrgreen: , przynajmniej nie wszyscy.

Ja z innej beczki - potrzebuję pomysłu na nową-super-atrakcyjną zabawkę dla kociambra.

Przerabialiśmy już Kong Kickeroo, wstążkę Zoolux, wędkę z myszką i piórkami (Da Bird, Da Mouse) oraz wszelakiego rodzaju myszki (w tym jeżdżące), piłeczki (również dzwoniące), woreczki z kocimiętką oraz oczywiście nieśmiertelne kuli z folii alu oraz szeleszczące papierki.

Mój kot jest obecnie jest mega znudzony i nijak i niczym nie chce się bawić.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Czw sty 12, 2012 23:32 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

A ja mam "koci pokoj goscinny" - ale jest w nim też lożko dla człowieków:-)
Też zapraszam!!!!

Moja wetka ma takie zajefajne edukacyjne. Hmm .......jest z przeźroczystego plastiku. Po zewnętrznej ma taką hmm rynnę z piłeczkami - wygląda jak talerz ufo z myszą osadzoną na bujanej antenie na czubku - są też rózne otwory w które można wsadzać łapę i tę piłeczkę do rynny przesuwnej przekładać.
Zajefajne. To jest ponoć zabawka edukacyjna dla kota, ale ilekroć tam jestem to się tym bawię :D
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sty 13, 2012 0:04 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Neigh pisze:Moja wetka ma takie zajefajne edukacyjne. Hmm .......jest z przeźroczystego plastiku. Po zewnętrznej ma taką hmm rynnę z piłeczkami - wygląda jak talerz ufo z myszą osadzoną na bujanej antenie na czubku - są też rózne otwory w które można wsadzać łapę i tę piłeczkę do rynny przesuwnej przekładać.
Zajefajne. To jest ponoć zabawka edukacyjna dla kota, ale ilekroć tam jestem to się tym bawię :D


A wiesz gdzie można kupić takie cudo? I czy rzeczywiście koty się tym bawią?

Poza tym jak to jest na małą łapkę, to mój puchatek nie będzie się wciskał :wink: . On raczej się nie pcha nigdzie na siłę. Kiedyś mu dałam taką rolkę po papierze wiadomym, ze smakołykiem w środku... Łapka się nie zmieściła i ja musiałam sobie sama wyciągać :ryk: .
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Pt sty 13, 2012 0:07 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Taka zabawka jest za inteligentna dla persów!

Jak tak czytam to poprostu nie wierzę: Mansalu- u mnie nieodmiennie hitem jest myszka z kocimiętką.Mam jedną sztukę tej fauny na dwie kocice.I jest o nią wojna.
Podkradanie.
Chowanie.
(pamiętasz Neigh,że Amelka chowała taką mysz u Ciebie? ona jest mistrzynią chowania myszki, Fio się nauczyla od niej!)
Myszka ma jakąś chorobę dermatologiczną- już połowy włosów w sierści nie ma (jest ciągle lizana i tarmoszona),ale wciąż najpiękniejsza!

Neigh, miłego nartowania,pozdrów góry...nie wiem czy mi się w tym roku jeszcze uda pojechać...Ty pewnie w lepsze góry ,niż te czeskie ale śniegu wszędzie po pachy,więc bedzie super!

Jak tak czytam o wystawach a potem sobie patrze na moje dziewczyny...żadna wystawowa, rodowody raczej niepewne,uroda wielka acz nie nagrodzona żadnymi trofeami...
To się tak zastanawiam,czy takie pięknoty z wynikami kocha się tak samo jak moje wykupki( obie wykupione z "domów złych")...pewnie tak...aczkolwiek TAKICH atrakcji jakie one mi zapewniają to pewnie w żadnych hodowlach nie ma:)!

A powie mi ktoś jak to z tymi feromonami jest?Wiecie może?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 13, 2012 0:15 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

kotkins pisze:Taka zabawka jest za inteligentna dla persów!

Jak tak czytam to poprostu nie wierzę: Mansalu- u mnie nieodmiennie hitem jest myszka z kocimiętką.Mam jedną sztukę tej fauny na dwie kocice.I jest o nią wojna.
Podkradanie.
Chowanie.
(pamiętasz Neigh,że Amelka chowała taką mysz u Ciebie? ona jest mistrzynią chowania myszki, Fio się nauczyla od niej!)
Myszka ma jakąś chorobę dermatologiczną- już połowy włosów w sierści nie ma (jest ciągle lizana i tarmoszona),ale wciąż najpiękniejsza!


Ja nie wiem Kotkinsie skąd się bierze ten mit, że persy nie są inteligentne... Nasz potwór owinął nas sobie wokół małego pazurka w trymiga. Przyznaję to publicznie, tylko dlatego żeby obalić te niesprawiedliwe pomówienia. Przykład - po co się sam będzie wciskał po piłeczkę pod szafkę, skoro mamusia może tam za niego zanurkować :lol: ?

To mój drugi pers w życiu, poprzednia kota była 3/4 rasowa i nie zauważyłam, żeby były one mniej inteligentne od innych. Na pewno są bardziej subtelne i delikatne niż były inne moje koty.
Obrazek
Obrazek

Manasalu

 
Posty: 173
Od: Śro cze 15, 2011 17:35

Post » Pt sty 13, 2012 0:16 Re: Koty generalnie acz nie zawsze normalnie III

Takie?
http://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawki ... teraktywne
Mnie się podoba to Cat Activity Fun Board. Widzę, że nawet promocja jest obecnie, może za 2 tyg. też będzie, to się skuszę... Kawa z malizną miały Petstages http://animalia.pl/produkt,11033,Petsta ... Chase.html ale niezbyt się tym bawiły, więc w końcu oddałam.
Moje mogą się bawić byle czym, byle ze mną, czyli muszę ruszać, rzucać czy co tam. Myślałam o czymś takim http://animalia.pl/szukaj.php?search=panic+mouse nawet teraz są jakieś tańsze wersje, bo to strasznie drogo było, ale czy ja wiem, czy to się sprawdzi...
U mnie nieodmiennie najlepiej sprawdzającą się zabawką jest myszka mała futerkowa grzechocąca, to jedyne, czym koty bawią się same (choć z nami lepiej, bo rzucamy), mały kot nawet przynosi i sobie każe rzucać, nawet po nocy do łóżka. Jeszcze kiedyś wędki przynosił (śpię sobie, a tu coś mnie w łeb), ale już trochę dorósł i ostatnio nie wymaga bawienia się z nim po nocy.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 788 gości